Zapowiedziano Tron: Catalyst. Pierwsze wrażenia mówią o połączeniu metroidvanii i Hadesa
Disney podjął współpracę z Devolver Digital.
Disney wypuszcza ze swojej stajni nową grę z uniwersum Trona – Tron: Catalyst. Ma to być bezpośrednia kontynuacja Tron: Identity i zadebiutuje w przyszłym roku na PC, PlayStation 5, Xboksach Series X|S, a także na Switchach.
Według opisu developerów będzie to dalszy ciąg opowieści o Arq Gridzie. Przy okazji gracze mają poznać Exo, wysoce wytrzymały i zaradny program o zdolności do inicjowania pętli czasowych. Tron: Catalyst jest wydawany przez Big Fan Games związane z Devolver Digital.
Tron: Identity, poprzednia część serii z zeszłego roku, była visual novelą. Jak pisze Alex Simmons, redaktor IGN-u, jego kontynuacja to nieoczekiwane połączenie gatunku metroidvanii i Hadesa, a z opisu mechanik polegających na cofaniu w czasie, mocno przypomina to wydany na początku tego roku przez Ubisoft Prince of Persia: The Lost Crown.
Okazjonalnie mają pojawić się walki z bossami, chociaż nie ma ich za dużo. Walka skupia się przede wszystkim na szybkim i bardzo ofensywnym przedzieraniu się przez hordy przeciwników. Ci mają być podzieleni na frakcje i różnie ze sobą współpracować.
Skoro przy Tronie jesteśmy, to przypomnijmy, że w 2023 roku zapowiedziano trzecią część filmu zatytułowaną „Tron: Ares”. Miała to być bezpośrednia kontynuacja „Trona” z 1982 roku i „Trona: Dziedzictwa” z 2010. W głównej roli mieliśmy zobaczyć Jareda Leto, a towarzyszyć mu miał m.in. Jeff Bridges (powracający do roli Kevina Flynna), Evan Peters („American Horror Story”) czy Cameron Monaghan (znany jako Cal Kestis w grach Star Wars Jedi: Fallen Order oraz kontynuacji – Survivor).
Niestety, na ten moment nie wiemy za wiele, oprócz potencjalnej daty premiery, która ma przypaść na 10 października przyszłego roku. Film podobno opóźniono ze względu na strajk scenarzystów we wrześniu 2023 roku.
Czytaj dalej
Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach czyta sporo pulpy. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl