rek

Twórcom Denuvo „łamie się serce” na widok negatywnych komentarzy na temat ich DRM-a

Michał "thegoose" Gąsior
Problemy wizerunkowe Denuvo odbijają się na jego twórcach, a w tym przypadku – na menedżerze produktu.

Denuvo nie cieszy się wśród graczy najlepszą opinią, głównie ze względu na oskarżenia o negatywny wpływ na wydajność gier. Z tego powodu sami twórcy szukają sposobu, by jednocześnie móc zabezpieczyć grę i nie wywołać fali negatywnych komentarzy na temat implementacji tego rozwiązania. Częstą praktyką jest korzystanie z niego w okresie premierowym tytułu, by w późniejszym czasie go usunąć, jak miało to miejsce np. w przypadku Ghostwire: Tokyo dwa lata po jego debiucie. Niektórzy jednak robią to zdecydowanie szybciej przez społeczność danej produkcji – popularny DRM wyleciał z Doom Eternal już po tygodniu.

Niezależnie od tego, ile prawdy jest we wspomnianych oskarżeniach, Denuvo ma duży problem z poprawą swojego wizerunku. Jak na razie nie przekonało graczy o braku wpływu na wydajność gier (choć próbowało), stąd twórcy postanowili skupić się na bezpośredniej komunikacji z graczami. Uruchomili własny kanał na Discordzie i jak można było się tego spodziewać, spłynęła na nich fala hejtu i wyłączyli go po dwóch dniach. Takie sytuacje zaś wpłynęły na samego Andreasa Ullmanna, menedżera produktu Denuvo, który na marcowym Game Developer’s Conference w San Francisco ubolewał nad negatywną opinią graczy o ich DRM-ie :

To wręcz łamie mi serce, gdy widzę, jak nasze rozwiązania, zwłaszcza te dotyczące walki z piractwem, są odbierane przez społeczność. Uważam, że nie rozumie ona korzyści, jakie ze sobą niosą, ponieważ zapobiegając piractwu, zarabiasz więcej na swojej grze, a następnie inwestujesz te środki w tworzenie jeszcze lepszych gier. Nie mam żadnych dowodów na to, ale być może, jeśli nasze rozwiązanie [tj. Denuvo – przyp. Red.] nie istniałoby, to pewne świetne gry w ogóle by nie powstały.

Temat dowodów swoją drogą jest chyba najczęstszą rzeczą, o której dyskutuje się w temacie Denuvo w kontekście jego wpływu na wydajność gier. Nie jest tak trudno znaleźć choćby na YouTubie testy porównujące dany tytuł bez i z Denuvo. Redakcje też zajmują się tym tematem, gdzie przykładowo PC Gamer sprawdzał pod tym kątem Final Fantasy XV. Niemniej Ullmann w wywiadzie dla Rock Paper Shotgun wyraził sceptycyzm wobec części takich testów, choćby ze względu na porównywanie scrackowanej wersji gry do standardowej:

Szczerze powiedziawszy ta kwestia [porównywanie gier scrackowanych i niescrackowanych – dop. red.] najbardziej mnie niepokoi, ponieważ ludzie biorą to za dowód problemów naszych rozwiązań. Większość takich porównań przede wszystkim pochodzi z nieznanych szerzej kanałów na YouTubie albo źródeł powiązanych lub mających relacje ze sceną piracką […]. Cracki nie usuwają naszej obrony. Ona wciąż jest zaszyta w kodzie gry, a w takich wersjach kodu jest wręcz więcej, ponieważ dodawany jest kolejny nad naszym, co w następstwie sprawia, że wykonuje się jeszcze więcej obliczeń. Dlatego nie jest technicznie możliwe, by scrackowana wersja gry była szybsza niż niescrackowana.

Ullmann podał również kilka problematycznych aspektów samego pomysłu na testy. Przede wszystkim sami twórcy gier nie chcą robić testów i własnoręcznie ich publikować, według niego najpewniej z obawy przed odzewem hejterów. Po drugie – takie testy są wykonywane wewnętrznie w Denuvo, niemniej zaprezentowanie go publicznie wymaga zgody właściciela IP, a nawet jeżeli takową wyrazi, to i tak znajdzie się grupa osób podważająca jego wiarygodność. Pewnym rozwiązaniem byłby test strony trzeciej, niemniej znowu – potrzebna byłaby umowa ze studiem, które niekoniecznie musiałoby być chętne na takie przedsięwzięcie.

12 odpowiedzi do “Twórcom Denuvo „łamie się serce” na widok negatywnych komentarzy na temat ich DRM-a”

  1. Przecież to jest jakieś mydelenie oczu, jest bardzo proste rozwiązanie na wykonania takich testów, wypuścić patch nie zmieniający zupełnie niczego, a tylko usuwający Denuvo, i przetestowanie obu wersji.

  2. „To wręcz łamie mi serce”
    To nic, otrzesz sobie łzy dolarami.

    „odbierane przez społeczność. Uważam, że nie rozumie ona korzyści, jakie ze sobą niosą”
    No to czekam na przedstawienie mi tych korzyści, które ja jako gracz będę miał z denuvo. Bo bycie traktowanym jak potencjalny złodziej i pogorszenie wydajności gier, które i tak nie grzeszą optymalizacją, to wątpliwe korzyści.

    ” zapobiegając piractwu, zarabiasz więcej na swojej grze, a następnie inwestujesz te środki w tworzenie jeszcze lepszych gier. Nie mam żadnych dowodów na to, ale być może […] pewne świetne gry w ogóle by nie powstały.”
    Nie mam żadnych dowodów na to, ale być może, gdyby twórcy zamiast w opłaty licencyjne Denuvo, zainwestowali w dopracowanie swoich gier, to na premierę dostawalibyśmy tytuły z lepszą optymalizacją i mniejszą ilością błędów.

    No ale, że obaj nie mamy dowodów, to i tak nasze gdybanie jest wielkie gie warte.

  3. W sumie jest to smutne i niesprawiedliwie. Jako jedyny zrobili DZIAŁAJĄCY DRM, i dostają za to hejty, dosłownie za zrobienie swojej roboty dobrze.

    • Problem z tym, że termin „działający” nie jest jednoznaczny.

      Czy zapobiega piractwu? Tak jak powiedziałeś/aś, Denivo to faktycznie jedyny DRM który przetrwał próbę czasu. Ale gracze nie płaczą z powodu tego, że gry się trudniej piraci, tylko z powodu problemów z wydajnością.

      Nie grywam na PC, więc nie wiem na ile stwierdzenia o wpływie Denuvo na wydajność są prawdziwe, ale jednak nie wzięły się one znikąd. Problemem jest więc to, że za walkę z piractwem płacą uczciwi gracze. A oni mają gdzieś czy taki system działa czy nie.

      Z perspektywy twórcy gier, gra z DRM jest lepsza niż bez niego, ale z perspektywy gracza, to gra bez DRM jest lepsza. I to niestety nie pozwala na nazwanie ich roboty „dobrą”, bo dobry DRM to taki, który uprzykrza życie piratów, a którego uczciwy gracz nawet nie zauważa.

    • Jest jeszcze jedna sprawa. Nic nie jest wieczne. Przypuszczalnie kiedyś wyłączą swoje serwery i Denuvo nie będzie się mogło dodzwonić do domu, więc stwierdzi, żeś pirat i nie da ci zagrać. I zostaną ci tylko działające kopie od tych złych piratów. Tak jak dziś ze starymi grami na StarForce i innych trzeba kombinować.

    • Za aktywny denuvo trzeba co miesiac płacić, wiec predzej wydawca każe go wyłaczyć niż bedzie doplacał do interesu.

  4. Nie wiem czemu, ale każda gra, którą ograłem z denuvo (i potem bez), działała identycznie w obu przypadkach, a do tego mój komp to generalnie złomek jest, także jakoś nie wierzę w to że denuvo obniża wydajność gier etc

  5. Biedaczki, nie zasłużyli sobie wcale.

  6. Tak coś czułem, że zrobienie porównania wydajności gry śmigającej z Denuvo i bez niego wcale nie jest takie proste. W dodatku, kiedy oglądam trzy testy, w których testowanych jest kilkanaście tytułów, z czego może trzy śmigają gorzej z DRM-em, i w każdym z testów są to inne tytuły – to znaczy ni mniej ni więcej niż tyle, że nie ma jednolitej metody testowej, albo że nie wiadomo do końca jak przetestować taki przypadek?

  7. „…a w takich wersjach kodu jest wręcz więcej, ponieważ dodawany jest kolejny nad naszym, co w następstwie sprawia, że wykonuje się jeszcze więcej obliczeń. Dlatego nie jest technicznie możliwe, by scrackowana wersja gry była szybsza niż niescrackowana.”

    Dobra, widzę, że Pan Menedżer potrzebuje podstawowej lekcji programowania. Jeżeli crack wyłączy Denuvo, to sprawi on, że Denuvo przestanie wykonywać swój kod i spowalniać grę. To, że kod istnieje w plikach gry nie oznacza, że jest wykonywany.

  8. Niezwykle rzadko ogrywam coś na premierę, więc ten problem specjalnie mnie dotyka.

  9. Najlepiej jakby ten szajsware upadł i nigdy nie wrocił.
    Dobre gry nie potrzebuja DRM by zarobily na siebie.
    Jesli sprzedaż siada to sie robi promocje, a nie syfi ludziom komputery shit ware, ktore kradnie wydajnosc, podnosi zuzycie pradu i cholera wie co tam jeszcze robi.

    Nie kupuje gier z Denuvo, czesto czekam az usuną to zabezpieczenje lub wybieram konsolową wersje tej gry własnie przez Denuvo.

    Moim zdaniem istnienie Denuvo szkodzi (obniża) sprzedaży gier na PC.

Dodaj komentarz