Star Wars Jedi: Survivor – Na pecetach pojawił się patch, a modder dodał do gry DLSS 3

Star Wars Jedi: Survivor – Na pecetach pojawił się patch, a modder dodał do gry DLSS 3
Avatar photo
"Sam Goldman"
EA nie kazało nam długo czekać na zapowiadane poprawki, ale społeczność dorzuca coś od siebie – pojawił się pierwszy materiał z moda, dodającego do gry DLSS.

Wczoraj pisałem o tym, że Survivor dokonał trudnej sztuki bycia zarówno dobrym sequelem, jak i dobrą grą w uniwersum „Gwiezdnych Wojen”, a przy okazji przebił Fallen Order pod kątem zainteresowania graczy. Jedyną skazą na obliczu nowych przygód Cala Kestisa jest stan techniczny produkcji.

EA zobowiązało się do naprawienia gry tak szybko, jak to tylko możliwe i na efekty nie musieliśmy czekać długo – już dziś pecetowcy dostali pierwszego patcha, a szczegółowy opis wprowadzonych poprawek powie nam absolutnie wszystko o tym, co zmieni się w grze. Changelog ma całą jedną linijkę i dowiemy się z niego tyle, że tytuł ma teraz „ulepszoną wydajność”.

https://twitter.com/EAStarWars/status/1653037938073108481

Jutro patcha otrzymają także posiadacze konsol i tu już lista poprawek jest zdecydowanie dłuższa. Właściwie to podejrzanie długa – Witold w swojej recenzji wspominał o błędach, ale nie wiedziałem, że było aż tyle do załatania…

Modder naprawia Star Wars Jedi: Survivor

Przykładów gier naprawionych przez społeczność jest całe mnóstwo, choć głównie są to pozycje sprzed lat, w różny sposób wskrzeszane i podtrzymywane przy życiu dzięki determinacji fanów. Survivor raczej nie zdążył się jeszcze dorobić wiernej społeczności, ale jeden z modderów, którego mozecie kojarzyć z próby implementacji DLSS3 w Elden Ringu, właśnie wziął na warsztat najnowszą produkcję Respawn.

Efekty? Zaskakująco dobre, chociaż może być lepiej. Na przeszkodzie stanęło oczywiście Denuvo, ale ostatecznie udało się dodać do gry DLSS3. Poskutkowało to niestety pojawieniem się artefaktów i innych przekłamań graficznych, ale ostatecznie da się w ten sposób grać. Szczerze mówiąc jeśli miałbym iść na kompromis i męczyć się z małą ilością klatek lub podwoić ich ilość dzięki temu, co zrobił PureDark, wybór byłby oczywisty. Na tę chwilę mod nie ujrzał światła dziennego z uwagi na niewystarczająco dobrą implementację, a w ruchu wygląda to tak:

https://youtu.be/M0AJJoJeEV8

I tym sposobem dochodzimy do kolejnego wielkiego pytania o przyszłość branży – skoro modderzy są w stanie dodać do gry korzystającej z konkurencyjnego FSR rozwiązanie Nvidii i tym samym faktycznie poprawić jej działanie, to po co producenci mają zaprzątać sobie głowę optymalizacją? Może niedługo doczekamy dziwnych czasów, w których każda produkcja będzie wychodzić w stanie prawie całkowicie surowym, co pozwoli developerom oszczędzić czas i pieniądze, a gracze pecetowi będą mogli przecież zawsze użyć generatora klatek… Oby nie.

4 odpowiedzi do “Star Wars Jedi: Survivor – Na pecetach pojawił się patch, a modder dodał do gry DLSS 3”

  1. Ravensblade 1 maja 2023 o 17:13

    Hmm.
    – Gracze preorderują grę od producentów którzy wielokrotnie dostarczali bubel
    – Pisma branżowe zupełnie ignorują problemy techniczne bo przecież „nie dotyczą wszystkich” a producent obiecał, że w wersji premierowej wszystko będzie naprawione. Słowo honoru Koticka!
    – Producenci całkowicie likwidują działy QC bo po co jak grę można spokojnie łatać po wydaniu jak kupujący przetesują, jest internet.
    – Z resztą jacyś frajerzy, przepraszam, moderzy i tak odwalą robotę za działy QC.
    – Ktoś kto śmie narzekać na to, że produkt kupiony za 260zł nie działa poprawnie jest wyśmiewany jako narzekacz, ze słabym sprzętem. Przecież jak on śmie narzekać i źle oceniać, bo dostał niepełnoprawny produkt!

    A później ogólne zdziwienie dlaczego wydaje się coraz bardziej zabugowane gry, często zupełnie nie przetestowane i traktuje klientów jak beta-testerów którzy jeszcze za to płacą.

    Jak do tego doszło? Nie wiem.

    • fanboyfpsow 1 maja 2023 o 19:57

      Idealnie podsumowanie stanu obecnej Branży Gier… Ja tylko dodam jeszcze przekupionych you tuberów którzy dostają free egzemplarz przed premierą i odpalają ją na sprzęcie za 20tyś od sponsora za free i wychwalają a będy mają ci co mają starocie za kilka tyś bez najnowszego rtx na pokładzie.

    • „Jak do tego doszło? ” To akurat proste: lata bzdurnego, nie osadzonego w rzczywistości, pieprzenia o rosnących kosztach produkcji, wymaganiach rynku, kosztach zespołów testerskich (co było moją ulubioną bzdurą, bo każdy, kto czytał o warunkach pracy w tym środowisku, to wie, że w wielu przypadkach były na poziomie kołchozu) które, w myśl sowieckiej demagogii, były tak często powtarzane, a następnie powielane przez media, w tym Cd-Action, że zostały uznane za prawdziwe i zaakceptowane przez szerszą społeczność. Nie zrozum mnie źle Ravensblade, ale takie rozkminy są daremne, nikogo nie najdzie chwila refleksji, zdecydowana większość i tak będzie dalej łożyć hajs na wpół działający produkt i później dorobi sobie to tego jakieś wytłumaczenie, dlaczego to dalej jest w porządku, człowiek myślący musi na własnej skórze wyciągnąć wnioski, dlaczego taki stan rzeczy jest zły

  2. fanboyfpsow 2 maja 2023 o 11:23

    No i tak grę spaczowali że teraz ludziom notorycznie gra się Crashuje.. BRAWO 3 gb śmieci:DDDD ale dalej dwajmy 8 na 10 i cd action poleca(pod warunkiem że masz kompa za 30 tyś ale i tak ci gra będzie chrupać ale rzadziej niż frajerom którzy mają kompy za 6 tyś lub nie od sponsora komputronik za free) Dziwne jest dla mnie to że Niby nvidia wypuściła sterowniki pod Ocalałemgo ale DLSS oficjalnie zaimplementowanego nie ma.

Dodaj komentarz