4.07.2023, 05:30Lektura na 2 minuty

Chcesz użyć AI do gier na Steamie? Powiedz, na czym ją trenowałeś

W związku z niedawną sytuacją Valve sprecyzowało, jak będzie odrzucało gry wykorzystujące AI do tekstur i dźwięków.


Stanisław „Wokulski” Falenta

O możliwościach generatywnej sztucznej inteligencji pisaliśmy nie raz. Wspomnę więc w telegraficznym skrócie tylko o jednej z największych kontrowersji: kwestii praw autorskich do wygenerowanych w ten sposób treści. Większość AI trenuje się na wielkich zbiorach danych z Sieci. I zwykle (o wyjątkach zaraz) nikt nie pytał twórców zaciągniętych danych o zgodę na ich użycie. Dochodziło nawet do sytuacji, w których algorytm Midjourney generował w rogu obrazów podpisy. Rozeźliło to część artystów, którzy organizowali z tego powodu protesty.


Steam precyzuje, o co chodzi

Na Steamie też niedawno doszło do sytuacji, w której odmówiono wydania gier korzystających z obrazów wygenerowanych przez AI. Valve efemerycznie wyjaśniło, że chodzi o łamanie praw autorskich – ale developerzy zastanawiali się, o jakie naruszenia dokładnie chodzi. Firma sprecyzowała więc swoje stanowisko w oświadczeniu dla serwisu Eurogamer.

Otóż Valve chodzi o wspomniane przeze mnie we wstępie zbiory danych właśnie. Jeśli twórca gry nie może udowodnić, że użyty przez niego algorytm sztucznej inteligencji został wytrenowany na obrazach, do których ma prawa, gra będzie odrzucana. Jeśli zaś uda mu się dostarczyć dowód – żadnego problemu.

Steam
Steam

Jak więc zadowolić Steama? Na przykład używając Photoshopa. Wbudowane w niego nowe AI Firefly wytrenowano legalnie na zdjęciach z bazy danych Adobe. Podobnie myśli Blizzard, testując wewnętrznie generatywną sztuczną inteligencję opartą na dotychczasowych pracach artystów zatrudnionych w firmie.

Steam obejmuje więc inną drogę niż np. autorzy systemu Pathfinder: widzi w sztucznej inteligencji szansę dla developerów, którym może ona znacząco ułatwić lub przyspieszyć tworzenie części swoich gier. Dodajmy, że obie firmy nie zostały zmuszone do decyzji; odpowiednie prawo w krajach Zachodu wciąż jest w powijakach i kwestia tego, czym etycznie różni się trening AI od treningu artysty pozostaje bardzo niejasna. (Na poziomie technicznym oczywiście wiemy o tym bardzo wiele). Jest to prędzej rodzaj zabezpieczenia się na wszelki wypadek.

P.S. Osoby zainteresowane tematem potencjalnego użycia sztucznej inteligencji w tworzeniu gier odsyłamy do świetnego materiału Wojtka na naszym kanale na YouTube...

...Oraz do archiwalnego już numeru CD-Action 05/2022, gdzie Paweł Kicman wyjaśnia, w jaki sposób narzędzia wykorzystujące AI mogą wspomóc twórców gier.


Czytaj dalej

Redaktor
Stanisław „Wokulski” Falenta

Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.

Profil
Wpisów1004

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze