1
19.06.2024, 06:15Lektura na 3 minuty

Todd Howard mówi o płatnych misjach do Starfielda i remake’ach starych Falloutów

Szef Bethesdy zachowuje się w typowy dla siebie sposób w kwestii płacenia za dodatkową zawartość i odrobinę zaskakuje w sprawie remake’ów pierwszych odsłon Fallouta.

Gry robi się po to, by zarabiać kasę na życie i tworzenie kolejnych gier – oczywiście są chlubne, wiedzione idealizmem wyjątki, ale to nie one wystukują rytm dla branży, tylko takie giganty jak Bethesda. Przypominam, że to właśnie Bethesdzie zawdzięczamy wprowadzenie i normalizację mikrotransakcji za sprawą bezużytecznej i pełniącej tylko funkcję kosmetyczną zbroi dla konia za 5 dolarów. W pewnym sensie firma była też pionierem płatnych modów, ale spotkało się to ze sporym oporem ze strony graczy, a przy okazji zapowiedzi wsparcia dla modyfikacji w Starfieldzie najwyraźniej mamy do czynienia z drugą rundą tej walki, bo niedawno odbył się spory review bombing najnowszej gry studia Todda Howarda.

Teraz sam szef Bethesdy poczuł się najwyraźniej wywołany do tablicy, ponieważ w opublikowanym ostatnio wywiadzie odniósł się do palących społeczność kwestii. Zapytany o kontrowersje związane z płatną zawartością dodatkową odpowiedział:


Słyszymy głosy graczy. Musimy wziąć pod uwagę zarówno ceny zawartości płatnej, jak również rodzaj dodatkowych treści udostępnianych za darmo i to, w jaki sposób komunikujemy to społeczności.


Todd Howard, szef Bethesdy

Todd od dawna ma w zwyczaju odgrywanie kumpla społeczności i luzaka wspierającego fanowską kreatywność, i tylko czasami zdarzy mu się odrobinę przesadzić, ale fani w większości przypadków ten styl akceptują. Czy tym razem będzie podobnie? Pewnie tak, bo przecież nie wspomniał o zmianie kursu, zatem rozwój Starfielda będzie zmierzał w stronę potworka, czegoś na kształt singlowej gry-usługi.


Remaki Fallouta 1 i 2? Nie ma szans

Kolejne wieści dotyczą Fallouta, który pod skrzydłami Bethesdy zmienił się diametralnie i zdaniem wielu zatracił dawny blask. Najprostszą metodą udowodnienia, że jest inaczej, byłoby oficjalne odświeżenie oryginalnych gier. Oczywiście pokrzyżowałoby to plany fanów, przygotowujących Fallouta 2 na silniku „czwórki”, ale nie byłby to pierwszy raz, kiedy firma weszła w paradę moderom. Jakie są szanse? Według Todda zerowe:


Naszym priorytetem jest to, by w Fallouta 1 i 2 dało się grać na współczesnych komputerach. Upewniamy się, że wszystko działa, jak należy. Część uroku gier tamtej epoki należy do tamtych czasów. Nigdy nie chciałbym doprowadzać do zmieniania czegoś tylko po to, by to unowocześnić. Tak długo, jak te gry działają prawidłowo, ludzie powinni je doświadczać takimi, jakie były.


Todd Howard, szef Bethesdy

O ile Howard ma sporo racji, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w perspektywie najbliższych lat zmieni zdanie – pierwsze odsłony serii staną się niestrawne dla nowych graczy, a uwspółcześnienie będzie ostatnią szansą na zarabianie na nich. 

Cały wywiad znajdziecie poniżej i gdybyście znaleźli wolną godzinkę, to polecam.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1502

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze