Nightmare Kart jest szalenie popularne. Fanowskie wyścigi inspirowane Bloodborne dostaną DLC

Fanowski Bloodborne Kart, które Sony postanowiło usunąć z powodu nawiązań do należącej do nich marki, stało się Nightmare Kartem i zyskało sporą popularność. Co więcej, Lilith Walther, znana jako PSX Bunlith, ogłosiła prace nad pierwszym DLC. Na ten moment szczegóły dostępne są na jej Patronicie, ale jeżeli jesteście zainteresowani i chcecie wesprzeć solową developerkę, to zapraszamy pod ten link.
Nigthmare Kart zadebiutowało na Steamie oraz itch.io 31 maja tego roku i w ciągu pierwszych dwóch tygodni pobrało je ponad pół miliona graczy. Na ten moment w grze dostępnych jest 20 różnych postaci oraz 16 tras. Wersja FromSoftware ograniczała liczbę bohaterów do zaledwie dwunastu. Pierwotna wersja Bloodborne Kart stworzona przez Lilith Walther powstała w zaledwie 72 godziny podczas jednej sesji. Ścieżkę dźwiękową do produkcji stworzyła Evelyn Lark.
A jeżeli dalej czekacie na Bloodborne’a na PC, to niestety, ale Hidetaka Miyazaki w wywiadzie dla PC Gamera bardzo ostrożnie odpowiadał na pytanie dotyczące przeniesienia tej kultowej gry na inne platformy.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Nightmare Kart jest szalenie popularne. Fanowskie wyścigi inspirowane Bloodborne dostaną DLC”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
*znany
*ogłosił
*jego
*developera
Walther jest płci męskiej i proszę o szanowanie praw biologii.
Cenzurowanie prawdy wam nie wychodzi bo pokazuje, że jest 5 komentarzy, pomimo tego, że jest tylko jeden teraz. Osoba odpowiedzialna za cenzurowanie treści powinna zostać zwolniona bo działa wbrew etyce dziennikarskiej, która zobowiązuje do przedstawiania faktów. Jeśli ponownie zostanie to usunięte, sprawa będzie poruszana na mediach społecznościowych oraz zostaną wysłane bezpośrednie maile. Artykuł jest do poprawienia.
Panolapix, to jest kolejny twój komentarz, który nie dotyczy ani gier, ani tematu wpisu, tylko tego, jak ty postrzegasz świat. Chrzuszczu napisał ci wczoraj wyraźnie: „osoba, która stworzyła tę grę, pisze o sobie per Lilith Walther, więc my również będziemy tak się do niej zwracać”.
Jeśli nie umiesz tego uszanować, to po prostu zmień stronę o grach, którą odwiedzasz. A jeśli będziesz dalej spamował tego typu uwagami (których naprawdę nikt nie potrzebuje), to leci ban. Jest to mój pierwszy i ostatni komentarz w tej sprawie.