Znamy treść wiadomości, za które Rockstar miał zwolnić 34 pracowników. Nie dotyczą nawet samego GTA 6
Każde masowe zwolnienia wiążą się ze szkodą dla dziesiątek, setek, a czasem nawet tysięcy osób (jak miało to miejsce w przypadku Microsoftu), które zmuszone są do poszukiwania nowej pracy. Te ostatnie, dotyczące pozbawienia stanowisk 34 pracowników Rockstara mających zamiar się uzwiązkowić, są jednak szczególne. Padają oskarżenia o próbę zduszenia w zarodku związków zawodowych w studiu, z drugiej strony natomiast przedstawiana jest historia o tym, że owi pracownicy mieli „udostępniać i omawiać poufne informacje na publicznym forum”. Tymże forum miał być kanał na Discordzie stworzony do komunikacji między pracownikami firmy a przedstawicielami Independent Workers’ Union of Great Britain (IWGB). Teraz zaś poznaliśmy treść rzeczonych wiadomości mających być źródłem całego zamieszania.
Anonimowy pracownik Rockstara podzielił się z Chrisem Brattem, prowadzącym kanału People Make Games, zrzutami ekranu ze wspomnianego kanału na Discordzie, na które według niego firma powoływał się przy podejmowaniu decyzji o zwolnieniach. Co istotne w całej sytuacji, nie jest on członkiem związku, co nie przeszkadzało, by do owego Discorda się dostać – istniał on już od 2022 roku i zapraszano do niego wszystkich chętnych do uzwiązkowienia się lub poszukujących informacji na ten temat.
Jeszcze na początku września Rockstar zmienił swoją politykę wewnętrznej komunikacji na Slacku, usuwając wszystkie kanały niezwiązane z pracą, np. dotyczące hobby pracowników lub ich zwierząt. Według firmy miały „odciągać uwagę” pracowników, co krytykowano na kanale Discorda z członkami IWGB. Co istotne, maila informującego o tych zmianach (a także wszystkich tych stanowiących część wewnętrznej komunikacji w studiu) w przypadku tego studia można odebrać tylko będąc fizycznie w pracy. Jako że tego konkretnego dotyczącego zmian w wewnętrznej komunikacji wysłano o późnej godzinie, kiedy część osób skończyła swoją zmianę, dzielono się jego fragmentami na rzeczonym Discordze.
To zaś miało sprawić, że przynajmniej jeden z członków kanału podobno udał się do szefostwa, by wyrazić zaniepokojenie przekazywaniem informacji dotyczących firmy tam, gdzie nie ma wyłącznie jej pracowników. To właśnie w tym momencie Rockstar miał zainteresować się tym kanałem komunikacji. Dlatego też Bratt zakłada, że szefostwo dostało się do tego Discorda pewien czas przed pozbawieniem pracy 34 osób. Gdy zaś próbował dowiedzieć się, czy aby na pewno te właśnie informacje były podstawą do zwolnień, otrzymał wymijającą odpowiedź.
Cześć Chris, dzięki za odezwanie się do nas. Doceniamy twoje zapytanie, niemniej nie chcemy udzielać żadnego kolejnego komentarza wykraczającego poza to, co Take-Two i Rockstar Games powiedziały już przez ostatnie dwa tygodnie.
Niewykluczone, że Rockstar odniesie się szerzej do całej sprawy, biorąc pod uwagę fakt, iż IWGB pozwało firmę za tak zwany union busting, czyli próbę zwalczania związków zawodowych. W międzyczasie pod siedzibami zarówno studia, jak i Take-Two, odbywają się protesty, 200 obecnych pracowników podpisało list do zarządu, by ponownie zatrudnić wspomniane 34 osoby, a cała sprawa była również przedmiotem dyskusji w brytyjskim parlamencie.
