Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego popiera Stop Killing Games. „Sprzedana gra należy do klienta”

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego popiera Stop Killing Games. „Sprzedana gra należy do klienta”
Aleksandra "Doksa" Jung
Jego poparcie może być kluczowe.

Rumun Nicolae Ștefănuță, jeden z wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego, w relacji na Instagramie wyraził poparcie dla inicjatywy Stop Killing Games, która nie tak dawno temu przekroczyła wymagany milion podpisów – a właściwie już milion i trzysta tysięcy.

https://twitter.com/StopKilingGames/status/1944132911537463502

Po przetłumaczeniu napis brzmi:

Wspieram ludzi, którzy zaczęli tę inicjatywę obywatelską. Podpisałem i będę dalej im pomagał. Sprzedana gra należy do klienta, nie do firmy.

Jeśli kwestia Stop Killing Games będzie rzeczywiście omawiana w Parlamencie Europejskim, Ștefănuță może stać się ważnym sojusznikiem inicjatywy. Wydaje się to coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem. Stop Killing Games przekroczyło już milion wyrazów poparcia, a teraz musi tylko przejść wymagane progi podpisów pochodzących z konkretnych państw Unii Europejskiej (w momencie pisania są to Cypr i Malta). Jeżeli to się uda, odbędzie się proces weryfikacji podpisów.

Słowa polityka dodają otuchy po tym, jak przeciw inicjatywie wypowiedzieli się europejscy wydawcy zrzeszeni przez Video Games Europe. Twierdzili, że wprowadzenie w życie legislacji proponowanych przez Stop Killing Games uczyniłoby gry-usługi zbyt drogimi w produkcji i mogłoby temu sektorowi poważnie zaszkodzić. 

Jednakże przykłady gier takich jak Anthem, które zupełnie znikają z bibliotek graczy (w przypadku Anthema na życzenie Electronic Arts), pokazują, że funkcjonowanie rzeczonych gier-usług nie może być takie jak dotychczas, nawet jeśli jest to korzystne dla wydawców. Przecież w inicjatywie nie chodzi o to, aby stale utrzymywać nierentowne gry. Jak tłumaczy Stop Killing Games na stronie, na której można składać cyfrowy podpis (do czego gorąco zachęcamy), chodzi o to, aby to gracze po wyłączeniu tytułu mogli rozwijać go dalej bez udziału wydawcy. Nie jak w przypadku właśnie Anthema czy The Crew, które zostaną bezpardonowo usunięte z cyfrowych kolekcji konsumentów.

Jeśli ktoś jeszcze nie podpisał, w dalszym ciągu może to zrobić i dalej będzie to pomocne, w procesie weryfikacji zostaje bowiem zwykle odrzucone bardzo dużo podpisów. Miejmy nadzieję, że Ștefănuță okaże się silnym sojusznikiem w Parlamencie Europejskim.

11 odpowiedzi do “Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego popiera Stop Killing Games. „Sprzedana gra należy do klienta””

  1. „chodzi o to, aby to gracze po wyłączeniu tytułu mogli rozwijać go dalej bez udziału wydawcy”. Tego do końca nie rozumiem. Pozostawienie gry w stanie nadającym się do uruchomienia i normalnego użytkowania w trybie offline -ok. Możliwość rozwijania? Czy inicjatywa oczekuje uzyskania kodu źródłowego gry i braku zabezpieczeń żeby móc z nią robić co tylko chcemy?

    • Dostepu do narzedzi ktore na to pozwola, pozwola postawic wlasny serwer/serwery. To ich boli ze straca kontrole to raz, dwa starsza gra nierzadko lepsza od nowszej bedzie dalej ogrywana przez fanow a nowa nie przyciagnie tylu co oni by chcieli gdyby poprzednia czesc nie byla dostepna.

