Nowe Call of Duty ma trafić do Game Passa. Usługa może podrożeć

Od ponad siedmiu miesięcy Activision Blizzard znajduje się pod panowaniem Phila Spencera i jego zielonej świty. Niestety, początek nowego małżeństwa nie jest udany – do tej pory najgłośniej było o ogromnych zwolnieniach w obu firmach oraz zamknięciu czterech studiów, w tym twórców H-Fi Rush oraz Preya. Dużo mniej mówiło się o „sukcesach”, za które ktoś może uznać dla przykładu wprowadzenie Diablo IV do Game Passa.

Jak na razie to jedyna efektowna pozycja z portfolio Activision Blizzard znajdująca się w abonamencie Microsoftu. W związku z tym oczy graczy, ale również i wydawców, skierowane są na serię Call of Duty. Ta według Wall Street Journal już niedługo stanie się dostępna dla użytkowników Game Passa. 

Dyskusje nad tym, czy Call of Duty trafi do Game Passa, pojawiały się od momentu ogłoszenia przez Microsoft nabycia Activision Blizzard w styczniu 2022 roku. Teraz pogłoski zaczynają przybierać na sile, a rozwiązanie tej kwestii może przybyć 9 czerwca wraz z pokazem Xbox Games Showcase. 

Niestety, możemy być również świadkami gorszej strony tego przedsięwzięcia. Tom Warren ostrzega, że Microsoft może szykować się do kolejnych podwyżek cen Game Passa. Pierwsze miały miejsce w lipcu ubiegłego roku. Wtedy ceny podniesiono do 15 dolarów za wersję Ultimate. Plan „Zielonych” oczywiście nie został przesądzony i na razie znajduje się w fazie oczekiwania. Według Warrena kluczowe ma tutaj być właśnie pojawienie się Call of Duty w usłudze. 

Regulacja cen ma również być wynikiem zmiany strategii całego sektora growego Microsoftu – ten z dostarczania kolejnej rzeszy produkcji do Game Passa ma również skupić się na wydawaniu większej liczby tytułów multiplatformowych.