Reżyser Destiny 2 opuszcza Bungie
Joe Blackburn, związany z Bungie od 2015 roku, rozstanie się ze studiem po premierze najnowszego dodatku – Ostatecznego Kształtu.
Destiny 2 swoje najlepsze lata ma chyba niestety za sobą. Nie dość, że ostatni dodatek, Upadek Światła, spotkał się ze sporą falą krytyki (do dziś na Steamie ma „w większości negatywne” opinie), to jeszcze premiera tegorocznego, finałowego rozszerzenia o podtytule Ostateczny Kształt została przełożona o kilka miesięcy. Dodatek miał ukazać się w lutym, jak to zazwyczaj było w przypadku rozszerzeń do Destiny 2, jednak ostatecznie zawalczymy ze Świadkiem dopiero w czerwcu.
Oliwy do ognia dolewają również doniesienia o kolejnych falach zwolnień, z którymi mierzy się Bungie. Wśród osób, które musiały rozstać się ze studiem, znalazł się między innymi legendarny wręcz kompozytor Michael Salvatori, który odpowiadał za muzykę do Halo oraz obu części Destiny. Jak dowiedzieliśmy się z wpisu w mediach społecznościowych, studio opuścił kolejny znaczący pracownik.
Joe Blackburn, będący reżyserem Destiny 2 od 2020 roku, zapowiedział swoje odejście ze studia Bungie. Blackburn opuści mury firmy po premierze Ostatecznego Kształtu.
Nadszedł czas, aby przekazać moje obowiązki reżysera Destiny 2 nowemu kierownictwu, tymczasem ja wyruszam na nową przygodę poza murami Bungie.
Stanowisko reżysera gry obejmie Tyson Green, który również jest związany z Bungie od wielu lat. Blackburn nazwał go nawet „kluczowym elementem Bungie od czasów Myth II”, wydaje się więc, że pałeczka przechodzi we właściwe ręce.
Niemniej wszystkie wymienione wcześniej problemy jedynie utwierdzają fanów w niepewności co do losów studia. Jak poradzi sobie nowy reżyser Destiny 2 i co Bungie przyszykuje dla nas, gdy już zakończy Sagę o Świetle i Ciemności? Cóż, czas pokaże.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.