Silent Hill 2 Remake: Piramidogłowy może dostać grywalne origin story i fani nie są szczęśliwi

Minął już rok, odkąd zobaczyliśmy pierwszy zwiastun remake’u Silent Hilla 2. Niektórzy pewnie odetchnęli z ulgą, że tytułem zajmuje się nasze polskie studio Bloober Team, zwłaszcza po tym, co Konami zaprezentowało Silent Hillem: Ascension, będącym rozczarowującą próbą zmonetyzowania popularnej marki. A ten remake ma być tylko początkiem odświeżania starszych serii.

Informacji o remake’u drugiego Silent Hilla mamy tyle, co nic. Kiedy jednak już jakieś się pojawiły, to być może są dużo straszniejsze dla fanów serii, niż będzie sama gra. Wszystko rozchodzi się o jeden z punktów opisu gry w sklepie internetowym Best Buy, w którym Silent Hill 2 na PS5 jest już dostępny do przedpremierowego zamówienia (dla ciekawskich: kosztuje 90 dolarów, czyli około 370 złotych przy obecnym kursie). Możemy tam przeczytać między innymi taki punkt:

Tak sformułowany fragment opisu wywołał niemałą burzę w internecie, zwłaszcza wśród fanów serii. Wszyscy zastanawiają się, dlaczego Piramidogłowy miałby dostać swoje origin story? I do tego grywalne? I jeśli już faktycznie by do tego doszło, to jak by to było zrobione, by było ciekawe i jednocześnie nie zepsuło klimatu czy postaci jednej z najpopularniejszych „twarzy” growego świata horroru? Wygląda to na twardy orzech do zgryzienia.

Jest jeszcze możliwość, że to tylko zwykłe nieporozumienie. Wspomnienie o Piramidogłowym w tym fragmencie opisu może być tylko chwytem skrojonym dla lepszego pozycjonowania strony lub ma po prostu wspominać tę postać, bo doskonale kojarzą ją fani, a ostatecznie to grywalne origin story będzie dotyczyło innego bohatera jakoś powiązanego z Piramidogłowym.

Niestety na tym etapie chyba nie da się tego jednoznacznie stwierdzić – pewności nabierzemy dopiero w momencie, w którym głos zabierze samo studio odpowiedzialne za grę, czyli Bloober Team. Czy zdecydują się na ten ruch i jeśli tak, to czy wyszedł z ich inicjatywy, czy inicjatywy Konami. Ale, tak czy inaczej, stwierdziłbym, że wprowadzanie backstory dla tak tajemniczego i sławnego bohatera po tylu latach to igranie z ogniem. Niektóre tajemnice lepiej pozostawić nierozwikłane.