rek

PS5 to najbardziej dochodowa generacja w historii Sony

Krzysiek "Gwint" Jackowski
Generacja PS5 przebiła swojego poprzednika pomimo znacznie krótszego stażu.

Można chyba stwierdzić, że znajdujemy się lub przekroczyliśmy nawet półmetek obecnej generacji, w którym nie doszło do zmiany trendu i to nadal PS5 dominuje nad swoją konkurencją z Microsoftu, Xboksami Series X/S. Dominacja to w tym przypadku delikatne stwierdzenie, ponieważ mowa tu o pięciokrotnie lepszej sprzedaży. Popularność przynosi także swoje owoce w pieniądzach, a te mają być ogromne.

Przynajmniej tak twierdzi samo Sony. W specjalnej prezentacji, ukazującej generację PS5 z perspektywy biznesowej, odnajdziemy dane o wynikach finansowych, jakie osiągały wszystkie generacje konsol Japończyków. Do tej pory liderem było oczywiście PS4, które łącznie miało przynieść 116 miliardów dolarów w latach podatkowych 2013-2019. Wynik osiągnięty przez 6 lat, generacja PlayStation 5 doścignęła w zaledwie trzy. Na przestrzeni 2020 do 2023 roku Sony dobiło do rezultatu PS4 i konsekwentnie zbiera coraz więcej pieniędzy.

PS5-gen-sales

To bardzo zaskakująca sytuacja, gdy spojrzymy na niekorzystne czynniki, jakie pojawiły się w trakcie funkcjonowania PS5 na rynku. Pomimo tego, że konsola zadebiutowała w trakcie pandemii – okresie, w którym większość populacji przebywała raczej w odizolowaniu, to przez bardzo długi czas korporacja mierzyła się z problemami w dostawie kolejnych egzemplarzy do klientów.

Taki stan rzeczy przełożył się na liczebność PS5, ponieważ tych sprzedano „zaledwie” 56 milionów. Do tego koszt posiadania samej konsoli jest o wiele wyższy. Z tej samej prezentacji możemy dowiedzieć się, że przeciętny użytkownik wydaje nieco ponad 150 dolarów więcej, niż posiadacz poprzedniej konsoli Sony.

PS5-cost

Dlaczego więc PlayStation 5 przebija właśnie wynik PS4? Ponieważ mowa tutaj o sprzedaży wszystkiego, co z daną generacją jest związane. Nie są to jedynie pieniądze z konsol, czy gier, lecz wliczane są również dodatki, akcesoria, mikropłatności, subskrypcje oraz abonamenty. Do tego gracze są bardziej skorzy do wydawania pieniędzy na powyżej wymienione rzeczy, co pokazuje slajd wyżej.

Warto także zwrócić uwagę na dane ukazujące miesięczną aktywność użytkowników, zarówno na PS4, jak i na PS5. Wynik jest… zaskakująco wyrównany. Oczywiście nowszy sprzęt generuje więcej czasu przed ekranem, jednak w ciągu miesiąca liczba działających PS4 jest prawie identyczna do wyniku PS5 – po 49 około milionów. 

Czy PS5 dociągnie do wyniku sprzedażowego PS4? Ze względu na wszelkie perypetie na samym starcie może być z tym ciężko. Nie zmienia to jednak faktu, że obecna generacja i wyniki Sony są dobrym przykładem do dyskusji, jak ewoluuje sama branża oraz jej odbiorcy.

