Dlaczego serial „Gwiezdne Wojny: Akolita” został skasowany? Powód podany przez szefa Disneya może was zaskoczyć

Z całą pewnością mogę napisać (i raczej większość osób się ze mną zgodzi), że serial „Gwiezdne Wojny: Akolita” nie należał do udanych dzieł Disneya. Od początku mierzył się z różnymi kontrowersjami – już od pierwszych zapowiedzi fani gwiezdnowojenngo uniwersum zaczęli opisywać go jako produkcję „woke”, narzekając m.in. na różnorodny casting. Amandla Stenberg, która wciela się w główną rolę, zaczęła nazywać ich „toksycznymi” i kłócić się z autorami rasistowskich komentarzy. To też nie stawiało serialu w dobrym świetle. Ostatecznie i tak sam scenariusz okazał się słaby i dziurawy jak sito (tutaj znajdziecie naszą recenzję), a widzów ubywało z każdym odcinkiem.
Dla przypomnienia: pierwszy odcinek „Akolity” miał 4,8 milionów wyświetleń w dniu premiery, co czyni go największą premierę na platformie Disney+ w 2024 roku. Natomiast już w trzecim tygodniu serial wypadł z zestawień najchętniej oglądanych produkcji na platformie. Z kolei ostatni odcinek odnotował najniższą oglądalność wśród wszystkich finałów serialowych „Gwiezdnych wojen”.
W rozmowie z Vulture Alan Bergman, jeden z szefów Disneya, powiedział, że to wysokie koszty produkcji przyczyniły się do skasowania „Akolity” po pierwszym sezonie:
Jeśli chodzi o „Akolitę”, byliśmy zadowoleni z wyników, ale nie były one wystarczające w stosunku do kosztów produkcji, żeby podjąć decyzję o zamówieniu drugiego sezonu. To jest powód, dla którego tego nie zrobiliśmy.
Bergman pochwalił za to obecnie emitowany serial „Załoga rozbitków”, który, jak powiedział, odnotowuje dobrą oglądalność i cieszy się doskonałymi recenzjami. Przy okazji zdradził kolejne plany Lucasfilmu:
Jeśli chodzi o nadchodzące projekty, mamy drugi sezon „Andora”, na który naprawdę czekamy. To jest doskonały sezon. Obejrzałem już wszystkie odcinki i to fantastyczna kontynuacja. Następnie mamy drugi sezon „Ahsoki”, którym kieruje Dave Filoni. Pracujemy też nad kilkoma dodatkowymi serialami, które są w fazie rozwoju. Zobaczymy, co zdecydujemy zrobić. Jak mówiłem wcześniej, muszą być one świetne, a kiedy będziemy pewni, że mamy to, czego chcemy, ruszymy z ich produkcją.
Miejmy nadzieję, że kolejne seriale okażą się dużo lepsze od „Akolity”. W końcu przed nami drugi sezon „Andora”. Nie ukrywam, że nie mogę się też doczekać, aby wybrać się do kina na kolejny pełnometrażowy film – zapewne w pierwszej kolejności będzie to „The Mandalorian & Grogu”.
A wy, obejrzeliście do końca „Akolitę”?
Czytaj dalej
-
„Exit 8” udowadnia, że czasem po prostu liczy się rozrywka. To rzetelna...
-
2. sezon „1670” to wielki sukces Netfliksa. Adamczycha bawi po raz...
-
Spin-off „Wiedźmina” z nieoczekiwaną datą premiery. Insiderzy ujawniają, kiedy zobaczymy...
-
Trzeci sezon „Daredevila: Odrodzenie” powstanie. Dostał zielone światło od Disneya
11 odpowiedzi do “Dlaczego serial „Gwiezdne Wojny: Akolita” został skasowany? Powód podany przez szefa Disneya może was zaskoczyć”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Jeśli chodzi o „Akolitę”, byliśmy zadowoleni z wyników, ale nie były one wystarczające w stosunku do kosztów produkcji, żeby podjąć decyzję o zamówieniu drugiego sezonu”
To jak może to być zadowalający wynik? Czy on siebie słyszy w ogóle? XD
Korporacje przyznają się do porażek równie łatwo, co partie polityczne. W tym wypadku oznacza to, że oglądalność była tak mała, że nawet maksymalne okrojenie budżetu nie miałoby sensu.
Nie widzę w takim manipulowaniu za dużo sensu, chyba że zakłamywanie rzeczywistości faktycznie pozwala niektórym uniknąć odpowiedzialności za porażki.
No w ogóle cały ten artykuł jest o tym, że powodem anulowania nie było niezadowolenie z wyników oglądalności, tylko niezadowolenie z wyników oglądalności 🙃
@szuwaks ja tu nawet nie widze manipulowania. Chlop po prostu powiedzial ze nie zgadzal im sie bilans zyskow i strat. Jak serial generuje zyski? Poprzez ogladalnosc. Wiec innymi slowy za drogie to bylo a za malo ludzi obejrzalo XD
Nie wiem szczerze po co chlopina takie fikolki robi, wiadomo ochrona marki itd. ale sorry, juz w bardziej durny sposob nie mogl tego powiedziec 🤣
@quetz Faktycznie! Już naprawione xD
Winni anulowania 2 sezonu byli cispłciowi, heteroseksualni, rasistowcy, mizoginistyczni, biali griffterzy płci męskiej.
Nie wiem co ludziom nie pasowało w tym serialu. dla mnie zwykły, przeciętny serial.
Jego słabe wyniki sprawią tylko, że kolejny serial dostanie mniejszy budżet i będzie jeszcze słabszy…
To mamy oglądać słabe seriale z nadzieją, że kolejne sezony będą lepsze?
Przecież twórcy wtedy pomyślą, że jednak zrobili coś dobrego i trzeba iść w tę stronę, co doprowadzi do jeszcze większego spadku jakości.
Tu nie ma problemu z budżetami, tylko z niekompetencją.
Zgadzam się ze Szczurem. Tu nie jest problem z budżetem, czego świetnym dowodem jest pierwszy Joker (budżet ok. 55-70 mln, a zarobił ponad miliard) oraz Concord (chyba nie muszę przypominać liczb). Budżet nie zawsze jest wprost proporcjonalny do jakości.
Problem jest w tym, że branża rozrywkowa to dzisiaj biznes, jeden z największych na świecie. A kiedy w grę wchodzą pieniądze, to znika miejsce na pasję, talent i rzemiosło.
Nie istnieje dzieło, które odniosło sukces, a które nie było dziełem pasji, w mniejszym lub większym stopniu. Problemem Akolity nie był budżet ani nawet motywy DEI. Problemem było to, że ani Leslye Headland, ani Amandla Stanberg nie są fankami Star Warsów. Nie były w stanie podejść do tego z pasją, więc podeszły do tego ze swoim feminizmem. Jeśli nie mają one nic wspólnego z fanami, to oczywiste, że fanów nie przyciągną.
A już myślałem że napiszą newsa w stylu tego są winni homo Fani
Akolita był tak słaby/żenujący, że bez problemu szło znaleźć 100 lepszych powodów do marnowania czasu.