Starfield: Starborn to kolejny dodatek? Bethesda zarejestrowała nowy znak towarowy

Ogromny kosmos w Starfieldzie, który wcale taki ogromny nie jest, wkrótce pewnie zyska rozmiary co najmniej średnie za sprawą Shattered Space – pierwszego dodatku, jaki ma pojawić się jeszcze tej jesieni. Od jakiegoś czasu wiemy, że nie będzie to jedyne rozszerzenie kosmicznych Elder Scrollsów (Elder Space’ów?), ponieważ Bethesda planuje cykliczne dodatki. Być może właśnie poznaliśmy podtytuł kolejnego.

Starborn nie brzmi specjalnie odkrywczo – właściwie brzmi jak niezbity dowód na to, że Todd Howard po Skyrimie zamknął na cztery spusty dział kreatywny i wysłał wszystkich do domu, ale gracze podstawki powinni ten termin kojarzyć. Zatem znak towarowy zarejestrowany przez spółkę-matkę Bethesdy, ZeniMaksa, jasno wskazuje na powiązanie ze Starfieldem:

Pierwsze pytanie brzmi: czy będzie to kolejne, duże DLC, na które poczekamy mniej więcej rok od premiery Shattered Space, czy coś mniejszego, towarzyszącego wydaniu ww. dodatku? Drugie, znacznie ciekawsze pytanie: czy kolejne rozszerzenie jest tym, co może uratować Starfielda? Według statystyk ze Steamdb wydany 13 lat temu Skyrim ma mniej więcej regularną liczbę 20 tysięcy graczy, podobnie jak Fallout 4, któremu za rok stuknie dekada. Starfield po niecałym roku od premiery ma tylko połowę tego.

Pozostaje czekać na tegoroczny Gamescom, gdzie pojawi się Microsoft – możliwe, że właśnie wtedy pojawią się jakieś konkrety dotyczące rozwoju Starfielda i uda się wywołać taki sam efekt, jak przy premierze serialowego „Fallouta”, który przyciągnął ludzi do Fallouta 76...