Life Is Strange: Double Exposure – Najdroższa edycja pozwoli zagrać 2 tygodnie wcześniej

Life Is Strange jest dla mnie tą grą znikąd, która trochę nieoczekiwanie stała się ogromnym hitem i choć trudno było przymknąć oczy na jej wady, to miała w sobie niekwestionowany urok. Developerzy nastawieni byli na jeden tytuł i nie planowali robić z tego całej serii, ale tabelki w Excelu oraz Square Enix sądzili inaczej, więc dostaliśmy jeszcze 2 kolejne odsłony. Przy okazji po drodze nastąpiła zmiana developera na Deck Nine, które miało kiepski początek roku, a później było tylko gorzej.
Na Xbox Games Showcase zaprezentowano kolejną odsłonę Life Is Strange z podtytułem Double Exposure, gdzie znowu pokierujemy losami bohaterki „jedynki”. Na pierwszy rzut oka te historie nijak się nie kleją, a wyjaśnienie powrotu Max i ewolucji jej mocy wygląda na klasyczny korporozkaz wyciśnięcia cytryny do końca, niemniej True Colors, poprzednie Life Is Strange, nie było aż tak złe, więc z ciekawości można sprawdzić także kolejną część.
Jeśli jesteście niecierpliwi, to możecie to zrobić przed wszystkimi. Standardowa edycja Life Is Strange: Double Exposure to wydatek rzędu około 200 zł, co przy dzisiejszych cenach wcale nie szokuje, ale gdybyście byli skłonni sięgnąć do portfela nieco głębiej i wydać 340 zł, to dostęp do częsci gry dostaniecie… 2 tygodnie wcześniej.
Nie jestem właściwą osobą do mówienia wam co macie zrobić ze swoimi pieniędzmi, ale dorzucanie do kota w worku ponad 60% pierwotnej ceny nie broni się nijak, bo dodatkowa inwestycja pozwoli zagrać tylko w pierwszy oraz drugi epizod, a postępy i zapisy zostaną przeniesione do pełnej wersji. Oprócz tego edycja Ultimate daje dostęp do kilku pakietów fatałaszków oraz czegoś, co wygląda na dodatkowe zadanie, w którym Max postanawia zlokalizować właścicieli napotkanego kota.
Jakiś czas temu Steam ostatecznie znormalizował funkcję dostępu do gier z wyprzedzeniem, więc tylko kwestią czasu było, kiedy developerzy zaczną korzystać z tego na wielką skalę… Nie sądziłem, że stanie się to tak szybko.
Life Is Strange: Double Exposure wyjdzie 29 października bieżącego roku na PS5, Xboksach Series X|S, pecetach, a w późniejszym czasie także na Switchu.
Czytaj dalej
18 odpowiedzi do “Life Is Strange: Double Exposure – Najdroższa edycja pozwoli zagrać 2 tygodnie wcześniej”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Szanuję za jednoznacznie negatywny ton artykułu dotyczący takich praktyk. Uwielbiam LiS, ale coś takiego należy krytykować.
Square Enix Strikes Back.
Już trochę przesadzają z tymi sposobami na wyciśnięcie z graczy kasy. A pewnie wiele ludzi i fanów serii się na to niestety złapie. I to jest chyba nawet gorsze niż same zagrywki wydawców.
Loyalty to the brand.
Jest punkt, w którym „Loyalty to the brand” zaczyna przypominać głupotę.
Nie rozumiem po co ktoś w ogóle płaci za coś takiego, skiśnie mu wątroba, jak ktoś zagra przed nim? 😂
W tym przypadku to jest akurat problem, w związku ze spojlerami. Life is Strange stało od zawsze bardziej historią niż gameplayem, dlatego dwutygodniowy wcześniejszy dostęp może boleć niektórych.
Jak jest youtuberem, to jest fomo ze jego/jej fani pojda ogladac do kogos innego, wiec musza miec najszybciej by skapitalizowac na donatach i wyswietleniach.
Youtuberzy i streamerzy otrzymują gry za darmo, i to w najlepszych edycjach 😉
Tylko ci z 1000000 subow. Mniejsi nie dostaja.
zasadniczo jak nie chcesz spoilerów, to unikasz miejsc gdzie rozmawiają o danej grze. To nie jest szczególnie trudne przez dwa tygodnie.
O ile ktoś celowo nie robi im spoilerów albo samemu nie wchodzi się w materiały o grze, to można ich unikać lata albo dekady po premierze. Wiem, bo sam jestem tego przykładem. 2 tygodnie to jest nic.
Znaczy ja nie wiem, czy muszą powrócić czasy piracenia gier na masową skalę, żeby wydawcy się opamiętali z tymi swoimi posranymi praktykami?
Lud to kupi. Może nie Ty, może nie ja, ale lud owszem. Kupił zbroję dla konia, preordery na rok przed, kupił i znormalizował early access, loot boxy, gry usługi. Więc czemu by nie zaspokoić potrzeby posiadania tu i teraz za garść grosiwa, żeby nie czekać? Umiejętność odraczania przyjemności celem lepszych zysków to przywilej .
x D
Brakuje tylko powtórki z Diablo jak padły im serwery i osoby z wykupiony dostępem kilka dni przed premierą i tak musiały czekać. Niestety nawet coś takiego ludzi nie uczy. A strach przed spoilerami się tylko powiększy bo osoby z dostępem wcześniej i tak bedą rozdawać informacje przed premierą. Jak ktoś bardzo się boi spoilerów to będą kupować te upośledzone edycje i problem tylko się poszerzy. Moim zdaniem unikanie spoilerów to kwestia dyscypliny, sam zaspoilowałem sobie niektóre seriale bądz filmy przez przesadne czytanie komentarzy na youtubie i teraz żałuję.
Mnie to trochę bawi, bo gra nawet nie jest na tyle długa żeby mieć dostęp d części kontentu miał sens, no bo to nawet nie jest tak że zagrają w całą grę 2 tygodnie szybciej, więc po co xd
Toż to świetna wiadomość! 🙂