Szef Don’t Nod broni twórców Life Is Strange: Double Exposure. „Nic nie usprawiedliwia nienawiści do ludzi za to, jak napisali historię”
Michel Koch, jeden z twórców oryginału, skomentował sytuację Deck Nine.
Już jutro premierę będzie miało Life Is Strange: Double Exposure. Oczywiście można było kupić wersję Ultimate, która pozwalała ograć dwa pierwsze rozdziały już 15 października, jednak i tak na dokończenie historii trzeba czekać do jutra. Do sieci trafiły również recenzje pierwszego rozdziału i chociaż często są one pozytywne, to jednak znalazło się tam sporo narzekań m.in. na nową moc Max.
Obok recenzji pojawiło się także dużo nienawistnych komentarzy wobec Deck Nine i ich sposobu opowiadania historii. Michel Koch, dyrektor kreatywny w Don’t Nod (twórcy oryginału), postanowił wziąć w obronę twórców Life Is Strange: Double Exposure na portalu X (dawniej Twitterze).
Jak czytamy w jego krótkim poście, od czasu wydania Double Exposure „widział mnóstwo napięć i nienawistnych wiadomości skierowanych w developerów z Deck Nine”. Sam Koch przyznaje, że „jeszcze nie miał okazji zagrać w nowe Life Is Strange, ale nic nie usprawiedliwia nienawiści do ludzi za to, jak napisali historię”.
W odpowiedzi na komentarz o zarżnięciu postaci, które tworzył Michel Koch ze współpracownikami, sam zainteresowany odpowiedział, że „zapewne sam nie rozpozna swoich bohaterów, ale jest to nieuniknione w przypadku różnych scenarzystów”.
Przypomnijmy, że według najnowszych doniesień samo Don’t Nod mierzy się z problemami finansowymi. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie dowiemy się o zwolnieniu 69 pracowników, co potwierdził również francuski związek pracowników branży gier wideo. Zgadzałoby się to również z ostatnimi raportami o słabych wynikach sprzedażowych.
Life Is Strange: Double Exposure pojawi się, jak wspominałem, już 29 października na PC, PlayStation 5 oraz Xboksach Series X|S.
Czytaj dalej
Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach czyta sporo pulpy. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl