4
około 4 godziny temuLektura na 2 minuty

The Last of Us Part 2 Remastered będzie wymagało na Steamie konta PSN mimo braku multiplayera

To kolejna ekskluzywna gra z PlayStation trafiająca na pecety, która wymaga od graczy posiadania konta PSN.

Gdy PlayStation w maju ubiegłego roku musiało zmierzyć się z szeroką krytyką spowodowaną decyzją o zmuszaniu posiadaczy Helldiversów 2 na Steamie do zakładania kont PlayStation Network, można było odnieść wrażenie, że następnym razem firma będzie ostrożniejsza. Wrażenie to było jednak mylne, ponieważ „niebiescy” nadal forsują je gdzie popadnie, tym razem uwzględniając podrasowaną wersję ich flagowego tytułu – The Last of Us Part 2 Remastered.

Gra Naughty Dog pojawi się na pecetach 3 kwietnia, zgrywając się z premierą pierwszych odcinków serialowej adaptacji The Last of Us, stąd przyszykowano już jej własną kartę na Steamie. Pośród wszystkich informacji na temat zremasterowanej drugiej części cyklu znalazła się też taka, która może zirytować część osób zainteresowanych jej zakupem – do zagrania w The Last of Us Part 2 Remastered musimy posiadać konto PSN. Już przy Helldiversach PlayStation argumentowało taki ruch względami bezpieczeństwa graczy w sieci, jednak tutaj nie mamy do czynienia z żadną formą rozgrywki wieloosobowej.

Kto śledził premiery pecetowych portów ekskluzywnych gier PlayStation, ten raczej nie zdziwi się tą decyzją. Po wybuchu wspomnianych kontrowersji z Helldiversami 2 firma lekko przystopowała, usuwając wymóg założenia kolejnego konta, jeśli chodzi o Ghost of Tsushima (dopóki nie gramy w trybie sieciowym). Ten ruch najwyraźniej miał tylko ostudzić atmosferę, kiedy afera się pojawiła – niedługo później dowiedzieliśmy się, że do ogrania God of War Ragnarok również trzeba mieć konto PSN.

W tym przypadku review bombing gry na Steamie nie pomógł, a PlayStation najwyraźniej poczuło, że może bezproblemowo wprowadzać PSN do innych gier. Sprawa dotyczyć będzie też Horizon Zero Dawn Remastered czy właśnie The Last of Us Part 2 Remastered. Protest zadziałał przy Helldiversach 2, gdzie firma mierzyła się ze sporą bazą aktywnych fanów produkcji, którzy z natury rzeczy byli potrzebni do utrzymywania sieciowego tytułu przy życiu. W przypadku Horizona czy The Last of Us sprawa ma się zgoła inaczej – ważny jest sam zakup przez konsumenta, a co później się będzie działo, to już inna sprawa.


Czytaj dalej

Redaktor
Michał Gąsior

Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.

Profil
Wpisów311

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze