rek

God of War Ragnarok: Niektóre edycje kolekcjonerskie nie zawierają… gry

God of War Ragnarok: Niektóre edycje kolekcjonerskie nie zawierają… gry
U części graczy nowy God of War z największej premiery roku zmienił się w największe rozczarowanie roku.

Można zaryzykować stwierdzenie, że wczoraj miała miejsce największa premiera tego roku – God of War Ragnarok. Od kilku tygodni było o nim strasznie głośno, a marketing skręcał czasem w dziwne strony (jak ten japoński zwiastun). I niestety, choć tytuł zebrał bardzo wysokie noty od zarówno Krigora w jego recenzji, jak i wielu innych, od samego początku niektórzy gracze mieli na co narzekać. Piszę tutaj o braku polskiego dubbingu w pudełkowej wersji. To rzeczywiście przykra sprawa, ale jeszcze smutniej się robi, kiedy się dowiemy, że niektórzy nie otrzymali nawet samej gry…

Wczoraj do drzwi graczy zaczęli pukać kurierzy, dzierżący paczuszki zawierające wyczekiwaną przez nich premierę. Wszystko byłoby ładnie i pięknie, ale psuje to fakt, że część z osób, które zamówiły edycję kolekcjonerską, skarży się na brak… steelbooka i kodu gry. Wiadomo, że takiej edycji nie zamawia się tylko ze względu na grę, ale jednak ta wciąż pozostaje istotnym elementem zestawu.

https://twitter.com/_Koroshiya/status/1590226114685071360

Podobnych tweetów i przypadków jest więcej. Ponadto najwidoczniej wszyscy doświadczyli tego samego problemu, co potwierdzają zdjęcia.

https://twitter.com/thecrittman/status/1590435535222632448

W oczach wkurzonych graczy mogły się dodatkowo pojawić łzy rozczarowania, bo po skontaktowaniu się w tej sprawie z Sony, otrzymali odpowiedź, że firma już bada problem… i odezwie się na przestrzeni 5 dni roboczych.

https://twitter.com/jgrech10/status/1590516471368912896

7 odpowiedzi do “God of War Ragnarok: Niektóre edycje kolekcjonerskie nie zawierają… gry”

  1. Możliwe są jakieś kary za dostarczenie wybrakowanego produktu? Czy Sony może równie dobrze ogłosić że zajmie się sprawą za miesiąc i mieć całą sytuację w nosie….

    • Kary? Możesz czekać na rozpatrzenie sprawy albo to po prostu oddać.

    • Nie jeżeli Sony rozwiąże problem, w innym przypadku mogą liczyć na pozew zbiorowy za masowe dostarczenie produktu niezgodnego z opisem

  2. Szczerze współczuję osobom, które to zamówiły. Bardzo nieprzyjemna sytuacja. Ale mimo to nie przestanie mnie zastanawiać fakt, po co kupować wersje pudełkowe PC, skoro koniec końców dostajemy to samo co wersja cyfrowa (kod na Steama) + zabawki. Zabawki można kupić osobno przez allegro.

    • To tak jak ja nie rozumiem po co mieć szybę w obudowie komputera i kolorowe diody przy częściach komputerowych, przecież gry tak samo na nich działają gdy nie świecą. Po prostu niektórzy lubią zbierać takie rzeczy. Ja do tej pory mam kolekcjonerkę Wiedźmina 3 w oryginalnym pudełku i figurka przez jakiś czas mi stała na wierzchu, ale obecnie nie mam za bardzo bezpiecznego miejsca dla niej, więc jest z powrotem w pudełku. Bałbym się machać rękami w VR gdyby mi stała gdzieś na widoku, bo chcąc nie chcąc czasem się o coś zawadzi.

    • Chodziło mi bardziej o to, że kod do gry, czyli to co miało być w tych pudełkach a nie było, można kupić w każdej chwili w sklepie cyfrowym, jeśli się chce grać na premierze. Figurki itp. można kupić osobno (w sklepach internetowych/aukcjach), a cały wybrakowany zestaw zwrócić. Tylko teraz zauważyłem, że w drugim poście jest mowa o Sony, a więc tu raczej chodzi o brak płytki z grą, a nie kodu. To już trochę większy problem, bo płytki w każdej chwili nie kupisz, trzeba do sklepu podejść, a w moim mieście już GoW na PS5 ciężko dostać 2 dni po premierze.

  3. „Wczoraj do drzwi graczy zaczęli pukać kurierzy, dzierżący paczuszki zawierające wyczekiwaną przez nich premierę”

    Paczki z premierą? No, ja też byłbym rozczarowany, gdybym zamiast zamówionej gry dostał premierę 😉

Dodaj komentarz