Pokonał żaby w Jedi: Survivor po 29 godzinach. Próba charakteru czy definicja szaleństwa?

Gucio (Witold Tacikiewicz) to jeden z popularniejszych streamerów na Twitchu. Znany jest z gry w Path of Exile lub League of Legends. Czasem zajmuje się rogalikami i stara się je przechodzić na najwyższym poziomie trudności. Wiąże się to z tysiącami prób, które widzowie śledzą z zapartym tchem. Streamer zapewnia więc zabawny content, który jednak nie wychodził dotąd poza swoją niszę.
W miniony weekend Witold zyskał niemal światową sławę, gdy postanowił zmierzyć się z podwójnym bossem – Oggdo Bogdo i jego potomstwem. Tu należy podkreślić, że najwyższy poziom trudności Star Wars Jedi: Survivor nie wybacza błędów (choć w grze jest ich mnóstwo) i często nawet jeden cios epickiego przeciwnika kończy się śmiercią. Rozgrywka wymaga więc perfekcyjnej synchronizacji.
Trudność dodatkowo wzrosła w momencie, gdy Gucio podjął walkę na zbyt niskim levelu swojej postaci. Nie znał więc kilku kluczowych ruchów i ciosów, jak choćby dasha w powietrzu (zapewniającego potrójny skok).
Mówiłem ci już, na czym polega szaleństwo? (…)
Bohater poświęcił najpierw 22 godziny swojego czasu. Stream odbył się 5 i 6 maja, by zakończyć się na 934 śmierciach. Sam skrót najważniejszych wydarzeń trwa 40 minut!
Media społecznościowe zalała fala memów.
Chwilowy boom popularności zapewnił również wysyp real time marketingowych postów. Pojawiły się nawet zakłady bukmacherskie, a i producent elektroniki pozwolił sobie na małą promocję z wykorzystaniem chwili (You lost your chance, Żabka!).
Historia Witolda stała się viralem nie tylko w Polsce. Youtuber penguinz0, mający ponad 13 milionów subskrybcji, nagrał film, którego połowa jest poświęcona polskiemu streamerowi. Może dlatego, że sam spędził z Oggdo Bogdo kilka godzin.
Po niemal 24-godzinnym streamie Gucio musiał odpocząć. Wrócił w niedzielę, 7 maja, by zwieńczyć dzieła. W szczycie zainteresowania jego stream oglądało 61 tysięcy osób (byłem jedną z nich). To czwarty wynik w historii polskiego Twitcha. Obecnie Witek ustępuje tylko Xayoo, Izakowi oraz Japczanowi.
Finalnie Gucio pokonał obie żaby o godzinie 1:13 w nocy. Zajęło mu to 1207 prób. Moment ten zapamiętamy na długo.
Historia ta udowodniła, że Gucio przetrwał próbę charakteru i poświęci wiele wysiłku oraz czasu, aby osiągnąć swój cel. U wielu użytkowników zyskał duży szacunek. Na Twitchu w ciągu zaledwie jednej transmisji zyskał około 2 tysiące subów (3,99 euro każdy).
Internauci pytają, gdzie leży granica ludzkiej wytrzymałości. Proponują jednocześnie próbę pokonania dwóch Rancorów, co może wymagać jeszcze większej liczby prób. Kto da więcej?
Sukces Gucia przywodzi na myśl jedynie fantastyczny komentarz pewnego komentatora sportowego.
Fenomen socjologiczny! Ileż rzeczy można było mu przypisać podczas tej kariery? Że można w życiu wygrać ewidentnie bez układów. Że jest człowiekiem rzetelnym, solidnym, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei. Zaczynał jako idol kryzysowy, który miał nas prowadzić jako ambasador wspaniałego skoku cywilizacyjnego do Europy. Fenomen społeczny. Przecież my, dzięki tym transmisjom, żyliśmy życiem zastępczym. Był powodem ogromnej zbiorowej radości. Dał nam wiele. Bardzo wiele…
Czytaj dalej
11 odpowiedzi do “Pokonał żaby w Jedi: Survivor po 29 godzinach. Próba charakteru czy definicja szaleństwa?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„O Guciu usłyszał już cały świat. ”
„Gucio to jeden z popularniejszych streamerów na Twitchu.”
hę? jakiś konkurent wyrósł jermie i innym xqcom? czy jak zwykle 'delikatne’ koloryzowanie?
50 tysięcy widzów na twitchu w jednym momencie to jednak jest topka. Gość wisiał długo też na głównej stronie subreddita r/livestreamfails (wbrew nazwie jest to po prostu największe redditowe forum o tym co się dzieje na twitchu), a ja sam dowiedziałem się o całej sprawie po tym, jak o „polskim streamerze, który walczy z bossem już 30h” wspomniał CohhCarnage, którego regularnie oglądam.
Także mówienie o tym, że jest jednym z najpopularniejszych streamerów na twitchu to przesada, ale prawdą też jednak jest to, że było o tej akcji z żabami głośno nie tylko u nas w kraju.
a to może być tylko 2 popularnych, a reszta już się nie zalicza? czy jest jakaś ustalona granica, poniżej której nie można byc nazwanym „jednym z najpopularniejszych”?
Trudno np. 100 nazwać jednymi z najpopularniejszych, chyba że spośród miliona. Nie ma ustalonej granicy, bo nikt tego nie zrobił. Ja wybrałbym pierwszą dziesiątkę, bo taka setka jest już dla mnie bardziej masowa.
Gratulację dla Gucia, oficjalnie jest gorszym graczem, niż „król hejtu” DSP, któremu wyczyn ten zajął „tylko” 3 godziny 🙂 Gucio może pretendować do bycia najgorszym graczem na świecie
Nie będę udawał, że cokolwiek „kumam” z tego fenomenu.
Dodam tylko, że wyczyn Gucia wyróżnia się wyłącznie tym, że został sfilmowany. Gwarantuję, że jest cała masa osób, które godzinami podchodzą do jednego i tego samego wyzwania. Nic nadzwyczajnego.
To wielkim osiągnięciem jest to, że w końcu te żaby pokonał, czy że zajęło mu to 29 godzin?
„PRÓBA CHARAKTERU CZY DEFINICJA SZALEŃSTWA?” Ani jedno ani drugie. Gdyby gra była poprawnie zrobiona to bez problemu zabiłby te żaby dużo wcześniej. Panie Michale jeżeli faktycznie był Pan jednym z widzów i oglądał cały pojedynek to na pewno widział Pan te fantastyczne bugi, cudowne hitboxy czy nawet szturmowych żołnierzy którzy pojawili się na arenie z żabami. Gra jest w tragicznym stanie jeżeli chodzi o optymalizację i takie coś absolutnie nie powinno ujrzeć światła dziennego. Twórcy powinni pozwolić ludziom na zwrot pieniędzy za taki niedorobiony produkt.
I to jest news ponieważ….?
Ostatnio newsy na CD-Action to rynsztok, co pokazuje brak komentarzy na nich. Jeszcze brakuje więcej newsów o tych „wspaniale” wyglądających wizjach fanów na UE 5.
Przecież ten news – i sposób jego opisania przez autora – to piękna rzecz. Idealnie podsumowuje to, co kręci, z grubsza, naszą cywilizację. Jest fajnie, będzie jeszcze fajniej. Ja powoli przestaję załamywać ręce, wolę się chociaż pośmiać. Przez łzy, ale co tam.
Zróbcie w końcu coś z tym logowaniem. Musiałem się zalogować, żeby napisać komentarz pod jednym tematem, a gdy chciałem napisać komentarz pod innym tematem, to musiałem się zalogować ponownie.