Project L: Yasuo dołącza do bijatyki w uniwersum League of Legends
Czym Project L jest, najwięksi fani LoL-a zapewne wiedzą. To tworzona przez tych samych twórców, nasze ukochane Riot Games, bijatyka osadzona w uniwersum wspomnianej produkcji. Już dawno temu pisałem, że ma to być produkcja free-to-play z „nieagresywnym” modelem monetyzacji. Prace nad tytułem wciąż idą do przodu i developerzy całkiem chętnie dzielą się niektórymi szczegółami.
A raczej nie można już powiedzieć, że tytuł znajduje się na jakimś bardzo wczesnym etapie produkcji. Może tak było pod koniec 2021 roku, kiedy pokazano pierwszy gameplay, czy jeszcze w 2022, ale aktualnie da radę w Project L normalnie pograć, o czym świadczy fakt, że niektórzy mieli okazję go testować w miniony weekend (4-6 sierpnia) w Las Vegas na tamtejszym wydarzeniu EVO (Evolution Championship Series). W tym również grywalny był już Yasuo, nowo zapowiedziana postać. Dostał także zwiastun. Jak sądzę, nie mogło go zabraknąć ze względu na ogromną popularność – ciekawe, kto będzie następny.
Data premiery Projectu L i docelowe platformy nie zostały jeszcze ujawnione. Ba, tak na dobrą sprawę, to znamy na razie tylko roboczy tytuł.
Czytaj dalej
-
Krafton miał prosić o pomoc ChatGPT, by nie musieć wypłacać premii twórcom...
-
Wielka aktualizacja Stalkera 2. Dodatkowa zawartość, poprawki błędów i lepsza...
-
Szef Take-Two uważa, że branża gier zmierza ku pecetom. Konsole zejdą...
-
Nowa mapa, bronie i tryby trafiły już do Battlefielda 6. Sprawdźcie...
