Skyrim: Nowy mod odtwarza znane miasto z Icewind Dale'a
Easthaven i Skyrim to niemal doskonałe połączenie. Aż chciałoby się rzec: zima, zima nigdy się nie zmienia.
Skyrim i Icewind Dale to gry, które natychmiast budzą skojarzenia z zimą i podejrzewam, że niejeden gracz polubił tę porę roku właśnie dzięki tym tytułom. Nie powinno zatem dziwić, że tak podatna na modyfikacje gra Bethesdy doczekała się moda, który przenosi znane z Icewind Dale’a miasto Easthaven do świata The Elder Scrolls. Klimat Skyrima idealnie nadaje się do tego, by zobaczyć w nim lokacje z kultowej produkcji studia Black Isle.
Mod dodaje do Skyrima wszystkie miejsca występujące w prologu Icewind Dale’a. Mamy zatem karczmę Zimowa Kołyska, świątynię Tempusa, dom Hrothgara czy jaskinię pełną orków nieopodal miasta. Oprócz tego przeniesiono także oryginalne dialogi z dzieła Black Isle, usłyszymy więc w modyfikacji głos Everarda i Hrothgara.
Poza znajomymi twarzami i lokacjami mod uwzględnia także niektóre mechaniki z Icewind Dale’a, jak chociażby identyfikację przedmiotów. Wszyscy doskonale wiemy też, co należy zrobić przed wyruszeniem w drogę, tak więc jeśli chcemy pozwiedzać Easthaven, będziemy potrzebować przynajmniej jednego towarzysza.
Mod możemy pobrać z Nexus Mods, ale nim to zrobimy, musimy najpierw zaopatrzyć się w inne modyfikacje. Twórcy moda wymagają pobrania Skyrim Script Extender (SKSE 64), Fuz Ro D-Oh – Silent Voice i Dialogue Interface ReShaped oraz rekomendują zastosowanie Legible Item Descriptions of Skyrim, jako że opisy przedmiotów mogą być inaczej niemożliwe do odczytania. Można powiedzieć, że dla fanów izometrycznych erpegów jest to idealny moment na powrót do Skyrima, choć wydany niedawno patch może pewnie nieco zniechęcać do takiego powrotu.
Czytaj dalej
Skyrim: Polski gracz zrobił wszystko, co dało się zrobić w grze
Obsidian chciał zrobić grę w uniwersum The Elder Scrolls. Bethesda odmówiła
The Elder Scrolls V: Skyrim – Najnowszy patch psuje stare mody i dodaje nowe – płatne
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.
