13.11.2024, 12:30Lektura na 2 minuty

Polskie studio otrzymało ponad 8 milionów dolarów wsparcia od koreańskiego Neowiz. Razem stworzą westernowe RPG

Wsparcie ze Wschodu, a klimaty zachodnie.


Maciek „Macix" Szymczak

Gdybym dostawał grosza za każdym razem, gdy koreański gigant inwestuje w małe polskie studio, to miałbym już dwa grosze. Nie jest to oczywiście dużo, ale wciąż dziwi, że zdarzyło się aż dwa razy. Ale po kolei. Studio Neowiz odpowiedzialne za bardzo ciepło przyjęte Lies of P postanowiło zainwestować naprawdę spore pieniądze w rodzime Zakazane składające się z byłych pracowników CD Projektu Red czy 11bit Studios. Koreańczycy cały czas pracują też nad DLC do swojego soulslike’a, a oprócz tego szykują sequel, który zapowiedziano w zeszłym roku. 

Warto też przypomnieć, że Neowiz dokonało czegoś podobnego rok temu, kiedy to zainwestowało ponad 17 milionów dolarów w studio Blank Game, które pracuje nad swoim debiutanckim projektem, będącym narracyjną grą w klimatach postapo. Spodobał się Koreańczykom nadwiślański kraj, nie ma co. Jak wspomniałem wcześniej, twórcy Lies of P postanowili zainwestować kolejne miliony dolarów w polskie studio Zakazane istniejące od 2022 roku.

Debiutancki projekt polskiego studia będzie erpegiem osadzonym w westernowych klimatach. Wcielimy się w nim w szeryfa, który przybywa do odludnego, górniczego miasteczka i musi rozwiązać tajemniczą sprawę, która może całkowicie zniszczyć lokalną społeczność. Zakazane odpowiada za tworzenie gry, natomiast Neowiz za jej wydanie i finansowanie. Kim Seung-cheol, jeden z dwóch CEO studia, wyraził swoje zadowolenie i nadzieję na owocną współpracę z polskim studiem.


Gdy po raz pierwszy spotkaliśmy ludzi z Zakazanego, poczuliśmy z nimi więź na poziomie pasji do tworzenia projektów, które głęboko poruszają odbiorców. Ich nadchodzący, neo-westernowy erpeg będzie kluczowym dodatkiem do naszego portfolio i idealnie odzwierciedli naszą ambicję, by tworzyć trwałe marki na PC i konsolach. Razem stworzymy markę, która połączy jakość i narrację dla graczy na długie lata.


Jan Bartkowicz, szef Zakazanego, również nie kryje swojego entuzjazmu.


Neowiz od razu zrozumiało naszą wizję i było niezwykle podekscytowane naszym debiutanckim projektem już od pierwszych minut dema. [...] Jasne jest, że obie strony rozumieją, iż gry mogą stać się ważne dla ludzi na poziomie osobistym, czyniąc je zarówno cennymi dziełami kultury, jak i dobrym biznesem.


Na razie nie wiemy oczywiście nic na temat orientacyjnej daty premiery, ale miejmy nadzieję, że Zakazane nie będzie nam kazało zbyt długo czekać.


Czytaj dalej

Redaktor
Maciek „Macix" Szymczak

Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.

Profil
Wpisów254

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze