Twórcy Skybliviona otrzymali darmowe klucze do remastera Obliviona. Publicznie podziękowali Bethesdzie

Wczoraj świat podbił remaster (remake?) Obliviona. W ciągu pierwszych godzin na samym Steamie Cyrodill eksplorowało ponad 180 tysięcy graczy, a przypomnijmy, że gra jest dostępna również w usłudze Game Pass oraz na Xboksach Series X|S i PlayStation 5. 

W związku z wyprodukowaną przez Virtuos odświeżoną mechanicznie i graficznie wersją gry wiele osób zadawało sobie pytanie, co w takim razie ze Skyblivionem? W końcu ekipa odpowiedzialna za wielkiego moda, przenoszącego Obliviona na zaktualizowany do czasów Skyrima Creation Engine, pracowała nad tym 10 lat i dopiero niedawno ogłaszała, że projekt jest bliski ukończenia. No cóż, developerzy robią dobrą minę do złej gry i publicznie pochwalili się otrzymaniem darmowych kodów do remastera Obliviona od Todda Howarda. 

Po pierwszych przeciekach dotyczących remastera Rebelzize, szef skyblivionowego projektu, wypowiedział się, że nie ma z ich strony żadnej złości ani zawodu. Podkreślał, że dla społeczności Obliviona jest to tzw. sytuacja win-win, ponieważ w tym roku gracze otrzymują podwójną dawkę swojej ulubionej gry. 

Jeżeli chodzi o Skybliviona, to na pewno na uwagę zasługuje jeden czynnik, w sumie najistotniejszy – mod będzie całkowicie darmowy, a odpowiedzialna za niego ekipa nawet nie przyjmuje żadnej formy gratyfikacji z potencjalnego Patronite’a czy dotacji. Inaczej sprawa ma się w przypadku wydanego wczoraj remastera. Nie dość, że cena jest ogromna jak za prawie 20-letnią grę, to jeszcze drożej niż w Polsce jest jedynie w Wielkiej Brytanii. Taki ruch ze strony Bethesdy naprawdę dziwi, szczególnie że dzięki akcji #PolishOurPrices firma zmniejszyła cenę Indiany Jonesa czy Starfielda (wraz z DLC). Skoro Bethesda wie, jak wygląda sytuacja z naszym przelicznikiem, to czemu znowu znacznie zwiększyła kwotę (po przeliczeniu na dolary wychodzi około 190 złotych)?