Starfield: Tak będzie wyglądał nasz robot towarzysz

Wheatley, Baymax, GLaDOS, BD-1, Claptrap… motyw robota-kolegi pojawia się w popkulturze i grach od lat, z bardzo różnym skutkiem. Czasami twórcom wychodzi z tego jeden z najbardziej denerwujących NPC-ów w grze, a czasami kultowa osobowość, którą cytuje się do dziś. Bethesda postanowiła zawrzeć taką postać również w swoim nadchodzącym erpegu.
Efektem prac studia jest VASCO – jeden z głównych towarzyszy, którzy będą umilać nam czas podczas wojaży po Zasiedlonych Układach. Zbudowane z myślą o ekspedycjach, to dwunożne urządzenie przypomina roboty znane nam z rzeczywistości. Choć jego rola jest głównie pokojowa, posiada wbudowane działka „na wszelki wypadek”. Nie zabraknie również charakterystycznego głosu, którego brzmienie możemy sobie wyobrazić nawet bez włączania filmu:
Niestety, poza kilkoma „recyklingowanymi” klipami oraz concept artami Bethesda wciąż zapiera się przed pokazaniem fragmentów dłuższej rozgrywki. I choć do Sieci trafiły już filmiki opowiadające o świecie gry i zwiastun premierowy to zapowiedziana na koniec 2022 data premiery wydaje się trochę nierzeczywista. Pozostaje nam czekać na okolice odwołanego E3 – wtedy mamy zobaczyć coś więcej.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Starfield: Tak będzie wyglądał nasz robot towarzysz”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Na 100% będzie opóźnienie. Nie chcę wieszczyć klapy, bo może faktycznie nowa jakość będzie, ale po co te tajemnice? Nie widzę sensu w nadmiernym promowaniu gry, która przy wielkich produkcjach sama napędza hype, ale udawanie, że nic się nie dzieje, aż denerwuje. Albo pokazują, albo niech nie mówią nic, że taka gra powstaje. Bo w końcu gracze tracącierpliwość i denerwują się tylko na myśl o danym tytule.
Gracze i tak tracą cierpliwość i denerwują się na Bethesde, a gra prawdopodobnie okaże się klapą z jednego prostego powodu: duża część graczy (w tym ja) wyczekuje rychłej premiery Starfielda nie po to by grę kupić, a dlatego, że blokuje on powstawanie nowego Tes-a. Bethesda popełniła ogromny błąd marketingowy wrzucając lata temu ten teaser tes6, a później ogłaszając, iż nie odwiedzimy Tamriel dopóki nie wydadzą Starfielda, co nastawiło negatywnie wiele osób do ich nowego IP (które kto wie, może okaże się bardzo dobre). W ten sposób ani ja, ani moi znajomi, nie mamy zamiaru tego kupić, ponieważ postrzegamy tę grę jako zwykłą przeszkodę w powstawaniu jednej z naszych ulubionych serii.
Nice! Mechanicznego troglodyty z H3 w żadnej innej grze jeszcze nie widziałem.