rek

Wyciekł gameplay z The Last of Us: Part 1. Gracze są rozczarowani

Wyciekł gameplay z The Last of Us: Part 1. Gracze są rozczarowani
The Last of Us: Part 1 mierzy się z kolejnymi przeciekami. Teraz możemy przyjrzeć się odświeżonej rozgrywce, która... wcale nie wygląda na tak odświeżoną.

Wczoraj mogliśmy rzucić okiem na odnowioną cutscenkę i kilka screenów z The Last of Us: Part 1, czyli remake’u 9-letniej gry, który trafi na PlayStation 5 już we wrześniu. Obrazki wyglądały bardzo ładnie, a znając dbałość Naughty Dog o szczegóły, można było być w miarę spokojnym o nadchodzącą premierę. Teraz jednak do sieci trafiły fragmenty rozgrywki (i zapewnienie, że gra wykorzysta żyroskop). Udostępnił je założyciel forum ResetEra, Nick Shpeshal, zapewniając jednocześnie, że pochodzą z najnowszego builda gry (czyli to nie żadna beta, ani inna wczesna wersja).

Prezentują się one tak:

https://twitter.com/Shpeshal_Nick/status/1549888548501073920
https://twitter.com/Shpeshal_Nick/status/1549893554163843073
https://twitter.com/Shpeshal_Nick/status/1549906936250122240
https://twitter.com/Shpeshal_Nick/status/1549900099895304192
https://twitter.com/Shpeshal_Nick/status/1549893884695949313
https://twitter.com/Shpeshal_Nick/status/1549910867961323520

Fragmenty zostały zarejestrowane bez obsługi HDR, ponadto straciły na jakości za sprawą serwisu Streamable, nie zmienia to jednak faktu, że wygląda to… zupełnie jak oryginalne The Last of Us z podrasowaną grafiką i animacjami. Wielu graczy nie kryje rozczarowania takim stanem rzeczy, szczególnie że Sony od jakiegoś czasu zbiera zamówienia przedpremierowe, a jednocześnie nie pokazało oficjalnie żadnego fragmentu rozgrywki.

Po wcześniejszych obietnicach Naughty Dog fani serii liczyli na doprowadzenie „jedynki” do poziomu rozgrywki znanego z „dwójki”, szczególnie że za The Last of Us: Part 1 mamy zapłacić pełną cenę i to według nowych standardów (339 zł). Przypomnijmy, co jeszcze kilka dni temu pisał w jej obronie Robert Morrison z Bend Studio, odnosząc się do zarzutów, że to skok na kasę:

https://twitter.com/RobertAnim8er/status/1545947888043302924

Tak naprawdę to najbardziej skrupulatnie stworzony projekt, jaki kiedykolwiek widziałem i w jakim brałem udział w całej mojej karierze. Prezentuje największą możliwą troskę i dbałość o szczegóły.

Naughty Dog nie zajęło dotąd stanowiska w sprawie coraz liczniejszych przecieków.

15 odpowiedzi do “Wyciekł gameplay z The Last of Us: Part 1. Gracze są rozczarowani”

  1. breakingartixz 21 lipca 2022 o 08:49

    Uwielbiam TLoU 1 i 2, ale tak – to jest zwykly skok na kase, inaczej tego nie mozna nazwac.

    • Bez przesady. Ten remake powstaje przede wszystkim z myślą o PC, gracze powinni być więc zadowoleni, że dostaną grę ładniejszą, a nie brzydszą. Oczywiście mówimy o The Last of Us, serii równie wspaniałej co znienawidzonej przez niepewnych własnej seksualności krzykaczy, to i należy spodziewać się rozdmuchiwania każdej nieistotnej bzdury do miana „przekrętu stulecia”.
      Jedyną istotną informacją pośród tego całego jazgotu jest fakt, że jedna z najlepszych gier w historii zmierza na pecety. Gdybym nie ograł jej już na konsoli, byłbym podekscytowany. Tyle, że ja lubię dobre gry.

    • @Shaddon Bajki opowiadasz. Gracze zainteresowani remasterem mają całkowicie gdzieś orientację bohaterów, ponieważ doskonale znają już fabułę. Ludzie są tak wyczuleni na wszelkie remastery dzięki ciągłym skokom na kasę pokroju niedawnego GTA.

    • Tym remasterom GTA, co się tak dobrze sprzedały? No OK. Gdybyś miał rację, oznaczałoby to, że ktoś z Sony stoi ci nad głową i zmusza do kupienia czegokolwiek, ale… no nie stoi. A kto i dlaczego robi burzę na twitterku, to dobrze wiem – ty też możesz się dowiedzieć, ale nie zachęcam do zapuszczania się w te odmęty.

    • Bez kitu gracze pc powinni dziękować na kolanach, że dostaną remaster remastera i będę mogli zapłacić za 9letnią grę około 300zł. Chociaż już od dawna można było zagrać tę grę na pc za pomocą np. PS Now, ale to takie tam nieistotne bzdury. 😉
      PS: Ta dokładnie przecież patrząc na lesbijki faceci stali się niepewni swojej seksualności i zaczęli krzyczeć, bo jak to tak w tych czasach zostać hetero a przez patrzenie na postacie w grze na pewno by się tacy stali masakra a na domiar złego jeszcze pewnie większość z nich jest biała to na pewno taki był ich powód 101%. XDD

    • Dobra sprzedaż GTA wcale nie oznacza, że gra nie narobiła negatywnej prasy ideii remasterów. Po tych wszystkich „scamach” z dopiskiem remaster, reforged itp. ludzie po prostu patrzą wydawcom bardzo uważnie na ręce i bardzo głośno wyrażają swoją dezaprobatę. Uwierz mi, gdyby ten remaster wykonany był w UE 5 wszyscy pialiby z zachwytu i nie ma tu zmowy jakichś nietolerancyjnych środowisk. Prawda jest taka, że to co na ten temat sądzi ONR i Antifa (a także ich globalne odpowiedniki) normalni ludzie mają gdzieś.

    • Ludzie zawsze będą „głośno wyrażać swoją dezaprobatę” i nigdy nie będą jednomyślnie „piać z zachwytu”, zwłaszcza, gdy mówimy o kontrowersyjnym tytule wciąż niedostępnym na części platform. Tyle, że te wszystkie opinie nie mają jakiegoś szczególnie dużego wpływu na sprzedaż. Remastery Warcrafta, czy GTA sprzedały się dobrze pomimo faktu, że pół Internetu grzmiało na temat ich jakości. Takie przykłady można mnożyć.

    • Dziękować? Nie. Cieszyć się, że będą mogli w końcu zagrać? Jak najbardziej, bo gra jest znakomita. Możemy też od razu przestać udawać, że ceny gier na PC są jakimś problemem, bo nie są i nigdy nie były. Jak kogoś przeraża perspektywa wydania pieniędzy na jedną z najlepiej ocenianych gier w historii, to zawsze może ją sobie wyłowić z Zatoki Piratów niczym byle Rusek i wiemy, że takich ludzi będzie mnóstwo. Cała reszta dostanie dokładnie to, za co zapłaci. W czym więc rzecz?

    • ClumsyFlipper4 21 lipca 2022 o 11:13

      SHADDON
      „jedna z najlepszych gier w historii zmierza na pecety” W jak mało gier trzeba zagrać żeby twierdzić że TLOU to jedna z najlepszych gier w historii? Poważnie pytam ludzi dla który to jest taka świetna gra. Ta gra stoi tylko cutscenkami (fabułą) i grafiką. Dobrego gameplay’u tu nie uświadczysz

    • @Shaddon Nie wiem jakie kontrowersje związane są z pierwszą częścią TLoU. Przykładem remastera w którym wszyscy „piali z zachwytu” jest np Mass Effect Legendary Edition i co ciekawe w tamtym przypadku nie pojawiła się jakaś mityczna zgraja homofobów, a jak wiemy, gry Bioware prezentują pełną otwartość seksualną na płeć partnera. Tutaj zaś mamy mierną próbę skoku na kasę szyldowaną dopiskiem REMASTER. Wydawcy nie robią wielkiej łaski graczom, wydając tę grę na PC, za co powinniśmy wielbić ich na wieki, jak to próbujesz przedstawić, tylko chcą wydoić bandę naiwniaków liczących na nowe, unowocześnione szaty ich ukochanej gry. A każdy kto chciał ograć serię, już dawno to zrobił, poprzez chociażby tanie ps4 na początku obecnej generacji.

    • Tja, o ludziach niepewnych swojej seksualności się lepiej nie wypowiadać. Widziałem już chyba 2 lata temu wywiad z osobami „niepewnymi” (czyli ludzie abecadło) i padało pytanie czy są zadowoleni, że pojawiają się ludzie „abc” w grach wideo
      -Tak, oczywiście
      -Grałaś/łeś/łoś w tą grę? (Chyba Tell me why)
      -Nie, nie gram w gry.
      -W ogóle?
      -W ogóle.

      I tak kilka osób stwierdziło, że gry ich nie obchodzą.
      Pozostaje pytanie, to w takim razie po chuj wciskać te postacie?
      Osobiście świetnie się bawiłem przy TLOU2, ale co z tego jak to nie ja jestem 'targetem’, a target ma wyjebane?

    • @Shaddon Nie wiem, czy jesteś ślepy, czy to celowe działanie, ale napisałem, że już dawno można było to zrobić od PS Now po emulatory, a z tego, co kojarzę nawet bez vpn, będzie można albo już można, bo jeśli dobrze pamiętam ta usługa miała być dostępna w Polsce. Średnia zarobków w tym kraju to 4200 około więc wydanie 300zł, czyli 7% ze swojej pensji na (można rzecz) scam to jednak problem. Uwaga SZOK nie każdy jest za łamaniem prawa. Można się nie zgodzić, że dostaną to, za co zapłacili, bo w nazwie jest remake co wprowadza w błąd, bo uwaga REMAKE TO: A video game remake is a video game closely adapted from an earlier title, usually for the purpose of modernizing a game with updated graphics for newer hardware AND GAMEPLAY for contemporary audiences. Typically, a remake of such game software shares essentially the same title, fundamental gameplay concepts, and core story elements of the original game.

      W tym rzecz. 😉

    • @CLUMSYFLIPPER4
      Kolega nie dyskutuje ze mną, bo ja jestem tylko przypadkowym graczem i jedynie podpisuję się pod tym, co jednogłośnie orzekli krytycy. Osobiście w pierwsze w TLoU zagrałem dopiero w zeszłym roku, więc gameplayowo gra siłą rzeczy zdążyła się już zestarzeć, a mimo to uważam ją za znakomitą – i to jest świadectwo jej ponadczasowości. Oczywiście, gdybyśmy rozmawiali o TLoU: Part II, napisałbym bez chwili zastanowienia, że to najwybitniejsze dzieło w historii branży, coś daleko wykraczającego poza wszystko co do tej pory określaliśmy jako „grę wideo”. Mógłbym pisać całe strony pochwalnych peanów o tym majstersztyku, albo… odesłać cię do recenzji w „CD-Action” autorstwa Ninho. Wystarczy bowiem, że podpiszę się pod każdym jego słowem wszystkimi czterema łapami, więcej dodawać nie muszę. Możesz mieć inne zdanie, ja swojego nie zmienię, więc co tu tłumaczyć?

  2. ClumsyFlipper4 21 lipca 2022 o 08:56

    „GRACZE SĄ ROZCZAROWANI” Oczywiście, że są… Przecież taki ładny trailer był!

  3. LukaWashington 21 lipca 2022 o 11:23

    spokojnie za 4 miesiace w PS Premium

Dodaj komentarz