Woochi the Wayfarer wygląda jak koreański Wiedźmin. Nexon zapowiada nową grę akcji
Czyżby nadchodził kolejny koreański soulslike?
Ostatnie lata to czas wyjątkowo intensywnej ofensywy gier wideo z Dalekiego Wschodu. Końcówkę 2023 roku uświetniło nam koreańskie studio Neowiz, które wzięło branżę z zaskoczenia, wydając bardzo entuzjastycznie przyjęte Lies of P. Miniony rok z kolei przyniósł nam zapowiadane od dłuższego czasu Black Myth: Wukong, a także nieco kontrowersyjnego Stellar Blade’a, który od niedawna jest również dostępny na pecetach.
W lipcu tego roku zadebiutował natomiast chiński soulslike Wuchang: Fallen Feathers, który pomimo kilku świeżych pomysłów został bezlitośnie oceniony przez graczy na Steamie. Problemem okazała się, kto by pomyślał, optymalizacja i stan techniczny gry. Do grona tych głośnych azjatyckich tytułów być może niedługo dołączy najnowsza produkcja spod skrzydeł koreańskiego Nexona. Zwiastun Woochi the Wayfarer opublikowano wczoraj i zdążył on rozpalić emocje fanów azjatyckich gier. Możecie zobaczyć go poniżej.
Zwiastun jest bardzo spektakularny, ale trzeba pamiętać, że tak to już bywa z kinowymi trailerami, które nie zawierają żadnego fragmentu gameplayu, a mają jedynie zapoczątkować hype na dany tytuł. Woochi the Wayfarer opowie historię Chŏna Uch'i, czyli wędrownego kapłana z okresu dynastii Joseon, wokół którego narosło wiele legend. Jest on jednym z najbardziej znanych magów i tzw. tricksterów koreańskiej kultury.
Nexon przekazał, że będzie to gra z gatunku action-adventure, która to zapewni graczom „prawdziwie blockbusterowe doświadczenie”. Produkcja powstaje na Unreal Enginie 5.
Dzięki mocy Unreal Engine’u 5 Woochi the Wayfarer ożywi świat epoki Joseon wzbogacony o elementy fantasy. Gra opowie historię inspirowaną „Opowieścią o Jeonie Woochim”, klasyczną koreańską opowieścią o przygodach Jeona Woochiego, który używa swoich mocy, by walczyć z niesprawiedliwością i przechytrzyć zło. Ta jednoosobowa gra skupiona na narracji dostarczy graczom głęboką, immersyjną rozgrywkę przepełnioną akcją, doprawioną tradycyjnymi koreańskimi potworami i muzyką.
Wszystkie te elementy widać w pierwszym zwiastunie. Mamy tam bowiem samotnego wędrowca, przemierzającego inspirowane koreańskim folklorem lokacje, który następnie walczy z jakiegoś rodzaju demonem zaczerpniętym z dalekowschodnich legend. Nie wiem jak wam, ale mi ten trailer przypomniał trochę zwiastun Wiedźmina 4 z Ciri, która również wchodzi samotnie do mrocznej jaskini, w której czeka ją walka z maszkarą.
Nie znamy jeszcze daty premiery Woochi the Wayfarer, Nexon nie podał nawet orientacyjnego terminu, a zatem pozostaje nam tylko uzbroić się w cierpliwość.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.