Riven: Zapowiedziano remake na Unreal Enginie 5 z obsługą VR
Studio Cyan World zapowiedziało remake kontynuacji kultowej przygodówki Myst. Wersja odświeżona gry Riven: The Sequel to Myst powstaje na Unreal Enginie 5.
Zapowiada się, że wkrótce czeka nas wielki powrót przygodówek z lat 90. Riven to kolejny po Amerzone remake produkcji z tamtego okresu. Dokładnie mowa tu o odświeżonej wersji gry Riven: The Sequel to Myst, czyli produkcji studia Cyan Worlds z 1997 roku. Remake został zaprezentowany na króciutkim zwiastunie, z którego dowiedzieliśmy się, że tytuł zadebiutuje już w tym roku.
Nowa wersja gry powstaje na silniku Unreal Engine 5 i co ciekawe, będzie dostępna do ogrania na VR (tak samo zresztą jak remake Mysta z 2021 roku). Przeskok graficzny naturalnie w tym przypadku jest gigantyczny, ale na ulepszonych wizualiach absolutnie się nie kończy. Zmieni się także sposób, w jaki poznajemy świat i zamiast statycznych obrazów dostaniemy możliwość swobodnego poruszania się w pełnoprawnym trójwymiarze.
Doświadcz Riven, jak nigdy przedtem – dzięki swobodnemu poruszaniu się w przestrzeni 3D w czasie rzeczywistym. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym poszukiwaczem przygód powracającym, by na nowo odkryć magię, którą poczułeś, gdy pierwszy raz poznałeś Riven, czy też nowoprzybyłym pragnącym po raz pierwszy zgłębić jego tajemnice, ta zupełnie nowa, odnowiona i rozszerzona edycja oferuje głębszą fabułę, przykuwającą grafikę i wrażenia, które pozostają wierne oryginałowi.
Jeśli jednak kogoś, kto grał w oryginał z 1997 roku, nie interesuje odświeżona grafika remake’u, to spieszę donieść, że twórcy obiecują także nowe zagadki i bardziej rozbudowaną historię. Domyślam się również, że wizja sięgnięcia po grę, która ma aż 27 lat na karku, pewnie jest dla niektórych nieco przerażająca, toteż nowa wersja może być najlepszym sposobem na doświadczenie dzieła jednego z najważniejszych dla tego gatunku studiów. A jeśli przypadł wam do gustu remake Mysta, to myślę, że tym bardziej macie na co czekać.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.