Mirror's Edge 3 nie powstanie przez problemy Battlefielda
DICE nie ma czasu na Mirror’s Edge 3, ponieważ za dużo pracy musi włożyć w Battlefielda 2042.
Problemy DICE z grą Battlefield 2042 nie ustają i wygląda na to, że pochłania ona tak dużo czasu deweloperów, iż nie mogą oni pracować nad żadnymi innymi projektami. W jednym z ostatnich wywiadów szefowa EA DICE, Rebecka Coutaz, wyjaśniła, że zespół nie ma czasu na inne gry, w tym „bardziej nietypowe projekty”, takie jak Mirror's Edge 3.
Zarówno Mirror's Edge, jak i Mirror's Edge: Catalyst zostały stworzone przez DICE lata temu, ale deweloperzy są obecnie zajęci naprawianiem problemów związanych z Battlefieldem 2042, a także tworzeniem dodatkowej zawartości do gry. EA nadal ma z najnowszą odsłoną strzelanki pewne plany, choć tytuł przyciąga znacznie mniej graczy niż poprzednie części serii.
Zapytana o możliwość pracy DICE nad innymi projektami, takimi jak Mirror's Edge 3 czy Star Wars Battlefront 3, Coutaz powiedziała, że studio „skupia się wyłącznie na Battlefieldzie”.
Chcę, aby zespół był naprawdę dumny z Battlefielda 2042. To jest to, za czym gonią, mają w tym serce i pasję. Chcemy być naprawdę dumni z DICE. Chcemy, aby DICE było numerem jeden, jeśli chodzi o FPS-y w Europie i jedną z największych potęg na świecie.
Choć Mirror's Edge 3 mogłoby technicznie zostać przekazane innemu studiu należącym do EA, to prawdopodobieństwo, że tak się stanie, jest w tej chwili dość nikłe. Dobra wiadomość jest taka, że nie wydaje się, aby EA całkowicie zrezygnowało z kontynuacji serii. Należy się uzbroić w cierpliwość, bo nie zagramy jednak w nią przez najbliższe lata.
Od listopadowej premiery
Battlefielda 2042 DICE wydało kilka łatek, z których
każda jest uważana za „małe zwycięstwo”. Mowa jednocześnie o
odbiorze fanów i funkcjonalności gry. Początkowo była ona
strasznie zabugowana, a i zawartość była dość nędzna. Jej
największe błędy wyliczył w swojej recenzji Krigor.
Coutaz dała jasno do zrozumienia, że Battlefield 2042 nie zostanie pozostawiony na pastwę losu.
Czytaj dalej
Piłkarski męczennik kibicujący Manchesterowi United i Wiśle Kraków. Na szczęście gry działają kojąco, prawda? Lubię strategie i przygodówki. Cierpię na syndrom jeszcze jednej tury. Sprzęt nie gra roli (That's what HE said).