Starfield: Shattered Space – Dodatek pojawi się tej jesieni. Bethesda chce skrócić czas produkcji gier
DLC do Starfielda ukaże się jeszcze w tym roku, a szef Bethesdy mówi otwarcie o chęci przyspieszenia produkcji kolejnych gier.
Starfield, czyli nie do końca udany eksperyment Bethesdy, polegający na przeniesieniu formuły erpega kojarzonego z firmą od 3 dekad na grunt kosmiczny. 2 miesiące po premierze Starfield notował mniej graczy niż 13-letni już Skyrim, ale to nie przeszkodziło grze w zdobyciu np. steamowego lauru w kategorii najbardziej innowacyjnej rozgrywki.
W tym roku o najnowszej grze Bethesdy zrobiło się zauważalnie ciszej. Być może to kwestia absurdalnego sukcesu „Fallouta” Amazonu i całej serii gier, a być może firma delikatnie wycofuje się rakiem z tego uniwersum – to pokażą najbliższe miesiące. Zanim jednak zapadną jakieś decyzje dotyczące dalszego wsparcia tego tytułu, czeka nas kilka nowości. Pierwszą jest duża aktualizacja o nieznanej treści, o której więcej dowiemy się w najbliższych dniach. Todd Howard zdradził na razie tylko tyle, że dostaniemy przedmioty do budowy statków.
Drugą, znacznie ciekawszą informacją, jaką zdradził goszczący w podcaście Kinda Funny Games szef Bethesdy, jest przewidywany czas premiery dodatku, o którym po raz pierwszy usłyszeliśmy w grudniu. Starfield: Shattered Space ma ukazać się jesienią bieżącego roku.
Co będzie zawierało DLC? Na pewno jakąś nową zawartość fabularną, sprzęt, lokacje i poprawki błędów, które wprowadzą więcej nowych błędów – pętla bethesdowych gier z otwartym światem musi się przecież dopełnić, a modderzy muszą mieć w co włożyć ręce.
Bethesda i outsourcing?
Ciekawszy i dotyczący nie tylko Starfielda wątek pojawia się w innym miejscu rozmowy z Howardem. W pewnym momencie developer przyznaje, że aktualnie produkcja gier zajmuje nieco za dużo czasu i dobrze by ją było przyspieszyć:
Myślę, że jedną z rzeczy, na których zamierzamy skupić uwagę, będzie upewnienie się o najwyższej jakości naszych gier, ale także szukanie sposobów na zwiększenie wydajności pracy. Nawet ja nie chcę tak długo czekać na kolejne gry.
Tutaj pojawia się wątek, o jakim pisałem już wczoraj przy okazji Fallouta 5, którego nowy właściciel Bethesdy chciałby zobaczyć szybciej, niż w roku 2030. Howard został zapytany o to, czy w związku z chęcią przyspieszenia produkcji gier jedną z opcji leżących na stole jest podpisanie umowy z developerem zewnętrznym, czyli outsourcing, tak jak to miało miejsce przy New Vegas.
Powiedziałbym, że zawsze prowadziliśmy takie rozmowy (…). Przyglądamy się na bieżąco temu, co robimy z tą marką i ciągle analizujemy to, czy dalej czujemy się dobrze z planami długofalowymi (…). Obsidian wykonał niesamowitą robotę z New Vegas. Nie mogę mówić o przyszłych planach, ale ta odsłona jest bardzo, bardzo ważna zarówno dla nas, jak i naszych fanów.
Brak jednoznacznej odpowiedzi, a także również konkretów (lub zaprzeczenia) oznacza, że coś jest na rzeczy. Powiązanie New Vegas z serialem Amazonu już było szeroko komentowane i zdziwiłbym się, gdyby Microsoft i Bethesda nie spieniężyli tego remasterem Fallouta stworzonego przez Obsidian lub pełnoprawnym New Vegas 2. Może jeszcze latem dowiemy się czegoś więcej?
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.