3
25.09.2023, 15:00Lektura na 3 minuty

Sony: Gry dla jednego gracza pozostaną podstawą działalności firmy

W 2022 roku Jim Ryan potwierdził, że gry single player pozostaną fundamentem działalności Sony. Co może trochę kłócić się z ujawnionymi potem planami na najbliższe lata.


Patryk „Delighter” Żelazny

Na przestrzeni ostatnich lat gry-usługi stają się coraz popularniejszą formą wśród twórców gier. W podobną stronę zaczęło się zwracać samo Sony, bo jak pisał redakcyjny kolega Perzi w połowie 2022 roku, japoński gigant planował wydać aż 12 tego typu produkcji. Ale pomimo tak ambitnych planów Sony wciąż upatruje podstawy swojej działalności w przygodowych grach akcji dla pojedynczego gracza. Tak przynajmniej niegdyś twierdził Jim Ryan, szef PlayStation.

Trzeba już na samym początku zaznaczyć, że jego słowa pochodzą z 2022 roku. Dokładniej padły podczas sesji pytań i odpowiedzi z inwestorami Sony. Z racji niedawnego i ogromnego wycieku dokumentów z rozprawy pomiędzy FTC a Microsoftem dostaliśmy garść nowych informacji, w tym również wspomnianą sesję, którą – prawdopodobnie w całości – możemy przeczytać na Reddicie. Do tematu tego wycieku odniósł się już także Phil Spencer, twierdząc, że wiele z tych planów jest przestarzałych i uległo zmianie. To samo mogło się stać w przypadku Sony, ale po kolei.

Jak już domyślacie się po tytule, szczególnie interesująca jest jedna wypowiedź Ryana. Sugeruje ona, że choć Sony planowało aż 12 premier gier-usług, tak wciąż najbardziej chciałoby się skupiać na grach, z których w dużej mierze jest najbardziej znane. Czyli z przygodowych gier akcji przeznaczonych dla jednego gracza, takich jak Horizon Zero Dawn czy Forbidden West, God of War, Spider-Man, The Last of Us i tak dalej.

Inwestor, którego pytanie zaraz przytoczę, chciał wiedzieć, jak wiele z tych 10 gier-usług musi osiągnąć status hitu, aby móc podwoić zarobki ze swoich gier. Zwróćcie uwagę, że w tamtym momencie było pytanie o 10 gier, dwie dodatkowe musiały się pojawić w planach dopiero parę miesięcy później.


Założenie, że wszystkie 10 projektów odniesie ogromny sukces, byłoby z naszej strony bardzo naiwne, zatem nie jest to warunek konieczny do podwojenia przychodów własnych. Z pewnością tego nie zakładamy. Jasne jest, że rozróżnienie pomiędzy hitem a niehitem nie jest różnicą zero-jedynkową. I nie zapominajmy, że robiąc to, będziemy nadal publikować gry, które tak dobrze nam służyły przez lata. Te pierwszoosobowe, piękne graficznie, bogate w narrację gry nadal będą podstawą naszej działalności wydawniczej. [Przez „pierwszoosobowe” Jim Ryan prawdopodobnie miał na myśli po prostu gry single player, ale się przejęzyczył – dop. red.].


Jim Ryan

Te słowa robią się ciekawsze, jeśli weźmiemy pod uwagę prognozowany potem stosunek gier tradycyjnych i gier-usług w przypadku takiego PlayStation 5. Dla jasności: powyższe słowa Ryana pochodzą z 2022 roku, a wykres pojawił się w internecie w maju tego roku z racji na odbywającą się wtedy prezentację biznesową pokazującą swoje plany na inwestycje na najbliższe lata. O tych planach, tylko nieco zaktualizowanych (bo świeża sprawa), pisał zresztą ostatnio Rajmund.

I możemy tam zobaczyć chociażby to, że w 2023 roku (cały czas będzie mowa o roku fiskalnym) Sony planuje (planowało?) zwiększyć stosunek gier tradycyjnych do gier-usług do 55% na rzecz gier-usług, a jeszcze potem, do 2025, zwiększyć go do 60%. To bardzo duża różnica, wziąwszy pod uwagę fakt, że w 2019 roku gier-usług było zaledwie 12%. No i w takiej sytuacji raczej trudno stwierdzić, że podstawą wydawniczą Sony mają pozostać te tytuły dla jednego gracza, określane tutaj jako gry tradycyjne, skoro nie stanowią nawet połowy tytułów w planach inwestycyjnych...


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze