Szpile: Polskie pierogi – tylko na Netflix
Twoja cotygodniowa dawka przekąsu.
📍 Netflix robi wszystko, by zachęcić fanów do oglądania nowego „Wiedźmina”, m.in. wrzucił do sieci filmik prezentujący, jak Joey Batey i Anya Chalotra wcinają polskie pierogi. Serialowemu Jaskrowi tak średnio smakują, bo Netflix, jak to on, napełnił je farszem, który w większości nie ma nic wspólnego z tym, co zwykle ląduje w naszych pierogach (dynia?! soczewica?!). Hm. Dlaczego mnie to nie dziwi?
PS Może należało zaserwować aktorom kaszankę, byłaby tu dużo bardziej na miejscu…
📍 À propos „Wiedźmina”: w efekcie strajku aktorów i scenarzystów czwarty sezon będzie opóźniony. Nowe przygody Geralta zobaczymy dopiero gdzieś w połowie 2025 roku, i to optymistycznie zakładając. Ha! W końcu jakieś dobre wieści!
📍 Kolejny test ze znajomości korpomowy, tym razem z Polski, prosto z CDPR. Rozszyfrujcie, co oznacza w praktyce wypowiedź imć Kicińskiego. Cytuję: „By sprostać własnym wymaganiom i ambicjom tworzenia najlepszych gier role-playing chcemy nie tylko zatrudniać najlepszych ludzi, ale także właściwie formować zespoły. Przez »właściwie« rozumiemy tutaj budowanie zespołów z myślą o potrzebach danego projektu; zespołów, które będzie cechować większa zwinność i efektywność. W tym momencie jesteśmy pewni, że aby zapewnić rozwój CD PROJEKT RED, musimy konsekwentnie trzymać się tego podejścia”.
Cóż, w ten sposób spółka informuje, że 100 osób z jej ekipy wkrótce straci pracę. Ale nie martwcie się, chłopaki i dziewczyny, firma o was dba i wypłaci wam odprawy. Co prawda to jej psi obowiązek przy zwolnieniach grupowych, ale czemu by się tym nie pochwalić?
📍 Zaliczenie w Diablo IV wszystkich poziomów karnetu bojowego daje okrągłe 666 sztuk platyny. Czyli mniej, niż potrzeba na zakupienie czegokolwiek w sklepie gry. Przypadek? Dostajesz walutę premium, ale za mało, acz jednocześnie na tyle dużo, żebyś miał motywację do nabycia brakującej platyny. Lecą se w kulki producenci, lecą równo…
📍 Z okazji premiery filmu „Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany chaos” Xbox ogłosił konkurs, w którym można wygrać pady... wydzielające zapach pizzy. Pfff. Ale mi atrakcja. Wiele kontrolerów pachnie nie tylko pizzą, ale też wszystkim, co ich właściciele spożywali przy swoim kompie czy konsoli przez ostatni kwartał. Do tego okruszki pod przyciskami i specyficzny tłustawy nalot na powierzchni sprzętu gratis. A microsoftowcy się chwalą, że nigdy dotąd czegoś takiego nie było. Heh. Nie znają gamerskiego życia, paniczyki.

📍 Elon Musk zmienił logo Twittera na nowe – w formie litery X. Widząc, co gość robi z tym serwisem społecznościowym (m.in. przejął bezczelnie konto usera o nazwie X), uważam, że dużo bardziej pasowałoby tu XD.
📍 Tomasz Bagiński twierdzi, że zespół odpowiedzialny za Netfliksowego „Wiedźmina” „cobbled together” zacne i „naprawdę wierne książkom” otwarcie czwartego sezonu. „Cobble together” znaczy „sklecić”, czyli zrobić coś szybko i niedbale. To chyba niezłe podsumowanie tego serialu. Poza tym… okej, wierzę, że to coś rzeczywiście będzie wierne książkom. Tylko konkretnie którym i czyjego autorstwa? Bo pewnie nie Sapkowskiego.
📍 Tencent przejmuje większościowy pakiet akcji Techlandu. Paweł Marchewka, założyciel i prezes polskiego studia, wystosował z tej okazji żartobliwy komunikat, w którym obiecał, że „zachowamy pełnię praw do naszych marek, utrzymamy swobodę twórczą i nadal będziemy działać w sposób, który uważamy za właściwy”. Winszuję optymizmu, ale Chińczyk nie po to kupił firmę, by nie mieć nad nią kontroli… A może w ramach testowania swobody wrzucicie do gry jakiś żart z Puchatkiem, a?
📍 Pewien gracz otrzymał od Ubisoftu wiadomość, z której dowiedział się, że jego konto zostało „tymczasowo zawieszone” ze względu na nieaktywność. Po czym złożono mu propozycję nie do odrzucenia: ma 30 dni, by coś na nim zrobić, inaczej wspomniane konto wraz z grami pójdzie nieodwołalnie do piachu. Ubi tłumaczy się, że obligują je do tych działań „zewnętrzne” przepisy, a takie maile wysyłane są do ludzi, którzy nie logowali się na swój profil od co najmniej czterech lat. Tak czy siak, pamiętajcie, że wasze gry na tego typu kontach wcale nie są wasze i mogą sobie po prostu zniknąć…
📍 Rozpętała się okrutna gównoburza wokół patcha do Diablo IV. Wkurzeni gracze twierdzą, że zawarte w nim zmiany zrujnowały rozgrywkę, i bombardują grę negatywnymi ocenami. Blizzard się kaja: „Przyjęliśmy do wiadomości wszystkie opinie dotyczące ograniczenia mocy postaci. Wiemy, że te zmiany są złe, że nie przysłużyły się zabawie. Sami zdajemy sobie sprawę z tego, że nie są to dla graczy najwspanialsze doznania”. W tłumaczeniu na polski: kurna, dotarło do nas, że strasznie daliśmy d***. Firma solennie obiecuje, że nie zrobi już więcej takich numerów i zmodyfikuje najbardziej wkurzające graczy zmiany, a nowości wprowadzane w kolejnych patchach będą wcześniej konsultowane itd.
Morał z tego jest prosty, ludziska: to wy decydujecie, jak daleko mogą posunąć się twórcy. Dlaczego tak rzadko korzystacie z tej supermocy?
Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.