Respawn opuścił dyrektor kreatywny. Pracował nad nową grą singleplayer
Mowa o autorze legendarnej misji z Czarnobyla w Call of Duty: Modern Warfare czy „No Russian” z Modern Warfare 2.
Po odejściu w grudniu zeszłego roku z Respawn Entertainment odpowiedzialnych za Apex Legends Chada Greniera oraz Jasona McCorda studio opuściła kolejna osoba. Mohammad Alavi ogłosił na swoim koncie na LinkedInie, że odchodzi z firmy.
Informując o odejściu, Alavi nie ukrywał, że to dla niego koniec pewnej ery i czuje, jakby zostawiał rodzinę. Jednocześnie jest podekscytowany nowymi możliwościami. Nie wiadomo jeszcze, gdzie będzie pracować.

Kariera Alaviego rozpoczęła się w Infinity Ward. Tam dał się poznać jako uzdolniony projektant i był odpowiedzialny za legendarne poziomy: dziejące się w Prypeci „All Ghillied Up” oraz rozpoczynające właściwą grę „Crew Expendable” (misja na statku) z pierwszego Call of Duty: Modern Warfare czy kontrowersyjne – ale i pamiętne – „No Russian” z Modern Warfare 2.
Po założeniu przez Jasona Westa Vince'a Zampellę Respawn Entertainment szybko dołączył do dawnych kolegów. W studiu jako senior designer zajmował się serią Titanfall, później zaś stanął na czele zespołu odpowiedzialnego za narrację w Apex Legends. W marcu zeszłego roku został mianowany dyrektorem kreatywnym nowego tytułu single player firmy. Niestety, zamiast jakichkolwiek informacji o grze, co i raz docierają do nas wieści o kolejnych osobach, które rezygnują z pracy w Respawn.
Niemal w tym samym czasie o zakończeniu współpracy ze studiem poinformował Chris Hughes, który od czerwca pełnił funkcję QA managera w Singleplayer Incubation Team. Obaj panowie spędzili w Respawn 11 lat, czyli byli w nim praktycznie od momentu założenia studia.

Mohammad Alavi w lipcu informował że Respawnie „mały, ale ambitny” zespół zabrał się za tworzenie „nowej przygody dla jednego gracza”.
Czytaj dalej
Operuję padem jak nunchako, chociaż wolę chińskie sztuki walki. Nie ma gatunku gier, którego bym nie lubiła – są tylko takie, które szybciej mnie nudzą. Cenię dobrą opowieść, chociaż czasami wystarczy mi piękne uniwersum albo jak postać się przekonująco drapie. Pisałam wcześniej w Ja, Rock! i Polygamii, a gram od zeszłego wieku, co brzmi, przyznacie, poważnie.