Premiera procesorów AMD została opóźniona przez… literówkę?
Wygląda na to, że AMD miało prawdziwego pecha.
Parę dni temu pisaliśmy, że premiera nadchodzących Ryzenów 9000, procesorów firmy AMD, będzie opóźniona. Na początku wydawało się, że wiąże się to z problemami związanymi z jakością CPU. Teraz jednak portale technologiczne, w tym Techradar, raportują, że problem może być dużo bardziej prozaiczny. Wiele wskazuje na to, że przyczyna leży nie w braku odpowiednich testów, a w… literówce.
Ryzen 7 czy 9?
Do sieci wyciekło bowiem zdjęcie procesora, który ma na IHS – metalowej osłonce – nadrukowaną nazwę AMD Ryzen 9 9700X. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że… nie ma procesora o takiej nazwie. AMD zapowiadało chip Ryzen 7 9700X, a więc z siódemką, a nie dziewiątką. Jest więc szansa, że firma błędnie nadrukowała nazwy procesorów, przez co, by nie wprowadzać klientów w błąd i niezrozumienie, musiała wycofać CPU, by podpisać je już poprawnie. Na nieszczęście AMD, nadruk nie dotyczy pudełka, a samego chipu.
Tom’s Hardware podaje, że w chińskich wczesnych recenzjach nadchodzących CPU, również Ryzeny 5 9600X zostały podpisane na IHS jako Ryzeny 9 9600X.
Lepiej niż Intel
AMD już wycofało procesory, które trafiły do dystrybutorów. Ich premiera odbędzie się 8 sierpnia dla Ryzenów 5 i 7 oraz 15 sierpnia dla Ryzenów 9.
Firma wcześniej podawała, że przyczyną przesunięcia premiery jest fakt, iż CPU „nie spełniły naszych oczekiwań odnośnie do jakości” – i faktycznie, od procesora można odpisać tak podstawowego faktu jak poprawne napisanie jego nazwy. Tak naprawdę nie wiadomo jednak, czy procesory nie miały, oprócz błędnego podpisania, innych problemów, które ostatecznie przesądziły o konieczności wprowadzenia poprawek.
Niezależnie od tego, co spowodowało wycofanie procesorów, aż chciałoby się oczekiwać podobnej postawy od Intela, którego topowe chipy mierzą się aktualnie z ogromnymi problemami w grach i wymagających programach. Poza tym – już chyba lepiej mieć procesor z literówką niż taki, który nieodwracalnie uszkadza się podczas grania, a jego producent usilnie stara się zignorować problemy.
Czytaj dalej
Moim ulubionym zajęciem związanym z grami jest notoryczne umieranie w Dead Cells. Interesują mnie nowe technologie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co było na ich temat do powiedzenia, napisał już Philip K. Dick. Lubię robić kawę, filozofować i obserwować swojego kota.