rek

Nie wydrukujesz bez papieru z DRM – koszmarna drukarka DYMO w sprzedaży

Nie wydrukujesz bez papieru z DRM – koszmarna drukarka DYMO w sprzedaży
Grzegorz "Krigor" Karaś
Pewnie każdy już słyszał o zabezpieczaniu drukarek tak, żeby nie przyjmowały tańszych zamienników tonerów. Okazuje się, że można pójść jeszcze dalej: producent urządzenia Dymo LabelWriter 550 sprawił, że jego sprzęt jest… bezużyteczny bez firmowego papieru.

Niby to drukarka etykiet, a więc sprzęt, którego w przeciętnym domu raczej nie spotkacie – ale wprowadza niebezpieczny precedens, o którym warto wiedzieć. Choćby po to, aby omijać produkty tej marki szerokim łukiem. Zresztą, tak absurdalnego i wręcz bandyckiego DRM chyba jeszcze nie widziałem: otóż drukarka działa tylko z papierem przygotowanym przez producenta drukarki – rolki z etykietami zostały tu bowiem zabezpieczone chipem RFID. Gdy urządzenie takowego nie odczyta – sprzęt nie będzie działać.

Co ciekawe, jak zaznacza twórca kanału EEVblog, rolki z etykietami i chipami RFID rozpoznawanymi przez nowe drukarki są już w sprzedaży od ponad roku – firma więc całą akcję zaplanowała z dużym wyprzedzeniem. A co z klientami, którzy mają zapas etykiet niezgodnych z nowym systemem? Cóż, koncern prosi o kontakt celem wymiany na indywidualnie ustalanych warunkach – zapewne więc z wysoką dopłatą, gdyż oryginalne, zabezpieczone etykiety są około dziesięciokrotnie droższe od zamienników.

To nie pierwszy taki przypadek – ale zdecydowanie pierwszy aż tak bezczelny. W styczniu tego roku świat obiegły informacje o tym, że Canon tymczasowo rezygnuje z chipów zabezpieczających tonery – tutaj jednak zwyciężyło nie prokonsumenckie podejście, a związane z pandemią braki, które sprawiły, że koncern miał problemy z zaspokojeniem zapotrzebowania na wspomniane akcesoria.

Oprócz modelu LabelWriter 550 w podobny sposób zabezpieczono również drukarkę LabeWriter 5XL – obydwie rzecz jasna warto pozostawić na sklepowych półkach.

6 odpowiedzi do “Nie wydrukujesz bez papieru z DRM – koszmarna drukarka DYMO w sprzedaży”

  1. Eee tam. I tak nic nie pobije pomysłów z EA. Pamiętam jak chcieli wprowadzić opłaty za paliwo w którymś Need for Speedzie 😛 Mogliby jeszcze zacząć sprzedawać bilety na mecze w Fifie ;D

    • Grzegorz „Krigor” Karaś 10 marca 2022 o 14:53

      A to nie było w NFS Online? W sumie całkiem często spotykany pomysł. W jednej onlajnówce myśliwskiej płaciłeś np. za amunicję.

    • No masz rację, płacenie za inaczej nazwaną energię w mobilnej grze w modelu f2p to zdecydowanie poważniejszy problem. Uciśnieni gamerzy znów pod ostrzałem wielkich korporacji.

  2. AmberMozart 10 marca 2022 o 16:19

    14-letni prawacy wołający o „prawie producenta” za 3… 2… 1…

  3. deanambrose 10 marca 2022 o 19:06

    …czyli można powiedzieć, że ta firma każdego „dymo” 🙂

  4. Rolki, etykiety RFID? Ok, zewnętrzni producenci tuszu oprócz chemików będą musieli zatrudnić kilku programistów i inżyniera mikrokodów, same kody można już drukować (fakt, że specjalnym tuszem i na odpowiednim papierze, ale zawsze). Ja ze swojej strony polecam drukarki firmy Xxx (zwierzę podobne do kodu kreskowego)- przyjmują każdy papier termiczny, pracują po n lat w środowisku zdecydowanie pylnym. Jedyna wada- po zacięciu/braku papieru wymagają czyszczenia buforu wydruku i kalibracji wysuwu.

Dodaj komentarz