Twitter/X usunęło profilówki z NFT. Cóż za strata dla ludzkości
Z Twittera/X bez słowa usunięto niesławne heksagonalne obrazki profilowe z NFT. (Dużo dziwnych słów, których by nie zrozumiał ktokolwiek sprzed 20 lat).
Piszę to w każdym newsie na temat NFT: im dalej jesteśmy od tego szaleństwa, tym bardziej przypomina mi to jakieś majaki podczas gorączki. Ciągi znaków krążące po dyskach tysięcy komputerów spiętych à la SETI, które to potem litery sprzedawano za miliony? Miały coś rzekomo udowadniać i oznaczać, np. własność dzieł sztuki, chociaż jedyne co się kupowało, to owe znaki, a nie np. obrazki? I ktoś nawet obiecywał ludziom jajka ze zwierzakami hybrydami zakodowanymi w NFT, a ci kupowali to za grube tysiące? Wokulski, wziąłeś na pewno tę pyralginę?
Twitter/X ucieka od NFT
Gorączkę na pewno zbiły już sobie liczne firmy, które wycofują się z pomysłu. Sega uznała, że to nudy. Roblox zakazał reklam NFT. Disney, jako wielka korporacja... trochę za późno wpadło na imprezę. O nowej grze autora SimCity też coś nie słychać. Z klubu tylnymi drzwiami właśnie uciekł kolejny wielki gracz. Zatrzasnął je z hukiem. Mowa o Twitterze/X.
Firma dotychczas oferowała wsparcie dla NFT w postaci heksagonalnych zdjęć profilowych. Operacja była prosta. Kupowałeś obrazek na którejś ze znanych giełd. Podpinałeś portfel kryptowalut do Twittera/X. Ustawiałeś wybrane NFT jako prestiżowe zdjęcie profilowe. Miało fajny kształt. To wszystko w ramach planu X Premium.
Jakakolwiek wzmianka o tym jednak wyparowała z dnia na dzień. Po prostu nie ma na ten temat nic napisane na stronie z korzyściami wynikającymi z subskrypcji Premium (skądinąd także kontrowersyjnej). Prawo zadziałało też wstecz i większość użytkowników potraciła specjalny kształt wokół fotki.
Nieliczni użytkownicy usługi zdają się być rozżaleni utratą statusu oraz tym, że nie można ich już rozpoznać jako prawdziwych ludzi (a nie oszustów krypto czy botów).
Jak usługę reklamował X/Twitter?
Kiedy po raz pierwszy umożliwiono dodawanie takich profilówek, strona zachwalała to jako możliwość „pokazania światu swoich cennych nabytków”. Przewidywano, że to początek rewolucji, w ramach której posiadanie heksagolnej profilówki stałoby się wyznacznikiem statusu. Wyszło jak wyszło.
Czytaj dalej
Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.