    • Do Vampire The Masqueraqde Bloodlines chyba nie oddali kodu źródłowego, a gracze i tak nie dość, że połatali błędy,to jeszcze poprzywracali wiele rzeczy, które były planowane, ale do gry nie trafiły. Można to śmiało uznać za rozwój.

      Z drugiej strony masz takie Warzone 2100 czy Jagged Alliance 2, gdzie kod rzeczywiście udostępnili, to fani do dziś dłubią i rozwijają. Dlatego rzeczywiście najlepiej byłoby, gdyby takie gry, które już nie będą nijak sprzedawane stawały się wolne, łatwiejsze do rozwijania i zagwarantowania, że będą działać na nowych sprzętach. Ale na to nawet nie ma co liczyć, poza jednostkowymi przypadkami. Jak wywalczymy jakąkolwiek gwarancję, żeby gry, w których to ma sens, dostały ten tryb offline, to już będzie jakiś sukces.

    • @Slime inicjatywa jest naprawdę prosta i jej założenie jest jedno: wydawcy mają umożliwić granie w zakupione tytuły, a nie że sobie je wyłączają kiedy im się podoba. W jaki sposób to zrobią to już zależy od nich. Jestem trochę w szoku, że ludzie mają aż takie problemy ze zrozumieniem o co w tej kampanii chodzi.

  2. fanboyfpsow 14 lipca 2025 o 15:49

    Hehe Kolejna Petycyjka która zaginie w gąszczu Biurokracji. A Korpo wały dalej będą kręcić swoje wały wyciskać do cna z ludzi kasę ewentualnie zapłacą tam po kilka milionów Euro kary a dla nich to jest jak Splunąć… Poczekajcie co się będzie z gamingiem działo jak wyjdzie GTA 6 Ceny gier minimum 690 zł Mikrotransakcje w singlu i jeszcze większa maszynka do dojenia kasy w online do tego 5 edycji na pięć następnych generacji konsol plus port pc który zapewne nie będzie przez rok grywalny nawet na maszynach z najnowszym rtx czy amd lub intelem na pokładzie. Ale spoko miliony rzucą się na premierę wielkie portale growe już mają przygotowane recenzje 10 na 10 a you tuberzy już zacierają rączki na darmowy egzemplarz a potem płacz i lament że brańża umiero że to tylko syf nastawiony na kasę i na nic więcej i pisanie petycij zażaleń itd.

    • I wszyscy kiedys umrzemy, ale co z tego defetyzmu ma wynikać niby?

    • fanboyfpsow 15 lipca 2025 o 04:43

      Nie defetyzm a realne spojrzenie. Ile to już było takich Akcji? Npta dotycząca the crew. Dało to coś? Nic.

    • „Takich” akcji nie było jeszcze ani jednej i ta akcja dotyczy m.in the crew. Tak to bywa ze zmianami, nie ma ich póki się nie zadzieją.

    • Może to i gówno da. Ale jeśli nie spróbujesz czegokolwiek zmienić, to nie masz prawa się potem skarżyć.

    • fanboyfpsow 15 lipca 2025 o 08:36

      Z tym the crew też nie rozumiem tej aferki…. przecież czy to na u play czy na steam jest zapis w umowie eula przy każdej grze w stylu” to nie jest w 100% twoja gra a wykupujesz tylko możliwość korzystania z niej” a jak przyjdzie co do czego to ją zabieramy i tyle. Nawet filmy na you tube o tym są. Więc nie wiem o co to całe halo było. Ja walczę cały czas pisząc i mówiąc że jeśli będziemy się godzić na tragiczą optymalizację lub stan techniczny na premierę kupować premierę ordery lub gry na premierę za chorendalnie wysoką cenę to ta branża nigdy się nie zmieni a będzie tylko gorzej i rządna petycja tego nie zmieni.

  3. Progi podpisów wymagana ilość krajów przekroczyła już dawno temu. Fajnie gdyby Cypr, Malta i Luksemburg osiągnęły 100%, ale to nie jest niezbędne.

Dodaj komentarz