6
10.01.2024, 18:22Lektura na 2 minuty

Twitter/X usunęło profilówki z NFT. Cóż za strata dla ludzkości

Z Twittera/X bez słowa usunięto niesławne heksagonalne obrazki profilowe z NFT. (Dużo dziwnych słów, których by nie zrozumiał ktokolwiek sprzed 20 lat).


Stanisław „Wokulski” Falenta

Piszę to w każdym newsie na temat NFT: im dalej jesteśmy od tego szaleństwa, tym bardziej przypomina mi to jakieś majaki podczas gorączki. Ciągi znaków krążące po dyskach tysięcy komputerów spiętych à la SETI, które to potem litery sprzedawano za miliony? Miały coś rzekomo udowadniać i oznaczać, np. własność dzieł sztuki, chociaż jedyne co się kupowało, to owe znaki, a nie np. obrazki? I ktoś nawet obiecywał ludziom jajka ze zwierzakami hybrydami zakodowanymi w NFT, a ci kupowali to za grube tysiące? Wokulski, wziąłeś na pewno tę pyralginę?


Twitter/X ucieka od NFT

Gorączkę na pewno zbiły już sobie liczne firmy, które wycofują się z pomysłu. Sega uznała, że to nudy. Roblox zakazał reklam NFT. Disney, jako wielka korporacja... trochę za późno wpadło na imprezę. O nowej grze autora SimCity też coś nie słychać. Z klubu tylnymi drzwiami właśnie uciekł kolejny wielki gracz. Zatrzasnął je z hukiem. Mowa o Twitterze/X.

Firma dotychczas oferowała wsparcie dla NFT w postaci heksagonalnych zdjęć profilowych. Operacja była prosta. Kupowałeś obrazek na którejś ze znanych giełd. Podpinałeś portfel kryptowalut do Twittera/X. Ustawiałeś wybrane NFT jako prestiżowe zdjęcie profilowe. Miało fajny kształt. To wszystko w ramach planu X Premium.

Jakakolwiek wzmianka o tym jednak wyparowała z dnia na dzień. Po prostu nie ma na ten temat nic napisane na stronie z korzyściami wynikającymi z subskrypcji Premium (skądinąd także kontrowersyjnej). Prawo zadziałało też wstecz i większość użytkowników potraciła specjalny kształt wokół fotki.

Screenshot ze strony Twittera/X
Screenshot ze strony Twittera/X

Nieliczni użytkownicy usługi zdają się być rozżaleni utratą statusu oraz tym, że nie można ich już rozpoznać jako prawdziwych ludzi (a nie oszustów krypto czy botów).


Jak usługę reklamował X/Twitter?

Kiedy po raz pierwszy umożliwiono dodawanie takich profilówek, strona zachwalała to jako możliwość „pokazania światu swoich cennych nabytków”. Przewidywano, że to początek rewolucji, w ramach której posiadanie heksagolnej profilówki stałoby się wyznacznikiem statusu. Wyszło jak wyszło.


Czytaj dalej

Redaktor
Stanisław „Wokulski” Falenta

Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.

Profil
Wpisów1004

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze