Star Wars Outlaws: Koniec żółtej farby. Będzie można wyłączyć wskazówki środowiskowe

Po pierwszym zanurzeniu w odmęty odległych galaktyk dałbym się pokroić za to, że Star Wars Outlaws będzie wreszcie spełnieniem pewnej gwiezdnowojennej fantazji, ale kolejne materiały dały mi do myślenia… Jak na ukończoną grę, Outlaws bynajmniej na gotowe nie wyglądało, a wycieczka na Tatooine w klimacie PS2 przelała czarę goryczy. I kiedy myślałem, by skreślić tytuł z osobistej listy premier, (nie do końca) z nieba spadł mi Huwer, którego opinia ponownie przekonała mnie do Star Wars Outlaws.

Teraz robi to sam Ubisoft, decydując się na wyłączenie wskazówek środowiskowych, podkreślających nam drogę do celu. Zmiana niby niewielka, ale potrafiła mi napsuć krwi nie tylko w grach Ubi, bo np. także w Tomb Raiderze z 2013 momentami niszczyła radość z odkrywania. W Outlawsie nie zniszczy, ponieważ zostanie to zrealizowane w formie specjalnego trybu, pozwalającego wyłączyć farbę oznaczającą drogę do celu. Teoretycznie skupimy się dzięki temu na samodzielnym buszowaniu po świecie.

Praktycznie to oczywiste, że nawet najwięksi krytycy oznaczeń ścieżek i „wspinalnych” krawędzi będą ginąć i pewnie wielu zrezygnuje z ułatwień – brak tych elementów musiałby równoważyć odpowiednio dopracowany w tym kierunku projekt rozgrywki, a tutaj wydaje się to być tylko ciekawostką dla chętnych. Mimo tego mam nadzieję, że Ubi (dla odmiany) zapoczątkuje jakiś pozytywny trend, który inne firmy będą chętnie kopiować i spostrzegawczość wróci do cech przydatnych w grach akcji. Star Wars Outlaws ukaże się już 30 sierpnia na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.