7 odpowiedzi do “PS5 to najbardziej dochodowa generacja w historii Sony”

  1. Niesamowite wrażenie robi porównanie zysku operacyjnego na przestrzeni kolejnych lat pomiędzy PS3 a PS5. Aż się człowiek zastanawia, jakim cudem Sony przetrwało tamten okres.
    Jeśli chodzi o zaskakująco dobre wyniki PS5, to oczywiście są one wynikiem znacznego międzygeneracyjnego wzrostu cen zarówno samej konsoli, jak i gier i akcesoriów, niemniej jeśli wziąć pod uwagę potężne problemy z łańcuchem produkcyjnym oraz działalność scalperów, to Sony ma się z czego cieszyć (choć warto też zaznaczyć, że o ile PS4 osiągało z roku na rok coraz wyższe przychody, tutaj jest dokładnie na odwrót). Nas niepokoić powinien natomiast nieproporcjonalnie wysoki przyrost wydatków graczy na mikrotransakcje. Te dane są wręcz szokujące i jasno pokazują, że coraz bardziej ochoczo kręcimy na samych siebie bicz.

    • Ja miałem tyle szczęścia, że wychowałem się na grach nie mających w sobie żadnych wbudowanych sklepów chociaż podobne naciąganie już było w różnych formach obecne np paczki losowych naklejek piłkarzy. Nowe młode pokolenie od małego ma wyprany mózg i w każdej grze głównie na telefonach wpycha się im prosto przed oczy klejnoty, postaci, skiny itp do kupienia. Do nadmiernego spędzania przy nich czasu doszło nadmierne wydawanie pieniędzy.

    • Przecież działalność skalperów jest na rękę Sony i innym korporacjom. Taka Nvidia notowała największe zyski kiedy GPU był wykupywane masowo przez kopaczy krypto a normalny gracz nie miał szans kupić karty w sklepie, chyba że za trzykrotność ceny.
      Nie było zakłócenia łańcucha dostaw. Na rynek trafiało tyle konsol ile wyprodukowano. A to że były od ręki hurtowo wykupowane przez skalperskie szajki nie ma tu znaczenia. Ważne że zapłacili a konsole oficjalnie zostały sprzedane. Dzięki skalperóm, którzy nauczyli ludzi że nie będzie konsol w cenie ustalonej przez producenta, Sony mogło bezkarnie podnieść cenę PS5 i nikt nie protestował. To generowało dodatkowe, nadwyżkowe zyski. Do tego podwyżki cen gier i wciskanie mikrotransakcji wszędzie gdzie się dało to kolejny powód rekordowych zysków. Nie można też zapomnieć że większość gier w tej generacji to odgrzewane kotlety, ciągle tylko remake, remaster, sequel, prequel, spin-off i tak dalej. Więc nie trzeba się męczyć tworząc nowe IP skoro łatwiej i szybciej jest stworzyć coś co gracze już dobrze znają.

    • @JOHAN
      Ciężko mi się zgodzić z twierdzeniem, iż brak konsol w sklepach oraz dystrybucja niemalże całkowicie przejęta przez scalperów zawyżających ceny o 1/3 i więcej działały na korzyść Sony. To, że Japończycy wyszli z tej sytuacji obronną ręką, choć w tym samym czasie można było bez większych przeszkód kupić nowe Xboksy z dostępem do przepastnej biblioteki potężnie promowanego Game Passa, wynika głównie z siły marki PlayStation zbudowanej podczas poprzedniej generacji.

  2. Każde większe studio i wydawca notują rekordowe zyski, ale pamiętajcie gry są za tanie, i coraz trudniej się spinają koszty ich produkcji, płaćcie więcej za gry i nie narzekajcie xD

  3. Master Admin 30 maja 2024 o 20:28

    Najnudniejsza, a zarazem najbardziej pretensjonalna generacja, na czele z Neilem Cuckmannem wpychającym wszystkim „transformatora” Abby jako silną kobietę 🙂 – przy czym oczywiście wszyscy wiedzą, jaki był orginalny zamysł. A zatem, na pochybel Cuckmannowi, aktywiszczom, poprawności, propagandzie politycznej, cenzurze, lewakom i ich akolitom. Dla mnie propagatorzy tych idei są rzymskimi agentami! 🙂

  4. Bardzo się cieszę, że ją mam. 🙂

Dodaj komentarz