Wonder Woman to nie gra-usługa, wróci system nemezis. Koniec trendu?
Po Sieci rozeszła się plotka, że nowa gra o Wonder Woman będzie typu live service. Warner Bros. postanowiło to zdementować.
Nie tylko środowisko technologiczne ekscytuje się okresowo AI, NFT czy kryptowalutami. W grach także mamy wielkie trendy, które próbują wykorzystać zwłaszcza korporacje. Kiedyś lootboksy, od kilku lat zaś gry-usługi, motywowane przez wielkie sukcesy wybranych produkcji wieloosobowych. Chyba szczytem tego szaleństwa była zapowiedź 12 takich tytułów przez Sony. Ostatnio okazało się, że zmniejszyli tę liczbę o połowę.
W tym kontekście to ciekawe, że tak duża firma jak Warner Bros. poczuła potrzebę skorygowania plotki, że ich nowa produkcja będzie grą-usługą. Sugerowałoby to, że nie jest już to powód do wielkiej dumy. Ale po kolei.
Wonder Woman to NIE gra-usługa
„Wonder Woman twórców Shadow of Mordor może być grą-usługą”. Taka plotka poszła w eter w tym tygodniu. Źródłem było ogłoszenie o pracę w Monolith Productions. Wyraźnie napisano, że dobrze, gdyby zatrudniona osoba miała doświadczenie w live service.
Warner Bros. w odpowiedzi na tę relewację przesłał dementi redakcji IGN.
Wonder Woman to przygodowa gra akcji dla jednego gracza, osadzona w dynamicznym, otwartym świecie. To doświadczenie z perspektywy trzeciej osoby pozwoli graczom wcielić się w Dianę z Themysciry i przedstawić oryginalną historię osadzoną w uniwersum DC, zawierającą także System Nemezis. Wonder Woman nie jest projektowane jako gra-usługa.
MOMENT, SYSTEM NEMEZIS?
Ta informacja dorzucona jak gdyby nigdy nic rozgrzała wiele osób. System Nemezis to fascynująca część mechaniki Shadow of Mordor, poprzedniej gry twórców Wonder Woman. W skrócie chodzi o to, że silnik symuluje dochodzenie naszych bossów (oczywiście nie szefów, a wrogów) do władzy. Uwzględnia przy tym całą masę czynników i jest uznawany za świetne osiągnięcie studia Monolith, ponieważ przywódcy mają za każdym razem bogatą, niepowtarzalną historię nienawiści oraz ambicji. I pamiętają, co im zrobiliśmy.
Mechanika nigdy nie trafiła do innych tytułów, bo została opatentowana.
Czytaj dalej
Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.