Xbox: Wygraj kontroler pachnący pizzą. Tak, chodzi o „Żółwie Ninja”
Microsoft znany jest z konkursów, w których można wygrać nietypowe wersje Xboksów, np. w kształcie tytułowego siedziska z „Gry o tron”. Tym razem firma rozdaje cztery kontrolery z motywem „Wojowniczych Żółwi Ninja”… pachnące pizzą. Polacy także mogą wziąć udział! (Czytelnicy zza granicy: sprawdźcie, czy wasz region znajduje się na liście wspieranych).
Jak to działa?!
Specjalny kontroler do konsoli Xbox skonstruowano dość specyficznie. Jego twórcy nie zdecydowali się na pokrycie go pachnącą warstwą do pocierania jak w płytach z Fifą 2001. Zamiast tego zapaszek pizzy wydobywa się z dyfuzora podczepianego do pada. Dziwne? Owszem. Fajne? Również. Wszystko zresztą wskazuje na to, że tę zadziwiającą atrakcję można z łatwością odpiąć i cieszyć się samymi skinami, którym uroku nie można odmówić. W zestawie znajduje się jedna butelka olejku, zakładam że więcej trzeba sobie zamówić… tylko skąd?
Jak wziąć udział?
Udział w konkursie bierzemy jak zwykle w przypadku Xboksa: wystarczy zaobserwować Xbox Game Passa na Twitterze(*) oraz udostępnić ten wpis:
Konkurs trwa do 14 sierpnia o godzinie 8:59 czasu polskiego. Przy okazji dostaje się Xbox Game Passa Ultimate. Regulamin TUTAJ.
(*) Tak, odmawiam użycia nazwy X.com, podobnie jak twórcy informacji prasowej Microsoftu.
„Wojownicze Żółwie Ninja: zmutowany chaos”
Nie chodzi tu o promocję gry z 2022 roku (recenzję przeczytacie TUTAJ) a nadchodzącego filmu „Wojownicze Żółwie Ninja: zmutowany chaos”. Jej kinowa premiera w Polsce przypada na 4 sierpnia 2023. Nie wiecie, o czym mowa? Nic dziwnego. W natłoku wieści o „Oppenheimerze” oraz „Barbie” łatwo utonąć.
Czytaj dalej
2 odpowiedzi do “Xbox: Wygraj kontroler pachnący pizzą. Tak, chodzi o „Żółwie Ninja””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Potomkowie, jak tam w 2023, eksplorujecie już w kosmos na całego?
Jak to kontroler pachnący pizzą?
Nawet nie wiedziałem, że taki film powstaje i zaraz wychodzi. Jakoś bardzo młodo wyglądają te żółwie, a film jakiś bardziej dziecinny. Pamiętam ten pierwszy z chyba lat 90 to był całkiem mroczny momentami, podobnie jak klasyczna bajka.
Druga sprawa, to te żółwie wyglądają i zachowują się jak cliche z innych bajek, które mają też ten sam problem z bohaterami. W każdej ten sam humor, teksty, zachowania, mimika, gestykulacja. No jakby jedna i ta sama postać tylko w innym uniformku, a postacie dziewczęce/kobiece to już w ogóle.