około 5 godzin temuLektura na 2 minuty

Pacific Drive trafi na większy ekran. Za ekranizację odpowiada twórca „Piły” oraz „Obecności”

Potencjalnie jedna z najciekawszych, nadchodzących ekranizacji.


Samuel Goldman

Pacific Drive to jedno z większych zaskoczeń bieżącego roku. Gra pojawiła się właściwie znikąd jako przedstawiciel mocno wyeksploatowanego gatunku survivali, ale dodała do gameplayu twist w postaci… samochodu. Kluczem do przeżycia w dziwacznym, anomalnym świecie Pacific Drive’a jest dbanie o auto i robienie regularnych przeglądów, co i tak nie przygotuje nas w pełni do starcia z surowymi warunkami strefy zamkniętej. Po premierze gra okazała się umiarkowanym sukcesem, a kolejne usprawnienia wychodzą do dziś i podtrzymują zainteresowanie tym tytułem. Więcej dowiecie się w recenzji Pacific Drive pióra Karola, natomiast na razie przejdźmy do tego, co będzie dalej, bo to jeszcze nie koniec przejażdżki.

Variety poinformowało właśnie, że firma Atomic Monster nabyła prawa do ekranizacji Pacific Drive. Przedsiębiorstwo powstało w 2014 z inicjatywy Jamesa Wana, a więc twórcy takich kultowych filmów jak „Piła” czy „Obecność”. To właśnie Wan, wraz z Michaelem Clearem oraz Robem Hackettem będą producentami wykonawczymi tego projektu, a sama ekranizacja ma być serialem. Nie znamy jeszcze ani planowanej liczby odcinków, ani dokładniejszych szczegółów – nie zakończyły się nawet rozmowy dotyczące wprowadzenia jej do oferty konkretnej stacji telewizyjnej lub platformy streamingowej.

Na tę chwilę nie wiemy, czy serialowy Pacific Drive będzie wierną adaptacją gry, czy też wariacją na temat tego, co oferowała produkcja Ironwood Studios.

W toku wzrastającego zainteresowania adaptacjami gier wybór może wydawać się nieco ryzykowny. W końcu fala popularności „Fallouta” Amazonu czy „The Last of Us” HBO wzięła się przede wszystkim stąd, że produkcje lubiane, przez niektórych uznawane za kultowe dostały wreszcie odpowiednio dużo uwagi, by przekształcić je w pełnowartościowe seriale, oferujące coś więcej niż tanią rozrywkę dla fanów materiału źródłowego. Ostatnio uszczknąć coś dla siebie z tego tortu próbowała „Yakuza”, jednak poległa z kretesem. Czy sięganie po niszową, ledwie wydaną markę może się opłacić? Peak graczy na Steamie to zaledwie 18,5 tysiąca, co jak na indyka jest wynikiem niezłym, mimo tego to ciągle za mało, by uzasadnić tworzenie serialu o nerwowym, ale ostrożnym jeżdżeniu samochodem po Strefie Wykluczenia. Chyba że Wan i spółka zrobią z tego coś innego, tylko wtedy nie będzie to już Pacific Drive...


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1546

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze