1
5.08.2024, 14:00Lektura na 7 minut

The Sims 4 Zakochaj się – recenzja. Miłosne oczekiwania kontra brutalna rzeczywistość

Według infografiki udostępnionej w grudniu przez EA w 2023 roku gracze The Sims 4 skorzystali z interakcji bara-bara 345 mln razy. Jestem przekonany, że statystyki podane pod koniec 2024 okażą się jeszcze bardziej oszałamiające – najnowszy dodatek już o to zadba.


Patryk Wypchło

Zakochaj się to jedno z tych rozszerzeń, które skupiają się na samych Simach, ich emocjach i relacjach. Wrzucając do gry zwierzęta, egzotyczne lokacje, wilkołaki czy inne syrenki, twórcy dają nam jasno do zrozumienia, z czym tym razem mamy do czynienia. W przypadku bardziej prozaicznej tematyki trzeba się mocniej postarać, by wyeksponować nowości i zachęcić gracza do ich odkrywania. Jakich środków użyto tym razem?


Pokaż bakłażana

Największą nowością jest tutaj Zakątek Kupidyna – aplikacja pozwalająca umawiać się na randki. EA od dłuższego czasu stara się podążać za światowymi trendami (koniarstwo), nastrojami (życie w stylu eko) czy wręcz memami (zabawa w patodewelopera), więc dodanie do gry simsowego odpowiednika Tindera w ogóle mnie nie zdziwiło. Rzeczona apka sprawiła natomiast, że nasz ulubiony symulator zrobił się bardziej realistyczny, a poznawanie nowych osób w The Sims 4 stało się mniej przypadkowe.

Chcąc znaleźć drugą połówkę dla swojego Sima czy Simki, nie trzeba już krążyć po publicznych parcelach w nadziei, że akurat trafimy na kogoś, kto będzie nam odpowiadał zarówno pod kątem wyglądu, jak i charakteru. Teraz odpalamy aplikację i wybieramy, z kim i gdzie się spotkamy. Zwykle rozszerzenia dodają do podstawki po dwa nowe wydarzenia, tym razem teoretycznie dostajemy ich aż cztery: randkę zapoznawczą, romantyczną, naprawczą oraz w ciemno. Niestety w praktyce wszystkie są do siebie bardzo podobne, sprowadzają się zaś do znanego wszystkim simomaniakom wykonywania określonych zadania w wyznaczonym czasie.

The Sims 4 Zakochaj się
The Sims 4 Zakochaj się

Zabawę urozmaica fakt, że na miejsce randki możemy wybrać dowolną parcelę publiczną z każdego dodatku, a zakres zajęć jest dość szeroki: od rozmów na przeróżne tematy, flirtów i czułości, przez standardowe jedzenie i picie, po łowienie ryb czy wspólne ćwiczenie na siłowni. Mój największy zawód dotyczy kompatybilności z innymi rozszerzeniami. Niektóre akcesoria aż się proszą o uwzględnienie w systemie randek, jak Wieczór na kręgielni czy Kino domowe, jednak pod tym względem dostajemy niewiele.


Ubijaj masło

Wybranie odpowiedniego kandydata na randkę to jednak dopiero początek, jak w prawdziwym życiu schodki zaczynają się po przybyciu na miejsce i zapoznaniu się z nowym adoratorem. I to moim zdaniem wyszło twórcom rewelacyjnie. Otóż w trybie tworzenia Simów pojawiła się zakładka „Co kręci i co odpycha”, w której – na tej samej zasadzie, co w przypadku „Lubię i nie lubię” – zaznaczamy przeróżne preferencje naszej postaci dotyczące tak osobowości, jak i stylu życia czy wyglądu zewnętrznego potencjalnych zalotników (dobór kryteriów budzi pewne zastrzeżenia; kto zaznaczyłby, że podobają mu się obiboki, nie lubi czystych Simów, a partnera dobiera na podstawie KOLORU ubrań?). Ba, da się nawet ustalić, czy rajcuje nas fakt, że randkowicz jest zajęty lub zamożny! Pociągać mogą nas też konkretne umiejętności i tutaj już Zakochaj się o wiele chętniej korzysta z innych dodatków i pakietów rozrywki.

The Sims 4 Zakochaj się
The Sims 4 Zakochaj się

Cechy fizyczne Simów mają na naszą postać natychmiastowy wpływ. Ktoś może więc spodobać się nam od pierwszych sekund, punktując np. blond włosami. ALE… Z każdą kolejną interakcją poznajemy więcej szczegółów dotyczących osobowości i życia owego ktosia, a jeśli te elementy nie będą zgadzały się z rzeczami, które nas kręci, atrakcyjność adoratora czy adoratorki zacznie w naszych oczach spadać. I vice versa! Dobrze zapowiadająca się randka (w aplikacji nie widzimy kompletu cech danego Sima, jedynie dwie wybrane) może więc obrócić się w katastrofę, co dobrze przekłada się na rozgrywkę. No bo co, jeśli wśród planowanych aktywności wybierzemy tańce, a w połowie spotkania okaże się, że nasz potencjalny kochanek nie lubi śmigać po parkiecie? Zadań nie wypełnimy, klapa murowana.


Zsumuj się

Dla tych, którzy z randkowych łowów wyjdą zwycięsko, twórcy przygotowali masę atrakcji pozwalających podtrzymać płomień namiętności. Przede wszystkim mamy tu dwa nowe obiekty do bara-bara: schowek na środki czystości (oczywiście obecny w każdej parceli publicznej) oraz koc. Na tym drugim można też wylegiwać się z drugą połówką pod gołym niebem czy jeść ciastka w kształcie serca. Ponadto dostaliśmy dwie gry towarzyskie, które także pozwalają Simom bliżej się poznać, oraz miłosną skrzynię umożliwiającą wskakiwanie w mniej lub bardziej pikantne kostiumy, coby nadać sypialnianym przygodom trochę smaczku (potwierdzam, nie zabrakło stroju dostawcy pizzy).

The Sims 4 Zakochaj się
The Sims 4 Zakochaj się

I nie bez powodu wspomniałem o podtrzymywaniu płomienia namiętności. Oprócz poziomu zauroczenia zależnego od cech zgodnych z preferencjami dochodzą przeróżne dynamiki związku, zarówno te zdrowsze, oparte na głębokim uczuciu czy bliskości fizycznej, jak i bardziej toksyczne, uwzględniające chłodne traktowanie bądź częste kłótnie. A o romantyczną satysfakcję warto dbać: wraz z jej wzrostem więź między Simami staje się automatycznie coraz silniejsza, może wydarzyć się też tak, że podczas gdy naszemu Simowi wszystko wydawać się będzie w jak najlepszym porządku, druga połówka poczuje się ignorowana albo rozczarowana relacją. Cóż, nic nie stoi na przeszkodzie, by udać się wtedy na terapię, piekielnie drogą (w końcu to symulator życia!) i przyjmującą formę minigry polegającej na odpowiadaniu na pytania.


Naoliw zawiasy

The Sims 4 Zakochaj się stawia na interakcje, co bardzo mnie cieszy, zważywszy, że w przypadku poprzedniego dodatku, Do wynajęcia, narzekałem na ubogą rozgrywkę. Ten błąd naprawiono, dodając całą masę nowych rzeczy, które możemy zrobić lub powiedzieć. Karmienie się czekoladkami, uwodzicielskie tańce, skanowanie wzrokiem pomieszczenia w poszukiwaniu potencjalnej sympatii, romantyczne i flirciarskie gesty, rozmowy o związkach, pragnieniach, łóżkowych granicach – drzewka interakcji pęcznieją od interakcji.

The Sims 4 Zakochaj się
The Sims 4 Zakochaj się

Warto też dodać, że romansowanie stało się w Zakochaj się umiejętnością, którą rozwijamy w taki sam sposób co sprawność fizyczną czy zdolności związane z gotowaniem bądź fotografowaniem. Ktoś mógłby powiedzieć, że to akurat jest już naciągane i mało realistyczne. Ale czy na pewno? Jak by nie patrzeć, my też z każdą kolejną randką poznajemy nowe sztuczki, sposoby na podryw, przekonujemy się, o czym mówić, a czym lepiej się nie chwalić. W dłuższych związkach też nabywamy doświadczenia, uczymy się na błędach, rozwijamy. C’est la vie.


Porównaj brzoskwinie

My tu bara-ba… to znaczy gadu-gadu o emocjach i uczuciach, a wypada jeszcze wspomnieć o innych elementach dodatku. Kreator Simów wypada bardzo dobrze: fryzur i ubrań dostajemy więcej niż w poprzednich rozszerzeniach, choć oczywiście twórcy skupili się wyłącznie na dorosłych postaciach. Tryb budowania zaś ma nieco skromniejszą ofertę, sporo tu ozdób, a mało konkretnych mebli, jednak to, co otrzymujemy, muszę pochwalić: uroczo kiczowate obiekty po prostu pasują do charakteru dodatku ze swoją pstrokatowatością, neonowatością i zwierzęcymi wzorami. Całkiem nieźle wyglądają też parcele publiczne i droższe mieszkania: czuć, że mają duszę, czego nie zawsze można powiedzieć o miejscówkach oferowanych w rozszerzeniach.

The Sims 4 Zakochaj się
The Sims 4 Zakochaj się

Zakochaj się to dodatek, który mocno rozwija świat Simów, ale nie dodaje wiele nowego. Sporo tu powtórki z rozrywki. Mieszkania typu penthouse były już w Miejskim życiu, prysznice do montowania w ścianie – w Uniwersytecie, składzik do bara-bara działa jak garderoba ze Spotkajmy się, a dynamika związku jak dynamika rodziny w Razem raźniej. Do tego dochodzi klasyka: nowa aspiracja, nowy rodzaj pracy, miasto bez wyrazu i minizabawa w zbieranie znajdziek (w tym wypadku kolekcjonujemy aksolotle).

Dużo w tym rozszerzeniu skrajności: liczne nowe interakcje stoją obok recyklingu starych mechanizmów, dobre pomysły idą ramię w ramię z niewykorzystanym potencjałem, a ciekawa rozgrywka błądzi po uliczkach nudnego miasta. Z sumy tak skrajnych biegunów może powstać tylko jedno: typowy średniak. Nadal warty zakupu, ale lepiej poczekać na pierwsze obniżki.

W The Sims 4 Zakochaj się graliśmy na PC.

Ocena

The Sims 4 Zakochaj się to na pierwszy rzut oka bardzo dobre rozszerzenie, zachęcające do wgryzania się w rozgrywkę i rozpracowywania nowych mechanizmów. Jednak im bliżej mu się przyglądamy, tym więcej mankamentów zaczynamy dostrzegać. EA postawiło krok w dobrą stronę, lecz nadal nie zaoferowało nam pełnoprawnego dodatku wartego 180 złotych.

6+
Ocena końcowa

Plusy

  • życie w The Sims 4 stało się bardziej realistyczne
  • pogłębiony system nawiązywania i rozwijania relacji
  • dużo interakcji
  • bogaty tryb tworzenia Simów
  • klimatyczne miejscówki
  • intuicyjny interfejs aplikacji randkowej
  • w Zakątku Kupidyna mogą pojawiać się Simowie z Galerii

Minusy

  • nie dla najmłodszych
  • początkowo trudno się połapać w niuansach rozgrywki
  • spory recykling poprzednich dodatków i jednocześnie słaby cross-pack play
  • zakładka „Co kręci i co odpycha” mogłaby zostać lepiej przemyślana
  • babole, jak brak drzwi w pomieszczeniu czy niezaliczające się zadania
  • nudne, ponure miasto


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk Wypchło

W ekipie CD-Action przede wszystkim korektor, dopiero później gracz. Dla satysfakcji czyszczę mapy ze znaków zapytania (to nie obsesja), dla silnych emocji supportuję w pewnej bardzo znanej grze sieciowej (to już trochę masochizm), a dla relaksu buduję domy w Simsach (czysta przyjemność).

Profil
Wpisów5

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze