4
19.11.2023, 15:47Lektura na 2 minuty

Wonder Woman to nie gra-usługa, wróci system nemezis. Koniec trendu?

Po Sieci rozeszła się plotka, że nowa gra o Wonder Woman będzie typu live service. Warner Bros. postanowiło to zdementować.

Nie tylko środowisko technologiczne ekscytuje się okresowo AI, NFT czy kryptowalutami. W grach także mamy wielkie trendy, które próbują wykorzystać zwłaszcza korporacje. Kiedyś lootboksy, od kilku lat zaś gry-usługi, motywowane przez wielkie sukcesy wybranych produkcji wieloosobowych. Chyba szczytem tego szaleństwa była zapowiedź 12 takich tytułów przez Sony. Ostatnio okazało się, że zmniejszyli tę liczbę o połowę.

W tym kontekście to ciekawe, że tak duża firma jak Warner Bros. poczuła potrzebę skorygowania plotki, że ich nowa produkcja będzie grą-usługą. Sugerowałoby to, że nie jest już to powód do wielkiej dumy. Ale po kolei.


Wonder Woman to NIE gra-usługa

„Wonder Woman twórców Shadow of Mordor może być grą-usługą”. Taka plotka poszła w eter w tym tygodniu. Źródłem było ogłoszenie o pracę w Monolith Productions. Wyraźnie napisano, że dobrze, gdyby zatrudniona osoba miała doświadczenie w live service.

Warner Bros. w odpowiedzi na tę relewację przesłał dementi redakcji IGN.


Wonder Woman to przygodowa gra akcji dla jednego gracza, osadzona w dynamicznym, otwartym świecie. To doświadczenie z perspektywy trzeciej osoby pozwoli graczom wcielić się w Dianę z Themysciry i przedstawić oryginalną historię osadzoną w uniwersum DC, zawierającą także System Nemezis. Wonder Woman nie jest projektowane jako gra-usługa.



MOMENT, SYSTEM NEMEZIS?

Ta informacja dorzucona jak gdyby nigdy nic rozgrzała wiele osób. System Nemezis to fascynująca część mechaniki Shadow of Mordor, poprzedniej gry twórców Wonder Woman. W skrócie chodzi o to, że silnik symuluje dochodzenie naszych bossów (oczywiście nie szefów, a wrogów) do władzy. Uwzględnia przy tym całą masę czynników i jest uznawany za świetne osiągnięcie studia Monolith, ponieważ przywódcy mają za każdym razem bogatą, niepowtarzalną historię nienawiści oraz ambicji. I pamiętają, co im zrobiliśmy.

Mechanika nigdy nie trafiła do innych tytułów, bo została opatentowana.


Czytaj dalej

Redaktor
Stanisław „Wokulski” Falenta

Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.

Profil
Wpisów1004

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze