rek

Scenarzysta Dragon Age’a krytykuje generowanie dialogów przy pomocy AI w grach

Scenarzysta Dragon Age’a krytykuje generowanie dialogów przy pomocy AI w grach
AI pomoże tworzyć gry? Proceduralnie generowane dialogi? Brzmi jak marzenie, które według Davida Haidera, scenarzysty Dragon Age'a, prowadzi donikąd.

O sztucznej inteligencji ostatnio huczy, więc też nie powinno dziwić, że w końcu temat mocno zahaczył o branżę gier. W zasadzie AI jest w niej obecne od bardzo dawna, ale często ma raczej mało wspólnego chociażby z takim ChatemGPT, z którym mimo wszystko da się rozmawiać na najróżniejsze tematy. Zdaniem niektórych nie musi to jednak tak wyglądać. Szef EA twierdzi, że AI to przyszłość branży, w której gracze będą mogli sami tworzyć zawartość gier. Według szefa Take-Two dzięki tej technologii gry będą lepsze. A jeszcze inni sądzą, że AI wypełni światy gier postaciami niezależnymi. No i można wymieniać te potencjalne zalety bez końca.

Z kolei David Gaider, scenarzysta Dragon Age’a, nie widzi w takim rozwiązaniu przyszłości. Może przynajmniej jeszcze nie teraz. Wypowiedział się na Twitterze w odniesieniu do artykułu na portalu The Guardian, w którym rozwodzono się, czy sztuczna inteligencja mogłaby tworzyć świetne postaci niezależne w grach. Moglibyśmy z nimi rozmawiać na różne tematy i każda postać miałaby nam do powiedzenia coś innego. Tylko Gaider ma pewne zastrzeżenie, dość poważne zresztą. A powołuje się na własne doświadczenie, bo z jego wpisu wynika, że przez taką próbę pisania dialogów za pomocą AI przechodziło nawet BioWare. Bezskutecznie.

https://twitter.com/davidgaider/status/1663325993585762304

Gaider nieźle się zresztą rozpisał, bo łącznie udostępnił 8 tweetów. Wszystkich przytaczać nie będę, a skupię się na najciekawszych informacjach. Jeśli chcecie przeczytać jego posty sami, to TUTAJ znajdziecie cały wątek.

Z jego wypowiedzi wynika, że bez względu na to, jak bardzo różne ekipy nie wierzyły w moc AI, która może pomóc pisać te dialogi i misje… tak za każdym razem okazywały się one bez wyrazu, „bez duszy”. Problemów było jednak więcej, a takie proceduralnie generowane zadania co najwyżej sprawiały wrażenie ciekawszych, a ostatecznie nie były dużo lepsze od legendarnego „przynieś 20 marchewek”. Gaider zadaje pytanie, czy naprawdę tego chcą gracze – tytułów wypchanych zawartością pokrywającą podstawy rozgrywki. A to i tak w oparciu o zawartość, którą twórcy muszą uprzednio przygotować i dopiero z której będzie korzystać AI.

https://twitter.com/davidgaider/status/1663329474065346560

Zdaniem Gaidera coś takiego mogłoby mieć sens dopiero w momencie, w którym AI mogłaby skutecznie imitować posiadanie intuicji i charakteru. Na ten moment uważa to za bezcelowe i wielu developerów straci na to tylko swój czas, a i tak nie osiągnie zamierzonego efektu. Ludzka ręka jest nieodłącznym elementem tworzenia narracji.

Moim skromnym zdaniem trudno się tutaj nie zgodzić z Gaiderem. A tak tylko przypomnę, że całkiem niedawno mieliśmy próbę wykorzystania AI do stworzenia świetnej gry detektywistycznej przez Square Enix. Jeśli o niej nie słyszeliście, to wcale się nie zdziwię. Bardzo szybko okazała się beznadziejna i gracze rozszarpali ją recenzjami na Steamie. Cóż, nie chcieli jej nawet za darmo, a to już dużo mówi.

2 odpowiedzi do “Scenarzysta Dragon Age’a krytykuje generowanie dialogów przy pomocy AI w grach”

  1. „Superficial content that covers the bases but goes no further” brzmi zupełnie jak każda gra BioWare od ME3 włącznie.
    Jest szansa że przyszłe modele GPT będą w stanie generować ciekawe, nietuzinkowe i zaskakujące dialogi oraz zadania – natomiast prawdopodobieństwo wydania przez BioWare dobrze napisanej gry oscyluje w okolicach zera. Ale nic, czekamy na kolejną wariację na temat „ANCIENT EVIL AWAKENS”.

    • No i jeszcze: Jesteś kimś ważnym, bo coś ci się stało, a teraz idź i zbierz drużynę.

Dodaj komentarz