Tiny Tina's Wonderlands: Szef Gearboksa w zasadzie potwierdził sequel
Randy Pitchford tradycyjnie nie umie dochować żadnej tajemnicy.
Fani cyklu Borderlands właśnie zaopatrują się w specjalne gogle, by uchronić wzrok przed spektakularnym wybuchem porażki nadchodzącego filmu. Choć Randy Pitchford marzy już o całym kinowym uniwersum, wciąż najważniejsze pozostają gry. Borderlands 4 to już w zasadzie pewniak, a i spin-off Tiny Tina's Wonderlands najpewniej doczeka się wkrótce kontynuacji. O obu produkcjach wiemy już z zeszłorocznych przecieków, teraz jednak na temat drugiej z nich wypowiedział się sam Randy Pitchford.
Złotousty magik Gearboksa jest przekonany, że pierwsze Tiny Tina's Wonderlands udowodniło, iż w takiej podserii tkwi potencjał. W wywiadzie przeprowadzonym przez GamesRadar+ na Comic-Conie w San Diego kolejny raz przyznał, że spin-off odniósł ogromny sukces i przerósł wszelkie oczekiwania jego firmy.
Pierwsze Wonderlands uzyskało lepszy rezultat niż pierwsze Borderlands. A to już coś, na czym można budować przyszłość. (...) Myślę, że to całkiem rozsądne, by nasi fani oczekiwali więcej.
Wygląda więc na to, że nie uciekniemy przed kolejnymi pomysłami Gearboksa. W pierwszej kolejności zapewne czeka nas pełnoprawne Borderlands 4, potem zaś spokojnie można wypatrywać kolejnego Wonderlands. Miejmy nadzieję, że w obu przypadkach twórcy nieco odważniej puszczą hamulce i do głównej serii powróci więcej zwariowanego humoru, a cykl Tiny Tiny (sic!) mocniej uniezależni się od całej marki i odnajdzie własną tożsamość.
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.