PlayStation traci szefa. Jim Ryan zapowiedział odejście z Sony

PlayStation traci szefa. Jim Ryan zapowiedział odejście z Sony
Jakub "rajmund" Gańko
Jim Ryan spędził w Sony łącznie 30 lat, a ostatnie 4 poświęcił kierowaniu całym oddziałem PlayStation.

Jim Ryan jest postacią, która na stałe zapisze się w historii Sony. Możemy licytować się na kontrowersyjne wypowiedzi, które padły z jego ust (moi faworyci na tę chwilę to: „Czemu ktokolwiek chciałby w to grać?” w kontekście starszych gier i dostępu do nich w ramach kompatybilności wstecznej oraz historia o urodzinach jego dwóch kotów w mailu do pracowników dotyczącym szanowania różnych opinii na temat aborcji, ale chętnie zobaczę w komentarzach wasze propozycje), nie sposób mu jednak odmówić sukcesów.

To w końcu on wprowadził na rynek PlayStation 5, i to w jednym z najdziwniejszych momentów historii współczesnej. Mimo komplikacji wywołanych pandemią i problemów z dostępnością konsoli, wszystko obecnie wskazuje na to, że jest ona na prostej drodze do powtórzenia sukcesu poprzednika. Prawdopodobnie będzie to jedno z ostatnich zdań na liście zasług Jima Ryana w Sony, gdyż po 30 latach spędzonych w firmie właśnie ogłoszono, że opuści jej szeregi w marcu przyszłego roku.

Z przyjemnością wykorzystałem okazję, by mieć pracę, którą kochałem w wyjątkowej firmie. Mogłem dzielić czas ze świetnymi ludźmi i niesamowitymi wspólnikami. Z czasem jednak miałem coraz większe trudności w pogodzeniu mieszkania w Europie i pracowania w Ameryce Północnej. Miałem zaszczyt współtworzyć produkty, które wpłynęły na ludzi z całego świata. PlayStation zawsze będzie częścią mojego życia i patrzę z większym optymizmem niż kiedykolwiek wcześniej na przyszłość Sony Interactive Entertainment. Pragnę podziękować panu Yoshidzie za zaufanie, jakie mi okazał, oraz bycie niezwykle wrażliwym i wspierającym szefem.

Oświadczenie Ryana nie pozostawia wątpliwości co do tego, że mężczyzna rozstaje się z firmą ze względów osobistych i jest w pełni przekonany, że zostawia ją w doskonałym stanie. Sam Kenichiro Yoshida, szef całego Sony, także nie szczędził miłych słów pod adresem Ryana, szanując jego decyzję i dziękując za dotychczasowe sukcesy.

Jim Ryan był inspirującym liderem przez cały okres współpracy z nami, ale szczególnie dbając o udany start PlayStation 5 w trakcie pandemii COVID-19. To niesamowite osiągnięcie dokonane przez cały zespół SIE pomogło umocnić sukces tego sprzętu i sprawić, że zmierza on po tytuł największego sukcesu Sony w świecie konsol.

Wszystko pięknie, ale co dalej z PlayStation? Na razie ogłoszono, że rolę CEO przejmie Hiroki Totoki, dotychczas druga najważniejsza osoba w Sony po dyrektorze generalnym Kenichiro Yoshidzie.

Dział PlayStation zarządzany przez SIE to jedna z głównych części całego portfolio grupy Sony. Wraz z Jimem i zarządem będziemy blisko współpracować nad upewnieniem się, że nasz sukces i wzrosty będą trwać nadal. Nie mogę się także doczekać kreowania ekscytującej przyszłości PlayStation i branży gemdevowej wraz z SIE i naszymi partnerami biznesowymi.

Tyle z części oficjalnej, a na konkretne działania oczywiście będziemy musieli jeszcze zaczekać. Pojawiają się już też branżowe podziękowania, a jedną z pierwszych osób, które odniosły się do sprawy, był… sam Phil Spencer. To na swój sposób niezwykle urocze zakończenie wspólnej historii obu panów w kontekście niedawnego sporu o Call of Duty i ogólnie o przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft.

https://twitter.com/XboxP3/status/1707188430881624174

Z pewnością newsy na temat działalności Sony nie będą już nigdy takie same. Jim Ryan spędził na stołku CEO PlayStation zaledwie 4 lata, ale zdołał w tym czasie wyraźnie zaznaczyć swoją pozycję. A warto pamiętać, że do japońskiej firmy dołączył już w 1994 roku i na nieco mniej wyeksponowanych stanowiskach przyczynił się także do sukcesów poprzednich generacji. Szczególnie wdzięczni powinniśmy mu być za działalność związaną z PS3, ponieważ to właśnie wtedy – jako szef europejskiego oddziału PlayStation – wpłynął na zintensyfikowanie działań Sony w Polsce, dzięki czemu zaczęliśmy chociażby regularnie otrzymywać polskie wersje gier na tę konsolę.

Nie pozostaje nam nic innego niż powiedzieć Ryanowi: „cześć, i dzięki za ryby”!

3 odpowiedzi do “PlayStation traci szefa. Jim Ryan zapowiedział odejście z Sony”

  1. Chyba dobrze. W Sony potrzeba świeżego spojrzenia, bo od kilku lat dryfują jednostajnym tempem po morzu stagnacji.

    • Z naciskiem na „chyba”. Ryan zdecydowanie nie jest wizjonerem, ale od początku zdawał sobie sprawę, że o sile PlayStation jako marki decydują przede wszystkim wysokobudżetowe tytuły ekskluzywne i pilnował, by trzymały bardzo wysoki poziom. Martwię się, że kolejny prezes może chcieć pójść drogą Microsoftu.

  2. Staruszek zasłużył sobie na emeryturę.

Dodaj komentarz