3
12.06.2025, 10:30Lektura na 2 minuty

Restarty, odejścia i możliwy koniec BioWare'u. Jason Schreier ujawnia kulisy porażki Dragon Age: The Veilguard

Oczywiście, jak to zwykle w tych przypadkach bywa, artykuł przygotował Jason Schreier.


Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Zupełnie nie dziwi mnie fakt, że prędzej czy później pojawił się raport opisujący problemy funkcjonowania BioWare w okresie produkcji Dragon Age: The Veilguard. Gra nie tylko się nie sprzedała, ale została również zmiażdżona przez graczy (Otton w swojej recenzji napisał, że trudno ten tytuł w ogóle nazwać erpegiem).

Czego więc dowiedzieliśmy się o procesie developerskim z tekstu Jasona Schreiera? Na przykład tego, że w październiku 2017 roku EA nakazało przekształcenie The Veilguard w grę-usługę. Decyzję podjęto tej samej nocy, której studio opuścił Mike Laidlaw, ówczesny dyrektor kreatywny serii Dragon Age. Co istotne, nie chodziło o rozpoczęcie prac od zera, lecz o przebudowę już istniejących prototypów. Ta farsowa sytuacja trwała aż do 2020 roku, kiedy studio opuścili również Casey Hudson i Mark Darrah.

EA nie spoczęło jednak na laurach i uznało, że jeden restart to za mało – tym razem postanowiono porzucić koncepcję gry wieloosobowej i powrócić do tytułu przeznaczonego wyłącznie dla jednego gracza. Naturalnie spowodowało to jeszcze więcej problemów.

W 2022 roku testerzy otrzymali wczesną wersję Dragon Age: The Veilguard i wystawili jej raczej chłodne opinie. Wynikało to głównie z faktu, że wcześniejszy nacisk na tryb multiplayer wymusił zaprojektowanie misji możliwych do wielokrotnego powtarzania oraz postaci, które nie mogły ginąć – tak, aby były dostępne w każdej rozgrywce. Przełożyło się to na płaskie i często niekonsekwentne wybory moralne w finalnej wersji gry.

Według Schreiera kilkadziesiąt osób nadal pracuje nad piątą odsłoną Mass Effecta. Powołując się na analityka branżowego Douga Creutza, który wypowiedział się w materiale Bloomberga, nie byłby on zaskoczony, gdyby EA zdecydowało się zamknąć BioWare. W końcu od ponad dziesięciu lat studio nie wypuściło żadnego prawdziwego hitu. Wiele osób spodziewało się, że przełom nastąpi teraz, jednak Dragon Age: The Veilguard osiągnął wyniki aż o połowę niższe od oczekiwań szefostwa EA.


Czytaj dalej

Redaktor
Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach robi filmiki o grach na YouTubie. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl

Profil
Wpisów1187

Obserwujących3

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze