24
około 11 godzin temuLektura na 2 minuty

Raport finansowy Ubisoftu z wynikami poniżej oczekiwań. I to pomimo 5 milionów graczy Assassin's Creed Shadows

Gigant w tarapatach.


Aleksandra „Doksa” Jung

Pierwszy kwartał bieżącego roku podatkowego już za Ubisoftem. Co za tym idzie, firma opublikowała raport finansowy za okres od 1 kwietnia do 30 czerwca 2025 – okres, jak się zdaje, kluczowy, ze względu na premierę Assassin’s Creed Shadows, która miała miejsce 20 marca. Nowa część asasyńskich przygód miała tchnąć we francuską firmę nowe życie, ale liczby są bezlitosne – wygląda na to, że nie poprawiła znacząco jej sytuacji finansowej. Jak możemy przeczytać w raporcie, sumaryczne przychody Ubisoftu wyniosły niecałe 311 milionów euro. Względem pierwszego kwartału poprzedniego roku podatkowego to spadek o 3,9%.

Ubisoft przyznaje, że wyniki te są poniżej oczekiwań. Winą obarcza między innymi Tom Clancy’s Rainbow Six Siege, a także niekorzystny (dla firmy) przelicznik walut. Co ciekawe, według raportu samo Assassin’s Creed Shadows spełniło oczekiwania finansowe, a francuski gigant liczy na to, że nadchodzący dodatek – Claws of Awaji – dołoży do pieca.

Czy to w ogóle jest prawda – trudno powiedzieć, bo Ubisoft uparcie odmawia podzieleniem się liczbą sprzedanych kopii. Zamiast tego na platformie X chwali się tym, że w produkcję zagrało 5 milionów osób, które przebyły w sumie miliard kilometrów i pogłaskały 38 milionów zwierzątek.

Raptem dwa dni temu pisaliśmy o tym, że CEO firmy porażkę Star Wars Outlaws tłumaczył akcjonariuszom ciężkim momentem dla marki Gwiezdnych Wojen. W obliczu takiej diagnozy również zapewnienia Ubisoftu, że niskie przychody to sprawka niekorzystnego przelicznika walut, wydają się desperacką próbą znalezienia winnego. Winnego, który nie jest zwyczajnie zmęczeniem graczy tą samą formułą stale odgrzewaną w nadziei, że odbiorcy pochylą się nad nią z przyzwyczajenia. 

Czy patrzymy właśnie na upadek i drogę do bankructwa Ubisoftu? Trudno powiedzieć, choć wielu miałoby z pewnością taką nadzieję. Co bardziej kontrowersyjne wypowiedzi ze strony firmy nie przyczyniają się do jej popularności wśród graczy, nawet tych, którym stara, sprawdzona forma „ubigry” jeszcze odpowiada. Pozostaje mieć nadzieję, chociażby najbardziej wątłą, że gigant wyciągnie lekcję z tego, co najbardziej przemawia do CEO – malejących przychodów.


Czytaj dalej

Redaktor
Aleksandra „Doksa” Jung

Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.

Profil
Wpisów90

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze