Rząd Wielkiej Brytanii coraz powszechniej wykorzystuje AI
Jak się okazuje, brytyjski rząd powszechnie korzysta z algorytmów głębokiego uczenia w wielu sektorach.
Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest m.in. przez pracowników socjalnych podczas oceny wniosków, a służby bezpieczeństwa mają możliwość skorzystania z jej pomocy do skanowania paszportów. Oczywiście wedle rządu wszystko to ma na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa i wyeliminowanie stronniczych decyzji.
Sztuczna inteligencja w Wielkiej Brytanii
Rewelacje te przedstawił internetowy dziennik The Guradian. Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest nie tylko przez urzędników państwowych, ale i służby pokroju policji. Formacja ta swego czasu uzyskała dostęp do narzędzia umożliwiającego rozpoznawanie twarzy, które, jak się okazuje, wciąż niezbyt radzi sobie z obliczami czarnoskórych osób w szczególnych sytuacjach. Z kolei pracownicy Home Office mają możliwość skorzystania z algorytmów AI do rozpoznawania fikcyjnych małżeństw. Problem w tym, że w znacznej liczbie przypadków wskazują one błędnie na przedstawicieli poszczególnych narodowości, w szczególności Greków i Bułgarów.
AI szkolone jest na dużej ilości informacji i niejednokrotnie zdarza się, że dane te okazują się być stronnicze i nacechowane opiniami ludzi odpowiedzialnych za ich stworzenie. W związku z tym również model sztucznej inteligencji, który został nimi „nakarmiony”, będzie przejawiał podobne poglądy. Zdaje się więc, że na tym etapie zapewnienia odnośnie do wyeliminowania stronniczości poprzez skorzystanie z AI można włożyć między bajki.
Premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak, jest zdania, że sztuczna inteligencja zrewolucjonizuje przestrzeń publiczną w wielu aspektach. Twierdzi on, że może ona zarówno oszczędzić nauczycielom tysięcy godzin poświęconych na planowanie lekcji, jak i pomóc lekarzom w wystawianiu szybszych i bardziej trafnych diagnoz. Problem leży w tym, że na ten moment AI zdaje się być nieobecne w tych sektorach, a zamiast tego coraz powszechniej wdrażane jest celem wsparcia systemu rozpoznawania twarzy. Oczywiście wszystko to celem zapewnienia poczucia bezpieczeństwa obywatelom, a przynajmniej tak sugeruje rząd.
Wielu ekspertów wyraża powątpiewanie co do moralności wykorzystania AI w sektorach publicznych. Według raportu The Guardian, organy podatkowe w Holandii błędnie ukarały tysiące rodzin za wyłudzanie zasiłków na opiekę nad dziećmi, a wszystko to dlatego, że takie działanie sugerowała im sztuczna inteligencja. Doprowadziło to do wpędzenia wielu osób w ubóstwo, jako że nakładane na nie kary finansowe do najniższych nie należały. Z tego też względu badacze naciskają na brytyjski rząd, aby ten zaprzestał z korzystania ze słabo przebadanych algorytmów w sytuacjach, które mogą zaważyć na losach obywateli.
Jak by nie patrzeć, wykorzystanie sztucznej inteligencji nie jest ekskluzywne dla władz Wielkiej Brytanii i Holandii. Z algorytmów głębokiego uczenia korzysta choćby nasze rodzime Ministerstwo Finansów w ramach rozwiązania informatycznego OKO. Wspomniana już Wielka Brytania doczekała się z kolei Online Safety Bill, czyli Ustawy o Bezpieczeństwie w Sieci – kontrowersyjnych przepisów, obejmujących m.in. weryfikację wieku w sieci. Wypada też wspomnieć o tym, że brytyjski system nadzoru biometrycznego powstał dzięki pomocy IBM – firmy, która swego czasu zawzięcie sprzeciwiała się upowszechnianiu technologii umożliwiającej rozpoznawanie twarzy.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.