Nowe plotki o The Elder Scrolls VI, MMO „The Mandalorian” i reboocie Quake'a

Od pierwszej zapowiedzi The Elder Scrolls VI miną wkrótce cztery lata, a o samej grze wciąż wiemy bardzo niewiele. Studio zresztą otwarcie przyznawało, że do premiery jeszcze długa droga, szczególnie że w międzyczasie pokazało światu Starfielda, który niby ma się ukazać już niedługo, a... wiemy o nim niewiele więcej niż o TES VI. A jeśli poniższe przecieki okażą się prawdą, to prawdopodobnie o następcy Skyrima wiemy już mniej więcej tyle samo.

Wszystko za sprawą wiarygodnego YouTubera ukrywającego się pod pseudonimem Skullzi. Wcześniej zdradzał nam m.in. przecieki dotyczące Starfielda, które okazały się prawdą. Na swoim Twitterze podzielił się pewnymi informacjami, które krążą za kulisami. No to po kolei.

The Elder Scrolls VI ma rozgrywać się w regionie Hammerfell (o tym już słyszeliśmy parokrotnie) i zaoferuje system polityczny, a także zdrady, małżeństwa i podział na frakcje, które będą odgrywały istotną rolę w rozgrywce. Nie zaoferuje nam za to smoków. Gra znajduje się już w pełnej produkcji, ale wciąż jest na wczesnym etapie (co współgrałoby z zeszłorocznymi doniesieniami o ciągłym jej planowaniu). Premiera: dopiero w 2025 lub 2026 roku. Większość z tych rzeczy brzmi jeszcze całkiem wiarygodnie (no, może poza potencjalną strategią 4X osadzoną w uniwersum TES) i pokrywa się z informacjami serwisu XboxEra.

Prawdziwa jazda zaczyna się nieco dalej: zacznijmy od tego, że Zenimax Online ma dołączyć do stale powiększającego się grona studiów opracowujących gry w świecie Star Wars. Ich produkcja miałaby być grą MMO rozwijającą markę serialowego „The Mandalorian”. Brzmi nieźle? No dobra, a co powiecie na reboot Quake'a? W pierwszej chwili Skullzi zdradził, że taki projekt jest dopiero na etapie rozmów, lecz w późniejszym tweecie poprawił, że z tego, co słyszał w swoim otoczeniu, nowa część kultowej serii id Software jest już w aktywnej produkcji.

Listę najgorętszych plotek zamykają potencjalne remastery starszych odsłon serii The Elder Scrolls oraz Fallout. Miałoby za nie odpowiadać studio inXile Entertainment, co miałoby sens szczególnie w przypadku tej drugiej marki – w końcu na czele inXile stoi Brian Fargo, ojciec Fallouta. Odkąd tylko Microsoft przejął Bethesdę, fani marzyli o powrocie oryginalnych twórców do tego postapokaliptycznego uniwersum, a temat remasterów ostatnich Falloutów powraca co jakiś czas. Skullzi potwierdza zresztą, że dział Xboksa ma porządnie pomagać Bethesdzie w rozwijaniu aż tylu projektów.

Z nieco mniej gorących informacji jest jeszcze mowa o tajemniczym projekcie Spyteam rozwijanym przez studia Bethesdy w Austin i Montrealu oraz grze PvPvE powstającej w Roundhouse Studios. Ta ostatnia miałby być oparta na licencji Marvela.

I wszystkie te rzeczy brzmią pięknie, ale pamiętajmy o zachowaniu spokoju, jak zawsze w przypadku niepotwierdzonych informacji. Skullzi ewidentnie obraca się w środowisku pełnym branżowych plotek i część z nich może w przyszłości się potwierdzić, ale sam zwraca uwagę, że nie są to żadne oficjalne doniesienia, a jedynie wykaz tego, co ostatnio słyszał za kulisami. Do sprawy zresztą odniósł się już nawet Jason Schreier, któremu udało się ustalić, że część pozycji z listy Skullziego nie ma nic wspólnego z prawdą. O które chodzi konkretnie? Możemy strzelać.