Wonder Woman: Lasso jak ze Spider-Mana i 30 fps-ów na konsoli. Nowe plotki

Gotowi na porcję kolejnych plotek od „insiderów”? Całkiem znany wyciekinier Shpeshal Nick, współzałożyciel podcastu Xbox Era, podobno zna osoby pracujące nad Wonder Woman w Monolith Games. I ma na temat gry dobre wieści, co przekazał podczas swojego podcastu.

W Wonder Woman gra się świetnie

Zacznijmy od tego, że już sam Warner Bros. ujawnił co nieco na jej temat. Dementując pogłoski o gre-usłudze, przyznano, że będzie ona mieć za to system nemezis ze Śródziemia: Cienia Mordoru. To opatentowana symulacja historii życiowych bossów, dzięki czemu każde przejście gry wygląda inaczej – zmienia im się za każdym razem położenie oraz motyw zemsty.

Teraz do tego dochodzą nowe plotki. W Wonder Woman dużą rolę będzie grało jej Lasso Prawdy (Lasso of Truth), które działać ma na wzór pajęczyny ze Spider-Mana. Można go używać na bardzo wiele sposobów, w tym wymierzać wrogom ciosy. Szybką podróż ma nam zapewnić niewidzialny odrzutowiec. Ogólnie przemieszczanie się ma przypominać grę Crackdown i być „naprawdę cool”. Cool. Nie zabraknie też przedmiotów ze statystykami na wzór God of War. Mają też być bossowie, mini-bossowie oraz jakieś inne moby. Dodam z przekąsem, że to ostatnie doniesienie brzmi już trochę jak „w grze będzie interfejs”.

A co z wydajnością?

Teraz gorsze wieści. Gra ma na konsolach chodzić w 30 klatkach na sekundę z lepszą grafiką oraz 60 w trybie wydajności. Niestety, wygląda to na powoli przyjmujący się standard. Ma przynajmniej wyglądać nieco lepiej niż letnie Gotham Knights. Już wtedy wiadomość o średniej optymalizacji gry zirytowała społeczność.

Być może doczekamy się sensacji na miarę Marvel’s Spider-Mana?