Valve pozwane w Wielkiej Brytanii na 843 mln dolarów za zawyżanie cen gier
Czy to oznacza, że tak przygotowany pozew zbiorowy przyniesie efekty?
Pamiętacie akcję #PolishOurPrices zapoczątkowaną przez MKwadrat Podcast? Jak się później okazało, sprawą od jakiegoś czasu interesował się UOKiK, a naświetlenie problemu przez polskich graczy dostarczyło Urzędowi znacznie większy materiał dowodowy (przy okazji oczy tej instytucji są zwrócone również na Sony).
W Wielkiej Brytanii odpowiednikiem UOKiK-u jest Competition Appeal Tribunal, które właśnie pozwało Valve na 843 milionów dolarów za wymuszanie na wydawcach i producentach podpisania umowy, na mocy której ceny na konkurencyjnych platformach nigdy nie będą niższe. Według Vicki Shotbolt, zajmującej się prawem rynku cyfrowego, pozwoliło to Steamowi do pobierania nawet 30% prowizji od sprzedaży, co przekłada się na wysokie ceny dla graczy ze Zjednoczonego Królestwa.
Firmy, które znajdują się w pozycji dominującej w stosunku do reszty podmiotów, nie mogą ustawiać antykonkurencyjnych cen. Nie mogą również nieuczciwie wymuszać lub utrudniać rywalizowania z nimi. (Millberg London)
Pozew skupia się na trzech aspektach: Valve wymusza na developerach traktowanie ich platformy jako najważniejszej, wszystkie wewnętrzne transakcje w grze muszą przechodzić przez sklep Steama oraz że pobierana prowizja znacznie zwiększa kwoty, jakie użytkownicy muszą zapłacić.
Sprawą zajmuje się firma prawnicza Milberg London LLP, która specjalizuje się w prowadzeniu spraw zainicjowanych przez pozew zbiorowy. Pokrzywdzonych ma być 14 milionów graczy. O całej sprawie możecie przeczytać więcej na specjalnie przygotowanej przez prawników stronie Steam You Owe Us.
W 2018 roku Valve musiał zapłacić 2,4 miliona dolarów za brak możliwości swobodnych zwrotów gier do 2015 roku, a w 2023 roku 1,73 miliona dolarów za blokowanie gier ze względu na lokalizację użytkowników.
Pobierana przez Steama prowizja w wysokości 30% jest znacznie wyższa niż w przypadku Epic Games Store’u czy sklepu Microsoftu, którzy pobierają około 12%. Z podobnymi zarzutami spotkało się Sony w 2022 roku (pozew również złożony był przez Millberg London LLP), a sprawa została przekazana do Sądu Najwyższego Zjednoczonego Królestwa.