27.07.2023, 16:45Lektura na 2 minuty

Sony chwali się wynikami. Sprzedano ponad 40 milionów PlayStation 5

Szef Sony podzielił się ze światem wynikami sprzedażowymi swojej najnowszej konsoli. Liczby robią wrażenie, choć PS5 czeka jeszcze długa droga, by przebić swoją poprzedniczkę.


Samuel Goldman

W kontekście Microsoftu płaczącego o przegraną wojnę konsol dzisiejszy ruch Sony wygląda trochę jak dokuczanie słabszemu, ale jeśli jest się czym chwalić, to nie wypada tego nie robić, prawda? Zdaniem szefa firmy, Jima Ryana, przekroczenie progu 40 milionów sprzedanych konsol to odpowiednia okazja do ujawnienia wyników PS5. I chyba tak jest, bo taka liczba, szczególnie biorąc pod uwagę dość długi okres problemów z dostawami wynikający z pandemii Covid-19, robi wrażenie. Przy czym Ryan podkreśla, że 40 milionów konsol to liczba sprzętów jakie trafiły do graczy, nie do sklepów.

O liczbie gier pisze tak:


PS5 otrzymało najlepszy katalog gier w naszej historii, a pęd do tworzenia kolejnych przybiera na sile. Począwszy od innowacyjnych indyków, aż po hity z półki AAA – obecnie dostępnych jest ponad 2500 gier na PS5 i to świetny czas, by wypróbować konsolę.


W mniej więcej analogicznym okresie poprzedniej generacji, PS4 znalazło nieco mniej nabywców, ale 3 lata po premierze podstawowej wersji konsoli zadebiutowały opcje Slim oraz Pro, co znacząco wpłynęło na słupki sprzedażowe. Podobnie może być z PS5, choć ostatnie informacje wskazują na wydanie nowej wersji konsoli dopiero pod koniec przyszłego roku. Nieco bliżej premiery może być Project Q, czyli streamingowy gadżet (bo nazywanie tego konsolą to jednak nadużycie), jakim Sony chce przekonać nas do bardziej mobilnego grania, ale niezbyt długiego grania.

Osobiście trudno mi się odnieść do ujawnionych przez Ryana wyników, natomiast jako potencjalny klient, obstający od lat przy rynku pecetowym dalej nie czuję się odpowiednio zachęcony do przejścia na konsolową stronę mocy. Wydawanie tytułów ekskluzywnych dla Sony na innych platformach, jak ostatnio Ratcheta & Clanka z zadziwiająco przyzwoitymi wymaganiami sprzętowymi to miły gest, chętnie sprawdziłbym też kilka innych tytułów, których dane mi było posmakować na pececie – chociażby nowego Horizona. Mimo wszystko nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Sony głównie „przekonuje przekonanych” i celuje z PS5 w swoich obecnych klientów, zamiast szukać nowych.

Niemniej 40 milionów egzemplarzy konsol w rękach graczy to imponujący wynik. Nic nie wskazuje na to, by sprzedaż miała wyhamować. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że wraz z dalszym cyklem życia konsoli dostaniemy jeszcze mnóstwo ciekawych gier, które zasilą nie tylko katalog japońskiego giganta, ale też rynek jako taki.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1086

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze